Samsung Galaxy A17 5G - całkiem tani smartfon, który wprowadza kilka zmian. Smuklejsza konstrukcja i lepsze zdjęcia

Do grona budżetowych smartfonów z serii A od koreańskiej marki Samsung zawitał kolejny model. Tak naprawdę na innych rynkach był on dostępny już od jakiegoś czasu, ale aktualnie można go kupić w polskich sklepach. Nowość nie różni się za bardzo względem swojego bezpośrednika poprzednika. Na pokładzie ponownie znajdziemy ten sam autorski układ Exynos, taką samą ilość pamięci RAM i wbudowanej i identyczne moduły łączności beprzewodowej, choć kilka zmian zaszło.

Smartfon Samsung Galaxy A17 5G to stosunkowo nowa propozycja od tego koreańskiego producenta. W dość budżetowej cenie możemy liczyć na równie budżetowe podzespoły. Nowość różni się tylko trochę od Galaxy A16 5G. 

Samsung Galaxy A16 5G już oficjalnie w Polsce. To prawdopodobnie najlepszy długoterminowy wybór w cenie do 1000 zł

Nowy smartfon Samsung Galaxy A17 5G został wyposażony w chip Exynos 1330, który - jak już wspomniano - zagościł także na pokładzie poprzednika (choć ten mógł skorzystać również z chipu od MediaTeka). Do dyspozycji... tak naprawdę lepiej będzie skupić się na zmianach. Mimo że mamy do czynienia z identycznym, 6,7-calowym ekranem Super AMOLED, to tym razem ochrania go szkło Corning Gorilla Glass Victus. Do tego slot na karty pamięci obsługuje pojemniejsze nośniki, a główna kamera otrzymała wsparcie ze strony optycznej stabilizacji obrazu (OIS). Nie zabrakło oczywiście nowszej wersji systemu Android (choć nie najnowszej), a także informacji o długim wsparciu*. Wspomnieć należy również o smuklejszej konstrukcji, na której znajduje się całkiem elegancka wyspa aparatów (wcześniej były to same oczka).

*Samsung informuje, że model otrzyma DO sześciu aktualizacji systemu, a wsparcie poprawkami bezpieczeństwa będzie zapewniane DO sześciu lat. Ostatecznie może się więc ukazać ich mniej.

Test smartfona Samsung Galaxy A15 5G - świetna bateria, niezły aparat i gwarancja wielu aktualizacji

Problemem nowości może się okazać fakt, że poprzedni model w wersji 4/128 GB możemy kupić już za 499 zł, a więc o połowę taniej. Z tej perspektywy dopłata do kilku wspomnianych zmian nie wydaje się zbyt korzystna. Inaczej wygląda sytuacja, kiedy spojrzymy na odsłony 8/256 GB, gdyż wtedy różnica cenowa wcale nie jest tak duża, a dopłata do zmian wydaje się uzasadniona. Tak naprawdę pozostaje jedynie pytanie, czy warto w tej wyższej kwocie kupić nowość od Samsunga? Spoglądając obiektywnie na rynek, odpowiedź może być przecząca. W kwocie 1300 zł możemy bowiem znaleźć lepiej wypadające modele, jak choćby POCO X7 (12/512 GB; wersja 8/256 GB kosztuje z kolei 849 zł), czy też Samsung Galaxy A56 (8/128 GB). W pierwszym przypadku kwestia aktualizacji może nie wyglądać co prawda tak dobrze, ale w drugim już jak najbardziej. Ranking polecanych smartfonów w różnych półkach cenowych znajdziemy tutaj.