Recenzja Sony LinkBuds Fit. Garść wad i kilka istotnych zalet. Słuchawki pełne sprzeczności

Sony LinkBuds Fit - podsumowanie

Sony LinkBuds Fit mają swoje wady. Nie mam porównania do innych egzemplarzy tego modelu, ale mój testowy miał solidny problem z czułością rozpoznawania dotyku w prawej słuchawce. Po zdjęciu silikonowej “czapeczki” było w porządku, ale po założeniu (czyli tak, jak będzie nosiła większość użytkowników) było dramatycznie źle. W lewej słuchawce nie było takiego problemu. Czas pracy na akumulatorze może nie jest zły, ale do dobrego też mu daleko. ANC jest co najwyżej przeciętne w tej klasie cenowej, a do tego izolacja pasywna jest z tych lżejszych. Tryb transparentny robi lepsze wrażenie od ANC, ale wciąż jest gorszy niż np. w słuchawkach Samsung Galaxy Buds3 Pro, które kosztują niewiele więcej. Etui ładujące jest małe i dość wygodne w przenoszeniu, ale nie ma funkcji ładowania indukcyjnego, co w tej cenie jest wyraźnym mankamentem. Wszystko to nie wygląda najlepiej, ale… Sony LinkBuds Fit mają też kilka całkiem dużych zalet. Największą z nich jest bardzo atrakcyjne brzmienie. Wiem, że słowo “atrakcyjne” dla każdej osoby znaczy coś innego, więc realnie po prostu zachęcam do posłuchania we własnym zakresie, jeśli będzie taka szansa. Jeśli jednak lubisz jakościowe, bogate, rozrywkowe, dość przestrzenne (jak na słuchawki zamknięte), szczegółowe, czyste brzmienie, z miękkimi, mocnymi basami, to zupełnie szczerze jest mała szansa, że się zawiedziesz. Głośność jest wysoka, a połączenie Bluetooth stabilne nawet na dystansie 10 - 15 m. Kolejnym atutem jest komfort noszenia. Słuchawki są malutkie, lekkie i obłe, więc spoczywają w uszach bardzo wygodnie. Można je nosić godzinami. Wyposażone są też w nakładki silikonowe z wypustkami, więc nie mają tendencji do wypadania z uszu (choć to też zależy od indywidualnej fizjonomii). Nie można też zapominać o wielu różnorodnych funkcjach, które opisywałem na stronie poświęconej aplikacji mobilnej. Pod tym względem LinkBuds Fit też oferują więcej, niż część konkurentów, choć trzeba przyznać, że wszystkie te funkcje mają negatywny wpływ na czas pracy.

Bardzo atrakcyjne brzmienie, wysoki komfort noszenia i bogactwo funkcji w aplikacji to mocne strony słuchawek Sony LinkBuds Fit. Jednak na przeciwnej szali stawiane są takie mankamenty, jak przeciętne ANC, problemy z czułością obsługi dotykowej, brak ładowania indukcyjnego w etui i co najwyżej średni czas pracy na akumulatorze. 

W ostatecznym rozrachunku stwierdzam, że Sony LinkBuds Fit są pełne sprzeczności. Jeśli ktoś zadałby mi pytanie, jakie słuchawki do około 700 zł polecam, pod względem przede wszystkim jakości dźwięku, to zupełnie poważnie LinkBuds Fit załapałyby się do czołówki. Grają pięknie. Jeśli dla Ciebie brzmienie jest absolutnie najważniejsze, to wybierając ten model, trafisz dobrze. Tylko że realnie większość z nas ocenia słuchawki na podstawie przynajmniej kilku ważnych cech: dźwięk, czas pracy, ANC, komfort, obsługa dotykowa, wodoszczelność, jakieś konkretne funkcje w aplikacji itp. I tutaj już po prostu trzeba przyznać, że Sony LinkBuds Fit wypadają w połowie dobrze, a w połowie źle lub średnio. I jaką ocenę końcową im w takim razie wydać? Cóż, każda osoba będzie musiała sama ocenić, co jest dla niej najistotniejsze, a co może odpuścić. W każdym razie ja tych słuchawek polecić nie mogę w pełni. Ich brzmienie, komfort i funkcjonalność są super w tej klasie sprzętu, ale reszta jest co najwyżej średnia.

Sony LinkBuds Fit
Cena: 700 zł

Znakomity komfort noszenia i dobre trzymanie w uszach Sporo przydatnych, różnorodnych funkcji w aplikacji Bardzo atrakcyjne brzmienie z mocnym basem Wsparcie dla kodeków LDAC, LC3, AAC Dobra jakość wykonania Aplikacja mobilna nie jest przetłumaczona na j. polski Problemy z czułością obsługi dotykowej Brak ładowania indukcyjnego w etui Przeciętna jakość ANC Przeciętny czas pracy

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7