Samsung nie ma w planach tanich składanych smartfonów z linii Galaxy Z. Fani mogą być rozczarowani

Jeszcze niedawno smartfony ze składanymi ekranami były synonimem luksusu. Z biegiem czasu jednak swoje zginane urządzenia zaprezentowali także tacy producenci, jak OPPO czy Motorola, dzięki czemu konkurencja w tym segmencie stała się znacznie ciekawsza, a i same "składaki" wyraźnie potaniały. Mieliśmy cichą nadzieję, że w odpowiedzi na działania tych producentów zdecydowanie zareaguje Samsung. Sporo mówiło się o budżetowych modelach Galaxy Z wydanych w 2024 roku, ale niestety doniesienia te nie były prawdziwe...

Wygląda na to, że osoby szukające ciekawych i przystępnych smartfonów ze składanymi ekranami powinny wypatrywać premier od OPPO, Motoroli, a może nawet OnePlusa czy Google.

Test smartfona Samsung Galaxy Z Flip5 - składak, którego będziesz chciał sprawdzić samemu. Nic, tylko czekać na promocje!

Właściwie wszystko w tym temacie wyjaśnia najnowsza wypowiedź rzecznika Samsunga w rozmowie z Korea JoongAng Daily: "Nie planujemy produkcji składanych smartfonów ze średniej półki, a najnowsze plotki są bezpodstawne". To z pewnością rozczarowujące wieści dla wszystkich fanów Samsunga, szczególnie że gigant z Korei Południowej przecież wcale może być do końca zadowolony ze sprzedaży swoich ostatnich "składaków". Wedle ostatniego raportu Hana Securities modele Fold5 i Flip5 sprzedają się nieco gorzej od poprzedników, podczas gdy klasyczna seria Galaxy S23 osiąga nadzwyczaj świetnie wyniki.

Samsung Galaxy Z Fold5 poddany ekstremalnym testom. Jak wytrzymały jest flagowy składany smartfon?

Brak dodatkowych, tańszych smartfonów z serii Galaxy Z jest też o tyle złą informacją, że tegoroczne modele Fold5 i Flip5 nadal mają sporo braków (zwłaszcza ten drugi, którego sam miałem przyjemność testować) i tak po prawdzie nie różnią się zbyt wiele od zeszłorocznych poprzedników. Wygląda zatem na to, że osoby szukające ciekawych smartfonów ze składanymi ekranami powinny wypatrywać premier od OPPO, Motoroli, a także OnePlusa czy Google. Można się spodziewać, że mimo bierności Samsunga na rynku takich urządzeń zrobi się ciekawie.