Test Samsung Galaxy S22 Ultra. Wydajny SoC Exynos 2200, chowany w obudowie rysik S Pen i świetny aparat, to recepta na sukces

Test Samsung Galaxy S22 Ultra – Wygląd i pierwsze wrażenia

Powiedzmy sobie jasno. Samsung Galaxy S22 Ultra to potężne urządzenie, zarówno pod względem gabarytowym, sprzętowym, jak i funkcjonalnym. O ile wyśrubowana specyfikacja i mnogość opcji oraz dodatków stanowią zaletę, o tyle nie każdemu przypadnie do gustu sprzęt o wymiarach 163 x 78 x 8,9 mm. Urządzenie nie jest szczególnie poręczne, a śliska faktura plecków oraz ramki nie ułatwia chwytu. Na szczęście waga wynosząca 229 gramów, dosłownie zmusza nas do pewnego, silnego dzierżenia w dłoniach nowego sztandarowca. Tylny i przedni panel zostały pokryte szkłem Corning Gorilla Glass Victus+, natomiast ramka to wzmocnione aluminium. Przez okres testów na obudowie nie pojawiły się rysy, a przyznam, że nie obchodziłem się z nią zbyt delikatnie. Ścianki boczne są zaoblone, natomiast górna i dolna przestrzeń korpusu to całkowicie płaskie powierzchnie.

Test Samsung Galaxy S21 FE 5G – udany, kompletny, lecz przewidywalny smartfon z Androidem 12 i One UI 4.0

Na pleckach dostrzeżemy nietypowy moduł fotograficzny. Nietypowy, ponieważ tak naprawdę mamy do czynienia z pięcioma wystającymi ponad powierzchnię panelu elementami. Takie rozwiązanie ma jedną wadę, którą powiela większość producentów. Sprzęt kołysze się na biurku, podczas gdy z niego korzystamy. Na uwagę zasługuje obecność głośników stereo sygnowanych marką AKG. Dźwięk jest bowiem czysty oraz donośny i zdecydowana większość użytkowników uzna go za bliski idealnemu. Trzeba mieć jednak świadomość tego, że nie jest to jakość znana ze smartfonów Apple iPhone 12, iPhone 13 oraz ostatnich modeli serii ASUS ROG Phone. Wspomniane urządzenia to istny wyznacznik w tej materii. Reasumując – jest bardzo dobrze, ale w tej cenie mogliśmy, a nawet powinniśmy otrzymać więcej. Zatrzymajmy się na chwilę przy innym elemencie.

Jak już pewnie wiecie, Samsung Galaxy S22 Ultra przejął wszystkie funkcje rysika znane ze smartfonów serii Galaxy Note. Mamy więc opcje, takie jak pisanie po zrzutach ekranowych, odręczne notowanie, szkicowanie oraz możliwość pełnienia roli wskaźnika w trybie DeX. Rysik posłuży również jako fizyczny spust migawki w aplikacji aparatu. Co więcej, stylus S Pen można chować bezpośrednio w obudowie i mieć go zawsze przy sobie. Wyjęcie rysika aktywuje funkcję szybkiej notatki na zablokowanym ekranie. Jak radzi sobie opisywane akcesorium? Odczułem lepszą reakcję na polecenia wydawane rysikiem i znacznie dokładniejsze rozpoznawanie pisma. Usprawniono coś, co i tak było wystarczająco dobre. Brawo Samsung! Za biometrię odpowiada czytnik linii papilarnych zamontowany bezpośrednio pod ekranem. Jego działanie jest bliskie perfekcji. Mam na myśli zarówno prędkość działania, jak i skuteczność sensora. Rozwiązanie uzupełnia skaner twarzy, który również zapewnia komfortowe odblokowanie urządzenia.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »