Samsung Galaxy Note9 zostanie zaprezentowany 9 sierpnia

Niektóre rzeczy dzieją się swoim uporządkowanym rytmem. Na zimę pada śnieg. Wiosną rosną pierwsze liście. Latem dzieci przestają chodzić do szkoły i cały dzień krzyczą człowiekowi pod oknem (Tak, był faul, ale nie możecie grać w tę piłkę ciszej!?). Jesienią natomiast można zbierać kasztany. Co roku pewne jest także to, że w jego pierwszej połowie zobaczymy nowego Samsunga Galaxy S, a w drugiej nowego Note'a. Zgodnie z tym świeckim zwyczajem koreański producent rozesłał niedawno zaproszenia do dziennikarzy na kolejną imprezę z cyklu Unpacked. Wydarzenie odbędzie się 9 sierpnia w Nowym Jorku. Główna gwiazda wieczoru? Nadchodzący Samsung Galaxy Note9, a wraz z nim najprawdopodobniej kilka ciekawych zmian.

Samsung Galaxy Note9 według plotek ma przynieść duże zmiany do rysika S Pen. Oprócz tego czeka nas jednak prawdopodobnie powtórka z rozrywki.

Samsung Galaxy Note9 - wiemy jak będzie wyglądać smartfon

Tradycyjnie już dla imprez organizowanych przez Koreańczyków wskazówka na temat tego, co w trakcie wydarzenia zobaczymy, pojawiła się już na samym zaproszeniu. Tym razem widzimy na nim coś, co wygląda niczym fragment rysika S Pen wraz z przyciskiem. Dzięki temu wiemy dwie rzeczy. Po pierwsze, podczas konferencji na pewno zaprezentowane zostanie nowe urządzenie z rodziny Note. Co prawda i bez tej wskazówki łatwo by się było tego domyślić, ale teraz już nie ma co do tego wątpliwości. Po drugie, najprawdopodobniej to właśnie wspomniany rysik doczeka się wraz z kolejną generacją superflagowca Samsunga dużych zmian. Plotki głoszą m.in. o wyposażeniu go we własny akumulator oraz łączność Bluetooth. Nie wiemy czy spekulacje te się spełnią, ale na pewno coś jest na rzeczy.

Change is coming August 9th 2018. Can you keep up? #Unpacked pic.twitter.com/ToJkS28eXc

— Samsung Mobile (@SamsungMobile) 27 czerwca 2018

Test smartfona Samsung Galaxy Note8 - Powrót w chwale?

Co jeszcze ciekawego czeka nas wraz z debiutem Samsunga Galaxy Note9? Cóż, wiele wskazuje na to, że właśnie nic... albo inaczej - nic ciekawego. Jak na ten moment wszystkie znaki na niebie i ziemi sugerują, że nowy model będzie miał praktycznie taką samą specyfikację jak Samsung Galaxy S9+, a pod względem wyglądu czeka nas powtórka z Note8, w którym zmieniono wyłącznie położenie skanera linii papilarnych. Jeśli tak się stanie,to nie ulega wątpliwości, że szykuje się debiut bardzo dobrego smartfona, ale taką powtórką z rozrywki naprawdę trudno się już na tym etapie ekscytować. Emocjonująca może być jednak cena urządzenia, bowiem plotki sugerują, że może być wyższa nawet niż w przypadku poprzednika, którego wyceniono w dniu premiery na 4300 zł. Czy Koreańczycy zdecydują się na przekroczenie kolejnej granicy?