SD A1 - nowa klasa kart pamięci dedykowana smartfonom

Karty pamięci to w dzisiejszych czasach praktycznie nieodłączny element elektroniki użytkowej. Korzystamy z nich w naszych smartfonach, aparatach, często po prostu transportujemy na nich dane. Wiele osób decydując się na zakup takiej karty patrzy jedynie na jej pojemność i zazwyczaj nie wychodzi na tym źle. Mimo to warto pamiętać, że karty microSD są oznaczane za pomocą licznych kategorii, które odnoszą się do ich prędkości w różnych zastosowaniach. Większość z nich przygotowywana była jednak z myślą głównie o fotografii czy nagrywaniu filmów. Teraz jednak SD Association w ramach dokumentu SD Specification 5.1 przygotowało nową klasę kart przeznaczonych specjalnie dla urządzeń mobilnych - A1. Ich głównym zastosowaniem ma być obsługa aplikacji.

Karty microSD A1 muszą posiadać odczyt losowy na poziomie 1500 IOPS oraz zapis losowy 500 IOPS przy transferze sekwencyjnym 10 MB/s.

Głównym bodźcem dla opracowania nowej klasy wydajności kart microSD stało się wprowadzenie w Androidzie 6.0 możliwości instalacji aplikacji na zewnętrznej karcie pamięci. Sama funkcja została co prawda przez użytkowników bardzo ciepło przyjęta, jednak dotychczas okazywało się, że dostępne na rynku karty microSD wielokrotnie nie były w takim scenariuszu w stanie zagwarantować zadowalającej wydajności, nie mówiąc już o dorównaniu wbudowanej w urządzeniach pamięci NAND. Biorąc pod uwagę, że dotychczas stosowane oznaczenia klas często nie mówiły nic o najbardziej istotnych dla takich zastosowań parametrach jak odczyt i zapis losowy, SD Association zdecydowało się na wprowadzenie nowej klasy wydajności, czyli A1.

Apple tłumaczy się z braku slotu kart SD w Macbooku Pro 2016

Karty pamięci żeby zakwalifikować się do klasy A1 muszą spełniać pewne konkretne warunki. Przede wszystkim muszą oferować losowy odczyt na poziomie 1500 IOPS oraz losowy zapis na poziomie 500 IOPS. Dodatkowo przy sekwencyjnym zapisie oraz odczycie danych muszą być w stanie utrzymać transfer co najmniej 10 MB/s. Nie są to szczególnie wygórowane wymagania i zapewne wiele dostępnych na rynku kart już dzisiaj je spełnia, jednak wprowadzenie nowej klasy ułatwi klientom dobór odpowiedniego produktu dla wybranych zastosowań. Oczywiście zakładając, że będą oni wiedzieli co oznaczają poszczególne oznaczenia na opakowaniu, bowiem nawet dotychczasowe "Class" i "UHS" wielu osobom nie mówią absolutnie nic. Może się okazać, że wprowadzenie kolejnego symbolu do obiegu zafunduje użytkownikom jedynie większy mętlik w głowie.

Sandisk prezentuje pierwszą kartę SDXC o pojemności 1 TB