Sniper: Ghost Warrior - Snajper z Polskim rodowodem
- SPIS TREŚCI -
Technikalia
Oprawa audiowizualna Sniper: Ghost Warrior od razu zwraca uwagę, przypominając odrobinę Crysis - prawdopodobnie wciąż najlepiej wyglądającego shootera. Zanim ortodoksyjni fani Crytek mnie zlinczują, wyjaśnię tylko naprędce co dokładnie miałem na myśli. Otóż, cała kampania, za wyjątkiem jednej misji, rozgrywa się w tropikalnej dżungli, wywołując oczywiste skojarzenia. Gra hula na silniku Chrome czwartej generacji (znanego z Call of Juarez: Więzy Krwi), który pomimo dużych możliwości, CryEngine absolutnie nie dorównuje. Ogólny poziom grafiki oceniłbym jako „dobry z plusem”, głównie ze względu na plastyczność otoczenia, wyraźne tekstury, bogatą roślinność, nie najgorsze oświetlenie oraz efekty HDR. Niestety, wystarczy wysilić wzrok i rozejrzeć po okolicy, aby dostrzec dziesiątki baboli. Obiekty przenikają przez siebie nawzajem, cienie są poszarpane, woda rozmywa (sic!) kontury broni i na dodatek korony drzew maksymalnie uproszczono. Strona video Sniper: Ghost Warrior jest znośna, ale byłaby znacznie lepsza gdyby ktokolwiek w City interactive przywiązywał uwagę do detali. Tytuł na szczęście nie masakruje wymaganiami sprzętowymi i komfortowo można grać posiadając np.: Core 2 Duo 2,66 GHz, 2 GB pamięci oraz GeForce 9800GT. Redakcyjny kombajn w składzie Core 2 Quad Extreme 9650 (4 GHz), 4 GB pamięci i GeForce GTX 295 jak zwykle spisał się na medal.
Słowo na niedzielę
Muszę szczerze przyznać, że Sniper: Ghost Warrior wzbudził we mnie ambiwalentne odczucia - spodziewałem się chyba czegoś bardziej spektakularnego. Przed polskim studiem jeszcze daleka droga, zanim będzie mogło konkurować ze światową czołówką i lepiej żeby programiści, scenarzyści oraz graficy nie zasypywali gruszek w popiele. Niemniej, to dopiero pierwsze podejście City Interactive do wysokobudżetowych produkcji, więc nie należy zbyt surowo oceniać ich radosnej twórczości. Tytuł nie jest pozbawiony wad, ale może pochwalić się także kilkoma zaletami, które czynią z niego pozycję wartą zainteresowania. Poza tym, jak na rynkową nowość, cena wersji pecetowej nie jest wygórowana i wynosi około 60 zł. Z kolei prawdziwą promocję przewidziano dla posiadaczy konsoli xBox 360, gdzie Sniper: Ghost Warrior można już kupić za mniej niż 80 zł! Pozostaje tylko wierzyć, że w najbliższym czasie nie zostaniemy zalani lawiną podobnych shooterów lecz doczekamy poprawionej kontynuacji.
|
Plus i Minus: 60/100 PLUSY:
|
Procesor Core 2 Extreme QX9650 do platformy testowej dostarczyła firma Intel:
MSI GeForce GTX 295 i MSI X48 Platinum do platformy testowej dostarczyła firma MSI:
Obudowę Cooler Master ATCS 840 do platformy testowej dostarczyła firma Cooler Master:
Zasilacz Be-Quiet Dark Power P7-PRO-650W do platformy testowej dostarczyła firma Listan:
Pamięci OCZ DDR3 2x2GB 1800MHz CL8 Reaper do platformy testowej dostarczyła firma Extrememem:
Zestaw akcesoriów Razer: Lycosa, Carcharias, DeathAdder i Goliathus Control dostarczyła firma MMV:
Cooler Thermalright Ultra 120 Extreme Black do platformy testowej dostarczyła firma Cooling:
Monitor Zalman ZM-M220W do platformy testowej dostarczyła firma Zalman:
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
89
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150