Samsung pracuje nad smartfonami z rozwijanym ekranem
Składane smartfony, pomimo wysokich cen i kłopotów z awaryjnością nie były całkowitą porażką. Wręcz przeciwnie, stanowiły cenną wskazówkę umożliwiającą stworzenie innowacyjnych urządzeń. W końcu od dłuższego czasu rynek smartfonów pogrąża się w stagnacji i każdy powiew świeżości jest przyjmowany z otwartymi ramionami. Galaxy Fold i odpowiedniki innych producentów miały za zadanie jedynie wysondować rynek. Ten zaś okazał się nad wyraz zainteresowany małymi urządzeniami z dużym ekranem. Dlatego Samsung wrzucił właśnie drugi bieg i rezultaty prac nad zwijanymi matrycami zaczyna adaptować nie tylko do telewizorów ale także do smartfonów.
Samsung przymierza się do produkcji smartfonów z rozwijanym ekranem. Stosowne rozwiązania są już opatentowane
Przybliżony sposób działania nowego smartfona Samsunga
Patent na przedstawione rozwiązanie został złożony 28 listopada 2018 roku. Jak łatwo zauważyć nie jest to konstrukcja idealna. Użytkownik dostaje wąski i bardzo długi ekran, nie wszystkim przypadnie to do gustu i nie do wszystkiego będzie się nadawało. Znacznie korzystniejszym rozwiązaniem byłoby rozwijanie ekranu wszerz, ale z całą pewnością jest to trudniejsze do zrealizowania mechanicznie. Choć i w tym projekcie trwałość mechanizmu budzi poważne wątpliwości. A do tego zostaje kwestia umieszczenia kamery, głośnika i reszty czujników z górnej belki smartfonu. Z pewnością nie obejdzie się bez kilku prototypów a i prawdopodobnie pierwsza seryjnie produkowana wersja nie będzie dużo lepsza niż Galaxy Fold. Warto jednak kibicować temu rozwiązaniu, bo wprowadza potrzebny powiew świeżości na rynek smartfonów. I z całą pewnością po kilku próbach ktoś (niekoniecznie Samsung) zaproponuje rozwiązanie, które będzie wygodne i niedrogie.
Cały patent można zobaczyć pod tym adresem
Galaxy Fold okazał się niewypałem nie tylko ze względu na wysoką cenę. Problemem było przede wszystkim to, że od dawna w smartfonach nie było żadnych ruchomych części. Klapka na kartę sim się nie liczy, bo wysuwana jest niezmiernie rzadko, a i tak wkrótce zastąpi ją eSIM. Wszelkie mechanizmy wbudowane w smartfon muszą być małe, a jednocześnie trwałe, co nie zawsze jest łatwe do pogodzenia. Co nie oznacza, że nie warto pracować nad taką lub inną formą powiększania ekranu w urządzeniach przenośnych. Testowaliśmy bowiem już obie formy - małe telefony z klawiszami obsługiwanymi paznokciem i wielkie phablety, z których nie da się korzystać jedną ręką. Oba rozwiązania są niewygodne, ale małe, łatwo mieszczące się w kieszeni urządzenie z dużym, czytelnym ekranem, to coś momentalnie zawojowałoby rynek.
Samsung Galaxy Fold: Mechaniczne uszkodzenia po 2 dniach pracy
Jednym z elementów niezbędnych do wytworzenia takiego urządzenia jest giętki i elastyczny ekran. Idealnie nadają się do tego matryce OLED. Samsung pokazał prototyp takiej w 2016 roku. Warto zwrócić uwagę na fakt, że jest to mała matryca, tylko nieznacznie większa niż ta jakiej potrzeba w smartfonie. Na rynku konsumenckim zwijane matryce jako pierwsze wprowadziło jednak LG w swoim 65-calowym telewizorze. Pomijając wygodę takiego rozwiązania, nie sposób odmówić mu efektywności. Poza tym, jest to doskonały przykład na to, że zwijane ekrany są już praktycznie na wyciągnięcie ręki i niedługo powinny masowo pojawić się na rynku. Zresztą nie tylko LG pracuje nad takimi telewizorami. Samsung też ma stosowne patenty na takie urządzenia.
Patent Samsunga dotyczący telewizora z rolowanym ekranem
Powiązane publikacje

Smartfony iPhone 17 Pro i Pro Max jednak bez antyrefleksyjnej powłoki ekranu. Flagowce Samsunga nadal pozostaną wyjątkowe
22
Premiera smartfona CMF Phone 2 Pro oraz słuchawek CMF Buds 2, Buds 2 Plus i Buds 2a. Opłacalność przede wszystkim
3
OnePlus 13T - premiera wyczekiwanego flagowca. Na pokładzie Snapdragon 8 Elite, 6,3-calowy ekran i bateria 6260 mAh
20
Premiera smartfonów Motorola razr 60 ultra, razr 60, edge 60 pro i edge 60. Ciekawe wykończenie, Android 15 i moto ai na pokładzie
10