Recenzja Samsung Galaxy Tab S10+. Duży, szybki, funkcjonalny i wodoszczelny tablet z AI. Sprawdzam, czy warto go kupić

Samsung Galaxy Tab S10+ - wyświetlacz, głośniki

Sam wyświetlacz jak już wspomniałem wykonany jest w technologii Dynamic AMOLED 2X i ma funkcję adaptacyjnego odświeżania do 120 Hz, co w praktyce oznacza, że maksymalnie jest w stanie odświeżać obraz 120 razy na sekundę, ale robi to tylko w najbardziej wymagających sytuacjach, takich jak np. niektóre gry. Standardowo odświeżanie jest niższe, by oszczędzać energię z akumulatora, przy jednoczesnym zachowaniu dobrej płynności obrazu, np. podczas przewijania menu, stron czy dokumentów. Jak przystało na tablet z AMOLED’em, dostępny jest ciemny tryb wyświetlania interfejsu systemowego, a oprócz tego funkcja ochrony wzroku, czyli programowy filtr światła niebieskiego.

Klasycznie dla Samsunga wyświetlacz ma standardowo włączoną opcję nasyconych kolorów, (tryb “Żywy”), aby obraz robił jak największe wrażenie, ale alternatywnie można włączyć kolory naturalne, które moim zdaniem wyglądają lepiej i wierniej oddają to, co widać na zdjęciach i filmach. Rozdzielczość 2800 x 1752 px w połączeniu z przekątną 12,4 cala zapewnia wysoką szczegółowość. Ogólne wrażenia odnośnie wyświetlanego obrazu są bardzo pozytywne. Tekst, zdjęcia, filmy, interfejs, drobne grafiki, wszystko prezentuje się tak, jak można oczekiwać od tabletu klasy wyższej, czyli świetnie, a jasność jest wystarczająco wysoka (około 650 cd/m2). Warto dodać, że Galaxy Tab S10+ ma już fabrycznie zainstalowaną aplikację Netflix i oczywiście wspiera zabezpieczenia Widevine L1, więc nie ma problemu z odtwarzaniem tego typu treści z usług strumieniujących. Maksymalna obsługiwana rozdzielczość w przypadku popularnego Netfliksa, to Full HD (1080p).

Głośniki są cztery i umieszczono je parami, na krótszych bokach obudowy, w pobliżu czterech narożników. Ma to swoje zalety i wady, choć zalety zdecydowanie dominują. Tak więc mankamentem jest to, że podczas trzymania tabletu obiema rękami w pozycji poziomej, niemal na pewno użytkownik będzie zasłaniał dłońmi dwa z czterech głośników, co rzecz jasna ma pewien wpływ na ogólną głośność i jakość dźwięku. Natomiast atutem jest to, że trudno jest przypadkowo zasłonić wszystkie głośniki. Obojętnie jak chwycisz Galaxy Tab S10+, to niemal na pewno przynajmniej dwa głośniki będą odsłonięte, czyli będziesz dobrze słyszeć odtwarzany dźwięk. Ponadto podczas trzymania w orientacji pionowej ryzyko zasłonięcia głośników jest minimalne, chyba że ktoś oprze jedną krótszą krawędź na kolanach, brzuchu, poduszce itp.

Pośrednio z obrazem wiąże się też kwestia jakości głośników, bo rzecz jasna większość filmów na YouTube, Netflix itp. oglądamy właśnie z dźwiękiem, podobnie rzecz wygląda w grach. I tutaj chcę przyznać, że jest całkiem dobrze. Największe wyrazy uznania należą się za poziom głośności, bo jest on bardziej niż wystarczający. Tablet jest zaskakująco donośny, co można docenić w niektórych sytuacjach. Ponadto obudowa jest na tyle szeroka, że w orientacji poziomej dobrze słychać efekty stereofoniczne, więc gry i filmy robią lepsze wrażenie pod względem audio, niż np. ze smartfonu, a nawet niektórych laptopów. Kolejną zaletą jest czystość brzmienia, która w większości sytuacji zachowana jest nawet przy najwyższym poziomie głośności (choć bywają wyjątki). Atutem jest też to, że dźwięk nie jest płaski i wysokotonowy. Oczywiście nie jest również basowy, ale mimo wszystko słychać trochę niższych tonów, a moc jest na tyle wysoka, że obudowa tabletu potrafi wyczuwalnie drżeć przy pełnej skali głośności. W ustawieniach można włączyć efekty Dolby Atmos.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• następna ›
• ostatnia »