Shadow Warrior 2 - Dalekowschodni kuzyn Duke Nukem nadchodzi
Shadow Warrior nazywany jest niekiedy dalekowschodnim kuzynem Duke Nukem, ponieważ podobnie jak „Księciunio” został wyprodukowany przez studio 3D Realms, reprezentował gatunek pierwszoosobowych strzelanin oraz wykorzystywał silnik Build. Mechanika była podobna, różnica tkwiła natomiast w orientalnym klimacie i środkach zagłady. Shadow Warrior zadebiutował w niezbyt sprzyjającym czasie, bowiem Quake, Turok: Dinosaur Hunter, Tomb Raider czy Hexen II prezentowały się znacznie okazalej, niż produkcja 3D Realms bazująca na wiekowej technologii. Tytuł nadrabiał jednak wszelkie niedostatki ogromną grywalnością, świetnie zaprojektowanymi poziomami, fikuśnymi broniami, czarnym humorem oraz wygadanym głównym bohaterem. Charyzmatyczny, bezlitosny i dowcipny Lo Wang, błyskawicznie został ikoną oldschoolowych shooterów...
Sequel tworzy oczywiście studio Flying Wild Hog, którego biuro znajduje się dosłownie dwie przecznice od redakcji PurePC, dlatego w najbliższej przyszłości liczymy na indywidualny pokaz Shadow Warrior 2.
Remake Shadow Warrior z 2013 roku przygotowali ludzie z polskiego studia Flying Wild Hog, wówczas mającego w swoim dorobku tylko jeden znaczący projekt zatytułowany Hard Reset, który również przeszedł przez moje wredne redaktorskie łapska. Wrażenia były raczej umiarkowanie entuzjastyczne, aczkolwiek każdy przecież od czegoś zaczynał. Ekipa poniekąd specjalizuje się w pierwszoosobowych strzelaninach utrzymanych w staroszkolnym stylu tzn.: wesołej rozwałce na masową skalę pozbawionej głębszego przesłania czy jakichkolwiek pseudo edukacyjnych walorów, zatem predyspozycje do pracy zdecydowanie posiada. Eh... Kiedyś prawie każdy shooter był wykonany według takiej receptury, ale później podgatunek praktycznie wymarł, jakby nagle stracił na atrakcyjności w oczach developerów oraz samych graczy. Patrząc jednak po forach internetowych, ludzie z rozrzewnieniem wspominają produkcje sprzed piętnastu czy dwudziestu lat.
Recenzja Shadow Warrior 2013 - Orientalny Duke Nukem
Żeby uzmysłowić młodszym czytelnikom czego powinni się spodziewać, spieszę z wyjaśnieniami - Shadow Warrior to bezkompromisowa rzeźnia, gdzie wyreżyserowane scenki ustępują miejsca regularnej, frontalnej oraz soczystej wymianie argumentów siłowych z dziesiątkami przeciwników jednocześnie. Remake oceniłem wysoko, uznając za bardzo pozytywne zaskoczenie w porównaniu do kompletnie nieudanych Painkiller: Hell & Damnation, Duke Nukem Forever i Rise of the Triad, również wykorzystujących legendy oldschoolowych shooterów. Shadow Warrior po prostu się obronił zwariowaną atmosferą, ostrą sieczką, stylistyką adwersarzy, długością kampanii oraz całkiem przyzwoitą oprawą graficzną. Dlatego spośród wszystkich tegorocznych strzelanin, najbardziej czekam właśnie na Shadow Warrior 2, które zapowiada się jeszcze lepiej. Materiał zaprezentowany podczas konwentu PAX East 2016 napawa optymizmem:
Sequel tworzy oczywiście studio Flying Wild Hog, którego biuro znajduje się dosłownie dwie przecznice od redakcji PurePC, dlatego w najbliższej przyszłości liczymy na indywidualny pokaz Shadow Warrior 2. Sequel przejdzie pewne metamorfozy m.in.: powiększone zostaną mapy, świat będzie częściowo otwarty, pojawią się postacie niezależne oraz opcjonalne zadania poboczne. Szykują się także usprawnienia w mechanice walki, zaś samych broni przygotowano ponad 70 rodzajów. Oprócz kampanii będzie jeszcze nieobecny wcześniej tryb kooperacji przeznaczony dla maksymalnie czterech zawodników. Oprawa graficzna też prezentuje się naprawdę znakomicie, wykorzystując autorski silnik. Dokłada data premiery Shadow Warrior 2 nie została jeszcze potwierdzona, niemniej atak na wszystkie wiodące platformy sprzętowe (PC, Xboksa One oraz PlayStation 4), powinien nastąpić w 2016 roku.
Powiązane publikacje

Oprogramowanie Nintendo Switch 20.0.0 - Wirtualne Karty Gier, GameShare i przygotowanie systemu na premierę Switch 2
1
StarCraft - nowa odsłona legendarnej serii może nie być tworzona przez zespół Blizzarda. Południowokoreańska firma na horyzoncie
18
Ghost of Yōtei - garść informacji o grze twórców Ghost of Tsushima. Nielinearna kampania, historia i inne
6
Klasyka Star Wars wchodzi do GOG Preservation Program, w tym Dark Forces, Battlefront i X-Wing. Wyprzedaż gier z uniwersum
11