Rustler – recenzje. Jak wypadło polskie GTA w średniowieczu? Głosy recenzentów są mocno podzielone
Wczoraj na wszystkich popularniejszych platformach (łącznie ze Switchem) zadebiutowała gra pt. Rustler AKA Grand Theft Horse. Alternatywny tytuł nie wziął się znikąd, jako że produkcja formą nawiązuje do pierwszych części GTA. Jednak zamiast dwudziestowiecznego, wielkomiejskiego przestępcy, do dyspozycji otrzymujemy bohatera polskiej, średniowiecznej wsi. Nie ukrywam, że tytuł od samego początku mocno mnie zainteresował, do tego stopnia, że poświęciłam kilkadziesiąt minut na wersję early access. Już kilka miesięcy temu pochwalić można było tu rubaszny humor, ale także do czegoś się przyczepić. Przeszkadzał między innymi nierówny poziom trudności oraz kiepska jazda konna (nawet "wczesna Płotka" przed patchami przy koniach z Rustlera prowadziła się jak Lambo).
Premiera Rustlera już za nami. Jakie opinie wyrazili o grze pierwsi recenzenci? Dość skrajnie. Wygląda na to, że Rustler to gra nie dla każdego, a już na pewno nie dla osób bez (spaczonego) poczucia humoru.
Rustler (Grand Theft Horse) – poznaliśmy datę premiery polskiego GTA w średniowieczu. Gra wyjdzie na PC i konsole
Zacznijmy od tego, co recenzentom i graczom niekoniecznie spodobało się w produkcji polskiego studia Jutsu Games. Jak czytamy w poszczególnych opiniach, niektórzy wciąż odnotowywali problemy ze sterowaniem, nie cieszy też powtarzalność misji jak i całkowity czas potrzebny do ukończenia zabawy. Ten waha się od 5 do 8 godzin, co faktycznie trochę rozczarowuje. Rozgrywkę potrafią "doprawić" także bugi i glitche, czy też dogrywające się tekstury. Druga część recenzentów (podział na zachwalających i narzekających jest bardzo wyraźny) zauważa, że Rustler to jedna wielka parodia i jeden wielki easter egg.
Premiery gier – wrzesień 2021. W co zagrać? Nowości to m.in.: Deathloop, Gamedec oraz Diablo II: Resurrected
I właśnie to jest elementem, który zaskarbił serca graczy. Sporo tu nawiązywania do innych dzieł popkultury czy aktualnych "problemów" społeczeństwa (napis na murze: "Ziemia jest okrągła, skończcie z tymi konspiracjami!" czy też informacja: „ścigany zboczeniec znalazł schronienie w kościele”). Takie elementy, wraz z zabawnymi rozmowami i ciętymi ripostami zdarzają się tu na każdym kroku. Póki co, Rustler w serwisie Metacritic otrzymał 59/100 punktów od pierwszych recenzentów (wersja PS5). Jak już zauważyłam, oceny w branżowych mediach zaczynają się już od 4/10, ale nie brak tu i "dziewiątek". Jeśli chcecie się przekonać jak to jest na prawdę z Rustlerem, na Steamie możecie pobrać demo gry. Pełna produkcja kosztuje zaś 62,99 zł.
Powiązane publikacje

Baldur's Gate 3 - jedna z największych fanowskich kampanii otrzymała pierwszą grywalną wersję
1
Monster Hunter Wilds - Poznaliśmy tryby wizualne dla konsol PlayStation 5 Pro oraz PlayStation 5
30
Vampire The Masquerade: Bloodlines - fanowski RTX Remaster na efektownych ujęciach ze znanej lokacji
12
Relic Entertainment - twórcy Company of Heroes i WH40K: Dawn of War wprowadzą mniejsze tytuły, możliwe powroty klasyków
21