Samsung ujawnił co nowego wprowadzi aktualizacja do Oreo

Kojarzycie Androida Oreo? To nowa wersja systemu operacyjnego dla urządzeń mobilnych od Google, która zadebiutowała oficjalnie pod koniec sierpnia zeszłego roku. No właśnie - pod koniec sierpnia. To praktycznie pół roku temu. W tym czasie większość dużych producentów smartfonów zdążyła już zintegrować ją ze swoimi nakładkami i wypuścić stosowne aktualizacje; jeśli nie dla całego swojego portfolio, to chociaż dla najwyższych modeli. Niestety jest jeden liczący się gracz, w przypadku którego plan wypuszczenia na rynek Androida Oreo nadal leży w powijakach - Samsung. Na całe szczęście po sześciu miesiącach czekania koreański producent uraczył nas chociaż oficjalną listą nowych funkcji, które planuje przy okazji aktualizacji do systemu wprowadzić.

Czy imponująca lista nowości wystarczy by zrekompensować nieprzyzwoicie długi czas oczekiwania na aktualizację systemu? O tym zadecydują klienci.

Pojawiła się koreańska cena Samsunga Galaxy S9. Będzie drogo

Informacje o nowych funkcjach, które koreański producent ma zamiar wprowadzić do swojej nakładki Samsung Experience (dawny TouchWiz) wraz z aktualizacją do Androida Oreo, dotarła w formie infografiki do uczestników programu beta testów nowej wersji systemu dla Samsunga Galaxy S8. Lista zmian jest długa, w związku z czym nie będę tutaj omawiał wszystkich - można się z nimi zapoznać po kliknięciu na powyższy obrazek. Większość z nich związana jest z usługą Samsung Cloud, która doczeka się szeregu usprawnień. Z bardziej interesujących zmian warto jednak wymienić nowe funkcje dla aplikacji klawiatury, która od teraz będzie posiadała m.in. aż cztery tryby wysokiego kontrastu czy funkcję wysyłania gifów, a także usprawnienia dla wyszukiwarki, która pozwala na przeszukiwanie urządzenia m.in. kontaktów i aplikacji. Istna rewolucja czeka Samsung DeX, który wreszcie obok rozdzielczości 1600x900 będzie wspierał 1920x1080 i 2560x1440, czyli dwie najpopularniejsze w przypadku dostępnych w sklepach monitorów. Niestety o takiej "egzotyce" jak chociażby 1920x1200 czy 2160x1080 nadal możemy zapomnieć. Intrygująco zapowiada się również nowa funkcja Color Lens, która dla ochrony wzroku pozwoli zabarwić wszystkie wyświetlane treści na wybrany odcień (tu proszę wstawić ulubiony żart o zaczerwienionym wyświetlaczu). Moim faworytem jeśli chodzi o nowości jest jednak możliwość sklonowania wybranych komunikatorów, dzięki czemu będzie można korzystać na nich z dwóch kont. Możliwość taka istniała co prawda już wcześniej w urządzeniach Samsunga, jednak w mało wygodnej formie wymagającej używania Bezpiecznego Katalogu.

Kolejne zdjęcia Samsunga Galaxy S9 trafiają do sieci

Lista zmian naprawdę imponująca, szczególnie że oprócz niej należy doliczyć także wszystkie nowości wprowadzone w "gołym" Androidzie Oreo, jednak co to zmienia? Użytkownicy urządzeń Samsunga w dalszym ciągu dostaną nową wersję systemu z przynajmniej półrocznym opóźnieniem, podczas gdy większość rywali przynajmniej w swoich najwyższych produktach już od jakiegoś czasu może się najnowszą wersją Zielonego Robocika cieszyć. Przypominam, że nie mówimy tutaj o maleńkiej chińskiej firemce, a o największym producencie smartfonów na świecie. Jeśli ktoś ma mieć odpowiednie zasoby by sprawnie przygotować aktualizację dla swoich urządzeń, to jest to właśnie Samsung. Niestety Koreańczykom widocznie nie zależy na tym by być wzorem do naśladowania, a zamiast tego szczerze wierzą w możliwość udobruchania klientów nieprzyzwoicie wręcz długą listą nowych funkcji.

Samsung Galaxy S6 dostanie Androida Oreo? To bardzo możliwe