Xbox One dostanie wsparcie dla ekranów 120 Hz

Jeśli spojrzeć na wzajemną relację konsol do pecetów, to szybko dojdziemy do wniosku, że granica między tymi dwoma rodzajami urządzeń jeszcze nigdy dotąd nie była tak cienka. Sprzętowo PlayStation 4 i Xbox One to de facto małe komputery. Zostały co prawda wyposażone w dedykowany system operacyjny, ale ich podzespoły są w większości zgodne z tym, co drzemie w pecetach. Mimo tej sprzętowej zbieżności korzystanie z konsol nadal wiąże się z szeregiem ograniczeń, które graczom PC są obce. Bynajmniej nie chodzi tutaj o kwestie związane z niższą w wielu wypadkach wydajnością, a o brak wsparcia dla niektórych popularnych funkcji. Jedną z nich jest możliwość wyświetlania obrazu przy framerate'ach przekraczających 60 FPS, która w przypadku użytkowników komputerów cieszy się ostatnio olbrzymią popularnością. Jak się jednak okazuje, dzięki ostatniej aktualizacji z dobrodziejstw wysokiego odświeżania będą mogli skorzystać także posiadacze Xbox One.

Członkowie programu Xbox Insider już niedługo będą mogli włączyć w swoich konsolach tryb 120 Hz. Niestety nie wiemy czy jakieś gry realnie będą mogły z niego skorzystać.

AMD FreeSync 2 zmierza na konsole Xbox One X i Xbox One S

Nowa funkcja zostanie wprowadzona wraz z majową aktualizacją przeznaczoną dla użytkowników programu Xbox Insider. Po jej instalacji w menu ustawień obrazu znajdziemy możliwość zdefiniowania częstotliwości posiadanego przez nas ekranu, jednak wybór ograniczony jest jedynie do 60 lub 120 Hz. Zabrakło popularnego w przypadku gamingowych monitorów odświeżania 144 Hz i jak na razie nic nie wskazuje na to, żeby Microsoft miał je dodać. Mimo to możliwość przekroczenia magicznej bariery 60 FPS już sama w sobie jest w przypadku konsol olbrzymim krokiem do przodu, szczególnie że coraz więcej monitorów oraz telewizorów oferuje wysokie częstotliwości odświeżania.

Microsoft zmienia strategię - kolejnych Xboxów nie będzie?

W tym miejscu pojawia się jednak pewna kluczowa kwestia: czy z wyższego framerate'u będzie można w ogóle skorzystać w grach? To pytanie wcale nie jest bezzasadne, bowiem należy pamiętać, że wąskim gardłem w takich sytuacjach bardzo często staje się procesor, a zastosowany w Xbox One układ Jaguar wcale nie uchodzi dziś za mocarza. W przypadku Xbox One X mocy obliczeniowej mamy trochę więcej, ale to w dalszym ciągu może nie wystarczyć do przekroczenia 100 FPS i to przy założeniu, że twórcy gier w ogóle pozwolą na to w swoich produkcjach. Jak na razie wsparcie dla 120 Hz wygląda więc fajnie na papierze, ale trudno powiedzieć czy realnie przyniesie wymierne korzyści. Na całe szczęście nie jest to jedyna funkcja, która w ostatnim czasie przywędrowała na Xbox One prosto z pecetów. Posiadacze konsol Microsoftu mogą od niedawna skorzystać także z rozdzielczości 1440p oraz dobrodziejstw technologii Freesync, które mają szansę stać się znacznie bardzie praktycznymi dodatkami niż wsparcie dla ekranów o wysokich częstotliwościach odświeżania.