Test Samsung Galaxy S22 Ultra. Wydajny SoC Exynos 2200, chowany w obudowie rysik S Pen i świetny aparat, to recepta na sukces

Test Samsung Galaxy S22 Ultra – Aparat

Aparat główny, podobnie jak aparat ultraszerokokątny, to te same matryce co w modelach serii Samsung Galaxy S21. Niemniej, obydwie jednostki radzą sobie minimalnie lepiej od poprzedników. Jak sądzę, to kwestia odpowiedniego dopracowania oprogramowania. Po kolei. Za ujęcia szerokokątne odpowiada moduł o rozdzielczości 108 MP ze światłem f/1.8, laserowym autofokusem z detekcją fazy i optyczną stabilizacją obrazu. Mamy tu do czynienia z topową jakością (w ujęciu mobilnym), pokaźną ilością szczegółów oraz wysoką rozpiętością tonalną bez przesadnego nasycenia. Ekspozycja automatyczna sprawuje się na medal. Aparat ultraszerokokątny z matrycą 12 MP, światłem f/2.2 i dedykowanym trybem Super Stabilizacji zapewnia nieco mniej detali, natomiast kolorystyka wypada bardzo podobnie do modułu głównego. Spójność widać na większości ujęć.

Samsung Galaxy S22 Ultra może pochwalić się również obecnością dwóch teleobiektywów z matrycami o rozdzielczości 10 MP. Pierwszy aparat z przysłoną f/4.9 pozwala na 10-krotny zoom optyczny ze świetną stabilizacją. Kolorystyka i detale wypadają tu lepiej niż dobrze i pozwalają na swobodne fotografowanie oddalonych od nas obiektów bez większej straty jakości. Jeśli potrzebujemy mniejszego przybliżenia, ale wyższej jakości, warto skorzystać z drugiego teleobiektywu z optyką f/2.4 z trzykrotnym zoomem. W obydwu przypadkach mamy do czynienia z matrycami Samsunga. Marzy się Wam fotografowanie naprawdę odległych obiektów? Sięgnijcie po 100-krotny zoom cyfrowy. Nie uchwycicie tu co prawda wskazówek zegara, ale bez przeszkód sfotografujecie księżyc lub inne odległe obiekty.

Aparat ultraszerokokątny w dzień.

Aparat główny w dzień.

Teleobiektyw w dzień (3x zoom).

Teleobiektyw w dzień (10x zoom).

30x zoom.

100x zoom.

Aparat ultraszerokokątny w dzień.

Aparat główny w dzień.

Teleobiektyw w dzień (3x zoom).

Teleobiektyw w dzień (10x zoom).

Aparat główny w dzień.

Aparat ultraszerokokątny w dzień.

Aparat główny w dzień.

Teleobiektyw w dzień (3x zoom).

Teleobiektyw w dzień (10x zoom).

30x zoom.

100x zoom.

Aparat główny w dzień.

Teleobiektyw  w dzień (3x zoom).

Teleobiektyw w dzień (10x zoom).

Aparat ultraszerokokątny w dzień.

Aparat główny w dzień.

Teleobiektyw w dzień (3x zoom).

Tryb makro.

Tryb Makro.

Selfie w dzień.

Selfie w dzień.

Tryb portretowy w dzień.

Aparat ultraszerokokątny w nocy.

Aparat główny w nocy.

Teleobiektyw w nocy (3x zoom).

Aparat główny w nocy.

Aparat główny w nocy.

Aparat główny w nocy.

Aparat ultraszerokokątny w nocy.

Aparat główny w nocy.

Teleobiektyw (3x zoom) w nocy.

Aparat główny w nocy.

Aparat główny w nocy.

Selfie w nocy.

30x zoom.

100x zoom.

Zdjęcia nocne to mocna strona aparatu głównego, ale również pozostałe kamery radzą sobie przyzwoicie. Nie ma sensu rozpływanie się nad jakością ujęć rejestrowanych w trudnych warunkach oświetleniowych. Obraz jest wart więcej niż tysiąc słów, dlatego też zapraszam do zapoznania się z galerią próbek widoczną poniżej. Co z makro? Za ten rodzaj fotografii odpowiada aparat ultraszerokokątny i radzi sobie całkiem dobrze, choć nie tak sprawnie jak np. Xiaomi Mi 11. W tej cenie można oczekiwać czegoś więcej. Podoba mi się również to, jak sprawuje się frontowa kamerka o rozdzielczości 40 MP. Jednostka odpowiedzialna za selfie robi świetną robotę i tworzy autoportrety z mnóstwem szczegółów, atrakcyjną kolorystyką i poprawną ekspozycją. Nie uświadczymy tu przepalenia czy niedoświetlenia.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »