Singapur planuje wprowadzić prawo regulujące fake news
Fake news – jedna z największych współczesnych plag. Jest na tyle dotkliwa, że w zasadzie chyba tylko cały świat staje się czujniejszy jedynie na Prima Aprilis. Generalnie idea dezinformacji jest niemal całkowicie bezkarna i taką była od dekad. Rozwój technologii umożliwił znacznie szybsze jej rozsiewanie. A jak sławetnie mówił Stanisław Lem, „tego, co jeden idiota nabredzi, nawet czterdziestu mędrców nie naprawi”. Badania naukowe na temat prędkości rozprzestrzeniania się nieprawdziwych informacji na Twitterze potwierdzają jego maksymę. I to nie dzięki botom, lecz ludziom. Nic więc dziwnego, że niektóre państwa podejmują kroki legislacyjne aby im przeciwdziałać. Singapur jest najnowszym krajem, który chce zminimalizować ich wpływ.
Singapur jest bliski wprowadzenia nowego prawa regulującego tzw. fake news. Istnieją jednak obawy, że niekoniecznie przyniesie to pozytywne skutki.
Singapur ma bardzo niską pozycję w rankingu Press Freedom Index, które mierzy niezależność mediów. Azjatyckie państwo plasuje się bowiem na 151. miejscu na 180 możliwych. Rosja (nr 148), Malezja (nr 145) i Egipt (nr 161) ostatnio wprowadziły ustawy regulujące fake news. Niestety w ich przypadku istnieją obawy o używaniu legislacji do walki z dysydentami, a teraz być może podobnie będzie i w Singapurze. W teorii oczywiście intencje mają służyć walce z dezinformacją. Tamtejszy minister sprawiedliwości specyficznie podkreślał na niedawnej konferencji prasowej, że nowe prawo nie miałoby ingerować w opinie dziennikarzy lecz reagować na manipulacje na poziomie faktów.
YouTube uznany za źródło m. in. teorii Płaska Ziemia
Organizacje rządowe mogłyby nawet bezpośrednio blokować zawartość naruszającą nowo zaproponowane zasady (projekt ustawy zawiera takich 20). W mniej poważnych przypadkach wydawcy treści byliby ostrzegani przez organy prawne aby skorygowały artykuły z nieprawdziwymi informacjami. Właścicielom witryn będzie przysługiwało prawo odwołania drogą sądową. Jeśli projekt ustawy zostanie zaakceptowany, może być ona wprowadzona w życie w ciągu 2 najbliższych miesięcy.