Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Shuttle XH97V. Niepozorny pecet jako centrum domowej rozrywki

Shuttle XH97V - Wygląd zewnętrzny

Shuttle XH97V dotarł do nas w najzwyklejszym szarym kartonie, prezentującym tylko kilka barwnych określeń produktu, a także zarys jego obudowy. Karton praktycznie w ogóle się nie zmienił w stosunku do tego, co już widzieliśmy przy okazji testów modelu XH61V (oprócz wspomnianych konturów obudowy urządzenia).

Shuttle XH97V - opakowanie

Przybyło jednak nieco dodatkowych akcesoriów w zestawie z komputerem. Do kilku broszurek informacyjnych i instrukcji z płytą DVD, zasilacza (wraz z kablem zasilającym), pasty termoprzewodzącej i zestawu śrubek montażowych dysku twardego dołączyły dwa sygnałowe kable SATA oraz przejściówka zasilania ze złącza 4-pin na to w standardzie SATA. A więc nadal bez szaleństw. Opcjonalnie XH97V możemy wyposażyć w podstawkę do ustawienia komputera w pionie, uchwyt VESA 75/100 mm, zestaw Wi-Fi (karta miniPCI, anteny, konektory RP-SMA oraz "półkę" umożliwiającą zamontowanie wewnątrz dysku 3,5 cala).

Shuttle XH97V - akcesoria

Sam komputer zabezpieczono cienkim materiałowym futerałem i umieszczono w kartonie w styropianowych formach, co wydaje się być wystarczającym zabezpieczeniem tak niewielkiego urządzenia. Wygląd zewnętrzny XH97V nie zmienił się ani o jotę. Na pierwszy rzut oka bohater dzisiejszego testu może zostać z łatwością pomylony ze swoim już nieco wiekowym poprzednikiem.

Shuttle XH97V - wierzch

Jak widać, Shuttle opracował projekt raz i zdecydował się przy nim pozostać zgodnie z dewizą, że to, co dobre i sprawdzone nie powinno być modyfikowane. Warto nadmienić, że to samo dotyczy też o jedno oczko starszego pokoleniowo modelu XH81V. Zmianie nie uległy zarówno wymiary produktu, jak i jego waga. Wciąż pozostaje on tym czarnym, na swój sposób eleganckim metalowo-plastikowym małym komputerkiem, którego da się wcisnąć praktycznie w każdy kąt nawet najbardziej zagraconego pomieszczenia.

Shuttle XH97V - boki

Boki obudowy wykonano znów jak w XH61V z blachy, gdzie zastosowano siatkę o strukturze plastra miodu, co ma rzecz jasna pomóc odprowadzić ciepło zgromadzone we wnętrzu urządzenia. Tak wyglądają obydwie boczne ścianki, natomiast na jednej z nich pod siatką ukryto dwa 60-milimetrowe wentylatory. Nie jesteśmy tego do końca pewni, ale konstrukcyjnie przypominają one te z XH61V. Co jest dobrą wiadomością, gdyż były one w stanie zapewnić odpowiednią wydajność przy jednoczesnym niewielkim poziomie generowanego hałasu. Sprawdzimy oczywiście, czy tak samo będzie i tym razem.

Shuttle XH97V - front/spód

Wspomniane wyżej tworzywo sztuczne zastosowano jedynie do zbudowania frontu XH97V. Nic nie zmieniło się w aspekcie jakości wykonania – jest to jedyne miejsce na całej powierzchni obudowy komputera, gdzie materiał jest niepokojąco giętki i bardzo luźno spasowany. Co więcej, lakier występuje tu w błyszczącym wariancie, co doskonale przekłada się na zdolność do gromadzenia kurzu, odcisków palców czy innych tłustych plam. Czyszczenie będzie więc konieczne, tym bardziej, że dolna klapka kryjąca za sobą cztery porty USB (dodano dwie sztuki w wersji 3.0 w stosunku do modelu XH61V) oraz złącza audio będzie z pewnością dość często opuszczana w celu szybkiego podłączenia pamięci przenośnej czy słuchawek. Trzeba przyznać, że to dość dziwny sposób na szukanie oszczędności… Za górną częścią frontowego panelu ukryto (podobnie, jak to miało miejsce u poprzednika) miejsce na napęd optyczny typu slim. Z przodu Shuttle’a zamontowano także podświetlany przycisk zasilania oraz diodę sygnalizującą aktywność dysku twardego.

Shuttle XH97V - front/tył

Najwięcej zmian „na zewnątrz” komputera zaszło na jego tylnym panelu. Jak pamiętamy, w modelu XH61V zastosowano rozwiązania pokroju dwóch złączy RS232, dwóch gniazd sieciowych oraz cyfrowych wyjść wideo w takiej samej liczbie. Taka konfiguracja przydać mogła się w biurach, na halach produkcyjnych i innych miejscach, gdzie przykładowo konieczne jest sterowanie innymi urządzeniami za pomocą portów szeregowych. Najnowszy mikrus od Shuttle został z kolei „umultimedialniony”. Zniknęła jedna RS’ka, na miejsce której przeniesiono złącze HDMI, obok natomiast wyprowadzono aż dwa wyjścia DisplayPort. Pozwala to na podłączenie i używanie jednocześnie trzech wyświetlaczy. Redukcja objęła za to sekcję audio – usunięto bowiem złącze S/PDIF. Widocznie producent doszedł do wniosku, że jeden z cyfrowych interfejsów HDMI/DP (prędzej to pierwsze) może równie dobrze posłużyć do wyprowadzenia sygnału audio do systemu kina domowego, stąd taka, a nie inna decyzja. Inne cięcia? Do jednego zredukowano liczbę gniazd sieciowych w zamian udostępniając wyjście USB/eSATA combo. Jeśli chodzi zaś o liczbę konwencjonalnych portów USB, to ich liczba nie uległa zmianie – mamy zatem dwie sztuki w wersji 2.0 oraz dwie 3.0. Przeniesiono także złącze zasilania, na którego miejscu jest teraz zaślepka do drugiego, opcjonalnego portu RS232. Kolejną opcją, w którą nasz testowy egzemplarz nie został wyposażony, jest karta Wi-Fi wraz ze złączem antenowym znajdującym się na tylnym panelu.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Kamil Śmieszek
Liczba komentarzy: 12

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.