Samsung Galaxy S21 FE na pierwszych dokładnych renderach. Jak prezentuje się następca hitowego S20 FE?

Samsung Galaxy S20 FE w wersji 5G to jeden z najciekawszych zeszłorocznych flagowców. O ile zwykłe modele S20 raczej nie powtórzyły sukcesów poprzedników i zasłynęły z nie najlepszego Exynosa 990, tak poprawiona i nieco bardziej budżetowa wersja ze Snapdragonem 865 okazała się być nad wyraz udana. Nic dziwnego więc, że cała branża czeka na jego następcę. Trzeba jednak uzbroić się w cierpliwość - w końcu ledwie w sklepach pojawiły się modele S21. Mimo, że do premiery Galaxy S21 FE zostało jeszcze kilka miesięcy, w sieci pojawiły się już pierwsze dokładne rendery nadchodzącego smartfona. Jak się prezentuje? Cóż, rewolucji brak - całość prezentuje się dokładnie tak, jak sobie wyobrażaliśmy.

Samsung Galaxy S21 FE będzie nieco większy od podstawowego modelu S21, ale mniejszy od S21+. Wskazują na to wymiary 155,7 x 74,5 x 7,9 mm.

Samsung Galaxy S21 5G vs Apple iPhone 12 – Porównanie flagowych smartfonów największych konkurentów

Na pierwszy rzut oka oglądamy zwykłego Samsunga Galaxy S21 w nowej, granatowej wersji kolorystycznej. Całość najpewniej jest wykonana z plastiku. Ekran jest płaski i prawdopodobnie ma przekątną 6,4 cala - wskazują na to wymiary 155,7 x 74,5 x 7,9 mm. Panel to zapewne AMOLED o rozdzielczości Full HD+ cechujący się odświeżaniem na poziomie 120 Hz. Telefon będzie nieco większy od podstawowego modelu S21, ale mniejszy od S21+. Z tyłu znajdzie się potrójny aparat fotograficzny, jednak prawdopodobnie doczekamy się nowej konfiguracji, nieco słabszej niż w pełnoprawnym S21.

Test smartfona Samsung Galaxy S20 FE - taniej, a wcale nie gorzej

Specyfikacja Samsunga Galaxy S21 FE nadal owiana jest tajemnicą, aczkolwiek po cichu możemy spodziewać się Snapdragona 888 lub 870, 6 lub 8 GB pamięci RAM, 128 lub 256 GB pamięci wewnętrznej i baterii o pojemności ok. 4500 mAh. Znany leakster Evan Blass twierdzi, że smartfon zadebiutuje 19 sierpnia bieżącego roku, co wydaje się być całkiem rozsądnym terminem. Liczymy, że model zostanie rozsądnie wyceniony i ostatecznie będzie tym, na co czekają fani - w końcu nie przez przypadek oznaczenie FE to skrót od Fan Edition. Czekamy na więcej informacji.