Samsung Galaxy S22 - smartfony bez większych zmian w designie. Różnice względem poprzedników są niewielkie
O nadchodzących smartfonach Samsunga z serii Galaxy S22 wiemy już całkiem sporo. Jesteśmy już w stanie przewidzieć ich częściową specyfikację, jednak do tej pory zagadką pozostawał wygląd urządzeń. Umówmy się - rendery, które dotychczas krążyły po sieci były raczej poglądowe i chyba nikt nie sądził, że ostatecznie design przyjmie widoczne kształty. Czego więc możemy się spodziewać? Teraz już wiemy, że... w sumie niczego nowego. Zazwyczaj dobrze poinformowany leakster @OnLeaks we współpracy z serwisami Digit, ZoutonUS oraz 91mobiles przygotował nowe grafiki przedstawiają wszystkie trzy nowe flagowce Samsunga na 2022 rok. Co tu dużo mówić - mieliśmy prawo spodziewać się czegoś więcej.
Wygląda na to, że smartfony Samsung Galaxy S22 i Galaxy S22+ będą bardzo podobne do swoich poprzedników. Galaxy S22 Ultra to już zupełnie inna para kaloszy, bowiem ma on wyglądać jak... Galaxy Note 20 Ultra po liftingu.
Samsung Galaxy S22 - wszystko co wiemy na temat przyszłorocznej linii flagowców. Fani kompaktowych smartfonów mają na co czekać
Wygląda na to, że smartfony Samsung Galaxy S22 i Galaxy S22+ będą bardzo podobne do swoich poprzedników. Można powiedzieć, że zmiany są wręcz kosmetyczne. Niewielkiej modyfikacji ulegnie wysepka na potrójny aparat - wyraźnie widać, że tym razem jest ona odseparowana od bocznej ramki. Z przodu również nie ujrzymy zbyt wiele nowości. Otwór na przednią kamerkę pozostanie umieszczony w centralnej części. Nieźle natomiast prezentują się cienkie, symetryczne ramki bez widocznego podbródka, co byłoby swego rodzaju nowością wśród smartfonów z Androidem - dotychczas tylko Apple mogło pochwalić się tą samą grubością ramki z każdej strony wyświetlacza. Bazując na widocznych renderach, podstawowy Galaxy S22 będzie miał wymiary 146 x 70,5 x 7,6 mm, a S22+ - 157,4 x 75,8 x 7,6 mm.
Samsung Galaxy S22 w Europie w wersji z chipem Exynos 2200. Qualcomm Snapdragon 898 trafi na wybrane rynki
Samsung Galaxy S22 Ultra to już zupełnie inna para kaloszy. Choć mogliśmy spodziewać się podobnej bryły co w przypadku modeli S22 i S22+, to okazuje się, że topowy przyszłoroczny smartfon Koreańczyków będzie wyglądał jak... Galaxy Note 20 Ultra. W oczy od razu rzucają się ostre rogi obudowy, delikatnie zagięty ekran, wbudowany rysik oraz przedziwnie wyglądające plecki z nieregularnym kształtem wysepki. Trzeba uczciwie przyznać, że taki obraz raczej nie do końca pasuje do zapowiadanego niedawno "najlepiej wyglądającego telefonu Samsunga w historii". Pozostaje mieć tylko nadzieję, że coś się w tej kwestii jeszcze zmieni.