Smartfony iPhone nie są wodoszczelne. Sąd ukarał Apple grzywną
Komunikaty marketingowe wychwalające wybrane cechy smartfonów nie zawsze okazują się zgodne ze stanem faktycznym. Producenci zwykli nieco naginać rzeczywistość lub najzwyczajniej w świecie ją koloryzować. Nie inaczej jest z Apple. Na eventach premierowych oraz w reklamach, z ust prowadzących wylewa się tak zwany „amazing”, jednak dopiero realne użytkowanie produktów, pokazuje na ile rzeczywiście są one niesamowite. Świetnym przykładem będzie kwestia odporności na wodę, o której zapewniał włoski oddział giganta z Cupertino. Okazuje się, że firma minęła się z prawdą, co potwierdził sąd, wydając wyrok orzekający wielomilionową karę dla przedsiębiorstwa za wprowadzanie w błąd klientów
Apple zostało ukarane grzywną 12 milionów euro za wprowadzenie w błąd klientów. Wybrane modele smartfonów z rodziny iPhone nie są jednak tak odporne na zanurzenia w wodzie, jak twierdził producent.
Test Apple iPhone 12 - smartfon, który odcina się od przeszłości
Sprawa dotyczy smartfonów Apple iPhone 8, iPhone 8 Plus, iPhone XR, iPhone XS, iPhone XS Max, iPhone 11, iPhone 11 Pro oraz iPhone 11 Pro Max. Firma reklamowała rzeczone urządzenia jako wodoszczelne, czyli potrafiące poradzić sobie z 30-minutową kąpielą w wodzie na głębokości do 4 metrów. Sadownicy zapomnieli jednak poinformować, że takowy wynik jest możliwy do uzyskania jedynie w ściśle określonych warunkach laboratoryjnych. Codzienne użytkowanie potrafi być w tej materii bezwzględne, o czym przekonało się gros klientów. Sprawa trafiła na wokandę, zapadł wyrok.
Test Apple iPad 8 2020: Przystępny cenowo tablet z systemem iOS
Sąd orzekł wobec Apple karę wysokości 10 mln euro, czyli prawie 50 mln złotych. Choć jest to suma wysoka w ujęciu ogólnym, stanowi subtelny pstryczek w noc dla globalnego giganta rynku okołotechnologicznego. Jedynym plusem sytuacji, odczuwalnym dla przyszłych klientów firmy, jest to, że dowiedzą się oni o potencjalnym braku jednej z szerzej reklamowanych cech urządzenia. To szalenie istotne, biorąc pod uwagę, że Apple odmawia naprawy gwarancyjnej urządzeń, w przypadku których doszło do zawilgocenia. Pozostaje mieć nadzieję na to, że przedsiębiorstwo podejdzie do swoich komunikatów marketingowych bardziej odpowiedzialnie.