Samsung chce zatrzymać sprzedaż produktów NVIDII w USA

Wojny patentowe kończą się zazwyczaj wielkimi karami finansowymi, które dotykają jedną ze stron konfliktu. Nie zawsze jednak sprawa kończy się w relatywnie krótkim czasie, więc oskarżający chce jak najszybciej wbić szpilę swojemu konkurentowi w taki sposób, aby odczuł on skutki naruszenia prawa jeszcze przed końcowym werdyktem. W jaki sposób zgodnie z prawem można uprzykrzyć życie przeciwnikowi? Samsung Electronics postanowił wykorzystać starą zagrywkę polegającą na złożeniu zażalenia, w którym ujęta jest prośba o zaprzestanie sprzedaży produktów naruszających patenty - w ten sposób koreańska firma próbuje swoich sił w starciu z NVIDIĄ, aczkolwiek skutki przedstawienia takiego wniosku są raczej znane i nikt nie spodziewa się jego pozytywnego rozpatrzenia.

Rozpatrzenie zażalenia Samsunga zajmie sporo czasu...

Konkurent "zielonych" wykorzystuje wszystkie możliwe sposoby (m.in. Międzynarodową Komisję Handlu w Stanach Zjednoczonych) na obronę przed atakiem rozpoczętym kilka miesięcy temu przez drugą stronę konfliktu. Właśnie wtedy NVIDIA oskarżyła o złamanie patentów nie tylko Samsunga, ale także Qualcomma. Producent smartfonów Galaxy chce zatrzymania sprzedaży modeli z serii GeForce oraz Tegra - podobno większość z nich narusza patenty Samsunga, ale na razie nie wiemy o jakie konkretnie produkty toczy się cała walka.

Z wcześniejszych informacji wiemy, że NVIDIA jest oskarżona o bezprawne wykorzystywanie fundamentalnych technologii potrzebnych do produkcji GPU. Mowa tutaj o kontrolerach pamięci, metodach buforowania danych, technologii wytwarzania chipów i wiele więcej. Co ciekawe, Samsung atakuje przy okazji takich dostawców jak ECS, EVGA, Ouya oraz Zotac, natomiast najwięksi producenci tacy jak ASUS, Gigabyte oraz MSI pozostają na razie poza wszelkimi oskarżeniami koreańskiej korporacji. Jak rozstrzygnie się cała sprawa? Takie walki toczą się latami, więc na to pytanie odpowiedzcie sobie sami.

Źródło: KitGuru