Samsung Exynos 8895 będzie posiadał GPU ARM Mali-G71
Serii newsów o nadchodzących procesorach mobilnych ciąg dalszy. Tym razem nadszedł czas na nowe informacje dotyczące nadchodzącego flagowego układu produkcji Samsunga, który najpewniej ujrzymy w Galaxy S8. Mowa oczywiście o Exynosie 8895, który już od dłuższego czasu jest tematem licznych plotek. Dotychczas dowiedzieliśmy się m.in. o tym, że ma być pierwszym układem firmy, który osiągnie taktowanie na poziomie 3 GHz. Teraz poznaliśmy układ GPU, który nowemu procesorowi będzie towarzyszył. Będzie nim ARM Mali-G71. Czy będzie miał wystarczający zapas mocy, żeby podołać wyświetlaczowi w nowym flagowcu? Dla przypomnienia, ekran Samsunga Galaxy S8 ma posiadać rozdzielczość 4K, więc nowe GPU łatwego zadania mieć nie będzie.
Jeśli chodzi o czystą moc obliczeniową Mali-G71, to ma ona być dwukrotnie wyższa niż w aktualnie produkowanym Mali-T880.
Nadchodzący procesor na całe szczęście powinien mieć wystarczającą wydajność by poradzić sobie w sytuacji sparowania go z wyświetlaczem 4K. Zostanie on oparty na nowej architekturze ARM, czyli Bifrost, w procesie 16 nm. Jeśli chodzi o czystą moc obliczeniową, to na takim samym taktowaniu ma ona być dwukrotnie wyższa niż ta oferowana przez swojego poprzednika - Mali-T880. Dodatkowo ma on oferować wsparcie dla API Vulkan, OpenGL ES 3.2, GPU Compute oraz Android RenderScript. Oczywiście na dzień dzisiejszy w kwestii wydajności musimy uwierzyć na słowo, ale dotychczasowe informacje rzeczywiście pozwalają spodziewać się układu graficznego godnego flagowca.
Samsung Exynos 8895 - nawet 30% wydajniejszy od Exynosa 8890
Bardzo obiecująco przedstawia się zwłaszcza jedna deklaracja, która przewija się w plotkach. Otóż zgodnie z nimi Mali-G71 ma okazać się bardziej wydajny od układu Adreno, który ujrzymy w nadchodzącym Qualcomm Snapdragon 830. Byłaby to pierwsza taka sytuacja odkąd obydwie korporacje zaczęły ze sobą rywalizować na polu mobilnych układów graficznych. Oczywiście nie sądzę by czytelnikom naszego serwisu trzeba było tłumaczyć, że z wiarą w takie zapowiedzi lepiej poczekać do premiery obydwu produktów. Gdyby jednak te informacje się potwierdziły, to mogłoby to okazać się decydującym czynnikiem w rywalizacji Galaxy S8 ze smartfonami innych producentów. Taki atut bez wątpienia przyda się firmie po fiasko Galaxy Note7.