Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja słuchawek Sony ULT Wear. Basowy Behemot imponujący mocą dźwięku, ale mający też kilka innych mocnych stron

Tomasz Duda | 09-07-2024 08:00 |

Sony ULT Wear - jakość wykonania, ergonomia, komfort

Sony ULT Wear to słuchawki wokółuszne o konstrukcji zamkniętej, co nie jest niczym dziwnym, bo tego typu budowa jest w zasadzie wymagana do prawidłowego działania funkcji aktywnej redukcji szumu (ANC) oraz wygenerowania tak potężnego basu. Pierwszą rzeczą, jaką zauważyłem po rozpakowaniu, jest niewielka masa tych słuchawek. Niedawno testowałem model Sonos Ace, który jest co prawda znacznie droższy, ale ma analogiczną konstrukcję i waży 312 gramów, natomiast Sony ULT Wear ważą zaledwie 255 g i to naprawdę czuć. Są zaskakująco lekkie i bardzo wygodne. Można je śmiało nosić przez kilka godzin i zupełnie nie martwić się o komfort. Pomagają w tym również miękkie poduszki i ergonomia pałąka, ale o tym za moment, bo wiążą się z tym również pewne wady.

Recenzja słuchawek Sony ULT Wear. Basowy Behemot imponujący mocą dźwięku, ale mający też kilka innych mocnych stron [nc1]

Kolejną rzeczą, na którą natychmiast zwróciłem uwagę, jest jakość materiałów. Tutaj też czekało mnie zaskoczenie, chociaż… chyba nie do końca takie, jakiego oczekiwałem. W moim odczuciu ULT Wear są wykonane podobnie do wielu słuchawek wokółusznych za 400 zł, a nawet tańszych. Problem w tym, że oficjalnie kosztują one prawie 900 zł, a najtaniej widziałem je za trochę ponad 700 zł, więc taka jakość tworzyw sztucznych nie do końca pasuje mi do tej ceny. Nie zrozumcie mnie jednak źle. Ogólna jakość wykonania jest w porządku, po prostu plastiki sprawiają wrażenie dość cienkich, a konstrukcja miejscami wydaje się pusta w środku (przynajmniej takie odgłosy wydaje, gdy się w nią lekko stuknie palcem). Natomiast precyzja spasowania elementów plastikowych ze sobą jest dobra, nie zauważyłem też żadnych zadziorów, ani ostrych krawędzi.

Recenzja słuchawek Sony ULT Wear. Basowy Behemot imponujący mocą dźwięku, ale mający też kilka innych mocnych stron [nc1]

Wszystkie plastiki na zewnątrz słuchawek są twarde i mają matową powierzchnię. Nie widać na nich typowych smug oraz odcisków palców, co oczywiście jest zaletą, ale już niektóre przetarcia czy wybłyszczenia mogą być zauważalne. Najwięcej elementów funkcyjnych umieszczono w obudowie lewej słuchawki. Znajdziemy tutaj przede wszystkim trzy różne, fizyczne przyciski. Pierwszy z nich, oznaczony jako ULT, który służy do przełączania trybów podbicia tonów niskich (standardowy, ULT 1, ULT 2). Drugi ma oznaczenie NC/AMB i włącza lub wyłącza aktywną redukcję szumu oraz tryb przezroczysty, a oprócz tego może jeszcze aktywować inne funkcje, np. włączanie odtwarzania ze Spotify. Trzeci to przycisk zasilania i jednocześnie parowania Bluetooth. Blisko niego widoczna jest też mała dioda informacyjna. Poza tym obecne są również dwa złącza: USB-C do ładowania akumulatora w słuchawkach oraz mini jack 3,5 mm do opcjonalnego łączenia przewodowego. Widać też przynajmniej jeden otwór mikrofonu, ale możliwe, że jest ich więcej, tylko ukryte zostały pod dużym grillem na górze obudowy, pod widelcem pałąka.

Recenzja słuchawek Sony ULT Wear. Basowy Behemot imponujący mocą dźwięku, ale mający też kilka innych mocnych stron [nc1]

Recenzja słuchawek Sony ULT Wear. Basowy Behemot imponujący mocą dźwięku, ale mający też kilka innych mocnych stron [nc1]

Recenzja słuchawek Sony ULT Wear. Basowy Behemot imponujący mocą dźwięku, ale mający też kilka innych mocnych stron [nc1]

Podobny grill znajduje się też na górze prawej obudowy. Może on pełnić dodatkowo funkcję odprowadzania nadmiaru wilgoci i ciepła z wnętrz obu muszli słuchawkowych. Co ciekawe słuchawki mają tylko jeden panel dotykowy i umieszczony jest on w prawej obudowie. Potężną zaletą jest to, że powierzchnia tego panelu jest duża, więc w zasadzie nie ma znaczenia czy użytkownik dotknie palcem na górze tej płaszczyzny, na dole, środku czy boku, bo wszędzie jest to równie dobrze rozpoznawane. Pochwalić należy też czułość, bo wystarczą dość lekkie dotknięcia jednym placem, by aktywować odpowiednią funkcję. Przy czym warto podkreślić, że do wykonania pauzy lub odtwarzania potrzebne jest podwójne dotknięcie, co zapobiega rozpoznawaniu przypadkowych gestów. Da się też przesuwać palcem w poziomie, aby zmienić utwór lub w pionie, aby zmienić głośność. Z kolei przytrzymanie aktywuje asystenta głosowego lub odrzuca połączenie. Przydatną funkcją jest przykrycie całej powierzchni panelu dłonią, aby szybko włączyć ANC. Wadą natomiast jest to, że obsługi dotykowej nie można dostosować do swoich potrzeb. Da się wykorzystać tylko gesty ustawione fabrycznie. Wyjątkiem jest tylko przykrywanie panelu całą dłonią, bo to w bardzo ograniczonym stopniu da się zmienić.

Recenzja słuchawek Sony ULT Wear. Basowy Behemot imponujący mocą dźwięku, ale mający też kilka innych mocnych stron [nc1]

Obudowy słuchawek obracają się i składają, dzięki czemu można je wygodniej przenosić (zajmują mniej miejsca). Pałąk na zewnątrz też wykonany jest z podobnego, matowego plastiku, ale w środku ma konstrukcję stalową, dzięki czemu jest solidny i odpowiednio elastyczny. Regulacja pałąka jest skokowa (10 klików na każdą stronę), a jej zakres jest bardzo duży. Z całą pewnością słuchawki będą pasowały nawet na dużą głowę. Odrobinę kontrowersyjny może być rozmiar poduszki na szczycie pałąka, bo jest ona w sumie wystarczająco szeroka, ale dość wąska. Jednak moje doświadczenia są w pełni pozytywne. Niewielka masa słuchawek jest dobrze rozkładana na głowie i nie męczy. Poduszka jest dość gruba i pokryta syntetyczną skórą. Dodam, że pałąk generuje moim zdaniem optymalną siłę nacisku. Z całą pewnością nie jest ona duża, dzięki czemu nie męczy skóry i uszu, ale jednocześnie jest na tyle dobra, że poduszki przylegają szczelnie i symetrycznie.

Recenzja słuchawek Sony ULT Wear. Basowy Behemot imponujący mocą dźwięku, ale mający też kilka innych mocnych stron [nc1]

Recenzja słuchawek Sony ULT Wear. Basowy Behemot imponujący mocą dźwięku, ale mający też kilka innych mocnych stron [nc1]

Poduszki wokółuszne mogę wyłącznie chwalić. Po pierwsze dlatego, że są duże i dobrze otaczają małżowiny uszne. Ich wymiary zewnętrzne to 102 x 81 mm, wielkość otworu wewnętrznego to 65 x 40 mm, natomiast głębokość wynosi około 22 - 23 mm. Nawet osoby z większymi uszami powinny czuć się komfortowo po założeniu słuchawek Sony ULT Wear. Po drugie: zamknięta konstrukcja i syntetyczna skóra zapewniają wysoki poziom izolacji pasywnej. Do tego stopnia, że siedząc przy otwartym oknie, blisko ruchliwej ulicy, w ogóle nie musiałem używać ANC, żeby tłumić zewnętrzne hałasy. W kategorii słuchawek wokółusznych izolacja pasywna zasługuje moim zdaniem na ocenę 9/10. Jest świetnie. Po trzecie: miękkie i grube poduszki znakomicie rozkładają nacisk i zapewniają bardzo wysoki poziom komfortu.

Recenzja słuchawek Sony ULT Wear. Basowy Behemot imponujący mocą dźwięku, ale mający też kilka innych mocnych stron [nc1]

Trzeba jednak podkreślić jedną, ale dość ważną cechę. Otóż szczelnie przylegająca syntetyczna powłoka i dobrze izolująca, zamknięta konstrukcja powodują dość intensywne pocenie się skóry pod słuchawkami. Ja akurat testowałem słuchawki w ciepłe dni, kiedy temperatura dochodziła prawie do 30 stopni, więc odczułem to wyraźnie. Zimą nie będzie to problem, ale latem już niestety tak, no, chyba że ktoś używa ULT Wear w klimatyzowanym pomieszczeniu. We wnętrzu umieszczono czujniki rozpoznające zdjęcie i założenie słuchawek, więc dostajemy funkcję automatycznej pauzy i odtwarzania. Poduszki da się zdjąć, ale nie jest to łatwe, ani przyjemne. Próbowałem to zrobić, ale bałem się, że zniszczę testowy egzemplarz, więc ostatecznie się poddałem, bo nie byłem pewny czy dam radę je założyć z powrotem. W komplecie ze słuchawkami dostajemy dość atrakcyjny, sztywny pokrowiec ochronny, a także przewód USB-C (20 cm) i mini jack 3,5 mm z jedną końcówką kątową (120 cm).

Recenzja słuchawek Sony ULT Wear. Basowy Behemot imponujący mocą dźwięku, ale mający też kilka innych mocnych stron [nc1]

Recenzja słuchawek Sony ULT Wear. Basowy Behemot imponujący mocą dźwięku, ale mający też kilka innych mocnych stron [nc1]

Recenzja słuchawek Sony ULT Wear. Basowy Behemot imponujący mocą dźwięku, ale mający też kilka innych mocnych stron [nc1]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 28

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.