Samsung potwierdził, iż doszło do kradzieży danych osobowych klientów. Dotyczy to klientów z USA

Samsung potwierdził, iż w strukturach firmy doszło do naruszenia bezpieczeństwa, które doprowadziło do wycieku danych osobowych klientów i użytkowników. Koreańczycy ujawnili ten fakt we wpisie na blogu (linkujemy poniżej), gdzie dodano, iż do incydentu doszło pod koniec lipca. Jak czytamy, do systemów Samsunga w USA dostęp uzyskała "nieautoryzowana strona trzecia", pozyskując tym samym nazwiska użytkowników / klientów, ich dane kontaktowe, daty urodzenia i szczegóły rejestracji produktów.

Pod koniec lipca do systemów Samsunga dostęp uzyskała nieautoryzowana strona trzecia, pozyskując nazwiska klientów, ich dane kontaktowe, daty urodzenia i szczegóły rejestracji produktów. 

Test smartwatcha Samsung Galaxy Watch5 - strzał w dziesiątkę, jeśli twoim priorytetem jest zaawansowana funkcjonalność

We wspomnianym wpisie na blogu (klik) Samsung dodaje, że podjęto już działania w celu zabezpieczenia dotkniętych systemów oraz, że zaangażowano już wiodącą zewnętrzną firmę zajmującą się cyberbezpieczeństwem. Koreańczycy są także w trakcie koordynacji działań z organami ścigania. Najważniejszą informacją dla klientów wydaje się być jednak to, że podczas włamania nie pozyskano żadnych numerów kart kredytowych czy numerów ubezpieczenia.

Samsung Galaxy Z Flip4 – test składanego smartfona z flagowym procesorem i baterią o wydajności na miarę Galaxy S22 Ultra

Samsung nie podał liczby klientów, których dane zostały pozyskane. Wiadomo jednak, że wyciek nie dotyczy całej bazy użytkowników. Firma uspakaja dodatkowo, że nie przewiduje się konieczności zastosowania żadnych natychmiastowych działań dla platform Samsunga (zmiany hasła itp.). Zalecono jednak, aby użytkownicy unikali klikania na wszelkie linki lub załączniki w nieoczekiwanych lub podejrzanych wiadomościach e-mail, a także aby zachować ostrożność w kontaktach z wszelkimi komunikatami z prośbą o podanie danych osobowych. Co ważne, można także ze spokojem korzystać z urządzeń konsumenckich marki, jako że nie ucierpiały one w żaden sposób w związku z incydentem.