Recenzja Samsung Galaxy Ring. Monitoruje trening i sen, mierzy puls i SpO2 oraz działa prawie tydzień na baterii
- SPIS TREŚCI -
Samsung Galaxy Ring - podsumowanie
Samsung Galaxy Ring to “fitness tracker” i biżuteria w jednym. Nie ma wyświetlacza, nie ma odbiornika GPS, nie ma silniczka wibracyjnego, ani łączności komórkowej. Jest w stu procentach uzależniony od połączenia ze smartfonem. Jednak nie można odmówić mu użyteczności. Jego zadanie jest proste: ma w małej, lekkiej, minimalistycznej, ale dość eleganckiej formie mieścić zestaw czujników, które pozwalają liczyć kroki, mierzyć puls, monitorować sen i poziom nasycenia krwi tlenem (SpO2), a w połączeniu z aplikacją i odpowiednimi algorytmami także szacować poziom energii organizmu, spalone kalorie i oczywiście umożliwić śledzenie treningów, wraz z funkcją automatycznego ich wykrywania (chodzenie, bieganie) oraz samoczynnej pauzy i wznawiania. Akumulator ma maleńki, ale zużycie energii też jest niewielkie, więc realnie testowany Ring w rozmiarze 12 wystarczał realnie na 6,5 dnia ciągłego używania, co jest wynikiem całkiem dobrym. Jeśli ktoś nie może żyć bez powiadomień na nadgarstku oraz dostępu do różnych aplikacji, bez użycia telefonu, to Galaxy Ring nie zastąpi mu smartwatcha, a co najwyżej prostą opaskę typu smartband. Jeśli jednak ktoś na ręce lubi nosić zegarek dopasowany stylem do różnych okazji, albo jest po prostu entuzjastą klasycznych zegarków (jak na przykład ja) i nie lubi być rozpraszanym przez dziesiątki lub setki powiadomień z różnych źródeł, a przy okazji chciałby monitorować zdrowie i treningi, to Samsung Galaxy Ring jest wspaniałym akcesorium. Jest dyskretny, wygodny oraz w stu procentach spełnia swoje zadanie.
6,5 dnia ciągłej pracy, przy założeniu wykonywania 10000 kroków dziennie, w tym około 1,5 godziny treningu to dobry wynik, jak na niewielki, bardzo lekki i wygodny smart-pierścionek. Galaxy Ring dobrze spisywał się podczas treningu, prawidłowo włączał i wyłączał pauzę w czasie aktywności fizycznej, liczył kroki, mierzył puls i nasycenie tlenu we krwi (SpO2), a także sprawdzał temperaturę skóry, co jest przydatne w kilku sytuacjach. Jeśli ktoś nie nie chce smartwatcha, ale nadal potrzebuje monitorować zdrowie i kondycję, to Galaxy Ring jest wart zakupu.
Samsung Galaxy Ring kosztuje niespełna 1850 zł, co jest kwotą dość wysoką, zwłaszcza, że za podobne pieniądze można kupić bardzo dobry smartwatch. Trzeba jednak przyznać, że sprzęt firmy Samsung jest dopracowany, wszystkie funkcje działają, jak należy, obsługa jest całkowicie bezproblemowa, a czas pracy dość długi. Jest on pierwszym smart-pierścionkiem, jaki testowałem, więc na razie wielkiego porównania nie mam do różnych konkurentów. Nie da się jednak nie zauważyć, że wybór podobnych konstrukcji jest coraz większy, a część z nich jest znacznie tańsza od Galaxy Ring, choć nie koniecznie lepsza. Przykładami mogą być: Amazfit Helio Ring za trochę ponad 600 zł, DekeFit Smart Ring za ponad 400 zł, Ice Ring za 800 zł, Oura Ring 3 za około 1080 zł (250 Euro) i garść innych. Jeśli ktoś lubi nosić elegancki zegarek w charakterze biżuterii, to moim zdaniem Galaxy Ring będzie stanowił jego atrakcyjne i funkcjonalne uzupełnienie. W takim przypadku zakup smartwatcha po prostu nie jest konieczny, choć oczywiście kwestią dyskusyjną jest to, czy kupić droższy model od Samsunga, czy raczej coś tańszego. Daj znać, co sądzisz o smart ringach. Czy to nowa moda, która przeminie, a może przyjmie się na rynku tak jak smartwatche? Napisz komentarz.
Samsung Galaxy Ring
Cena: 1849 zł
![]() |
|
Powiązane publikacje

Recenzja Amazfit Helio Ring. Pierścionek na trening i do spania za trochę ponad 500 zł. Fajny, ale nie idealny
21
Recenzja Amazfit T-Rex 3. Wygoda, długi czas pracy, wiele funkcji sportowych, czytelny wyświetlacz i atrakcyjna cena
78
Test GPD Win Mini (2024) - handheld do gier... mini laptop z AMD Ryzen 7 8840U i 32 GB RAM. Jak ta hybryda radzi sobie w praktyce?
43
Wnikliwy test i analiza opłacalności górnictwa kryptowalut w 2024 roku. Odpowiadamy na to, ile można zarobić i czy to dalej ma sens
71