Seasonic PRIME Titanium Fanless 600 W - Totalna cisza i sprawność

Seasonic PRIME Titanium Fanless 600 W - Kultura pracy

Seasonic PRIME Titanium Fanless 600 W to, jak sama nazwa wskazuje, jednostka nieposiadająca wentylatora. Chłodzenie odbywa się prawem konwekcji, czyli prosto wyjaśniając, swobodnego przekazywania ciepła z nagrzanych elementów do otoczenia (tak działają nasze grzejniki w mieszkaniach). Z powodu braku wentylatora, możemy cieszyć się z całkowicie bezgłośnej pracy zasilacza, a więc najwyższego stopnia kultury pracy.
Z drugiej strony brak wentylatora może negatywnie odbić się temperaturach, jednakże należy pamiętać, że mamy do czynienia z jednostką przekraczającą 95% sprawności. Ponadto testowany zasilacz posiada tranzystory obwodu +12 V znajdujące się na stronie lutowania i chłodzone obudową za pośrednictwem termopada. Tak więc część ciepła rozproszona będzie na obudowie PSU, a część we wnętrzu komputera, podgrzewając znajdujące się tam powietrze. W tym miejscu muszę przypomnieć, iż zasilacze pasywne, takie jak Seasonic PRIME Titanium Fanless 600 W, powinne być zamontowane kratką wentylacyjną do góry - tak, by rozgrzane powietrze mogło swobodnie opuścić obudowę zasilacza.

Aby test był wiarygodny, testy od T4 do T6, oraz przy maksymalnym przeciążeniu jednostki, trwały co najmniej 60 minut.

Pomiar temperatury w tym przypadku odbywał się nad elementami strony wtórnej, bowiem tam zasilacz nagrzewał się najbardziej podczas testów. Aby test był wiarygodny, testy od T4 do T6, oraz przy maksymalnym przeciążeniu, trwały co najmniej 60 minut. W takich warunkach, w teście T4 (ok. 320 W) temperatura w najcieplejszym miejscu nad stroną wtórną wynosiła 35,2 °C, zaś przy 460 W T5 zanotowałem odczyt rzędu 40,4 °C, czyli - jak na pasywna jednostkę - niewiele. Przy maksymalnym obciążeniu, wynoszącym 102% (613 W), temperatura wzrosła do 48,7 °C. Zapewne myślicie, że to już dużo, prawda? Biorąc pod uwagę 550-watowego Enermaxa Digifanless, który potrafi rozgrzać się do ponad 80 °C, to propozycja od Seasonic jest zimniutka. W tym przypadku pomiary decybelomierzem są zbędne, a żadnych niepokojących pisków cewek nie stwierdziłem.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• 10
• 11
• 12
• 13
• następna ›
• ostatnia »