Wirtualna rzeczywistość niedługo w kinach. IMAX zainteresowane

Stało się - plotki dotyczące wprowadzenia wirtualnej rzeczywistości do multipleksów kinowych zdają się urzeczywistniać, chociaż technologia VR jeszcze nie zdążyła zagrzać miejsca na rynku konsumenckim (tzn.: pod kątem gier). Wszystko spowodowane jest małą dostępnością urządzeń, a co za tym idzie, również zaporowymi cenami. Dodatkowo nie możemy jeszcze liczyć na wysyp gier wspierających możliwości takich gogli. Jeśli chodzi o oglądanie filmów, sprawa ma się zupełnie inaczej. Odkąd tylko usłyszano o tym, że VR to rzecz całkowicie realna, praktycznie od razu zaczęto myśleć czy nie dałoby się połączyć tego z kinem? Tutaj nie musieliśmy długo czekać na konkrety. Jedno z największych przedsiębiorstw w branży filmowej - IMAX - postanowiło już sięgnąć po wirtualną rzeczywistość.

IMAX planuje zmienić sposób w jaki postrzegamy oglądanie filmów w kinie.

Cała sytuacja dotyczy współpracy IMAX ze szwedzką marką Starbreeze. Ci z kolei zapowiedzieli, że nad urządzeniem będą pracowali z firmą Acer. Chińskie przedsiębiorstwo wraz z Starbreeze miałoby stworzyć na potrzeby kina specjalnie zaprojektowane gogle, zaś ostatecznym efektem prac jest urządzenie o nazwie StarVR. Jak się okazuje, gwiezdne gogle mogłyby śmiało powalczyć o miano najlepszego sprzętu do wirtualnej rzeczywistości, zostawiając konkurentów daleko w tyle. Producent chwali się, że ubierając StarVR na głowę możemy spodziewać się rozdzielczości 5120x1440 (2560x1440 na jedno oko), gdzie kąt widzenia wynosi aż 210°. Warto przypomnieć specyfikację gogli takich jak chociażby HTC Vive czy Oculus Rift, których rozdzielczość wynosi 2160x1200 (1080x1200 na jedno oko), a kąt widzenia wynosi zaledwie 110°.

Sony PlayStation VR - Najtańsza wirtualna rzeczywistość?

Oczywiście trzeba podejść do tego z odpowiednim dystansem, bowiem nie możemy spodziewać się wprowadzenia gogli do każdego kina IMAX. Aktualnie mowa jest o jednym centrum VR, zlokalizowanym w Los Angeles, aczkolwiek IMAX zapowiedział, że do końca 2016 roku zostanie stworzonych już sześć sal przygotowanych myślą o wirtualnej rzeczywistości. Nie wiadomo niestety o jakich krajach myśli IMAX, ale pewne jest, że pośród nich znajdują się Chiny. Trzeba przyznać, że cała sytuacja napawa optymizmem. Czy jest tu ktoś, kto nie chciałby obejrzeć dobrego filmu akcji z widoku pierwszoosobowego, stojąc w środku sceny? Oczywiście są to marzenia, bo jak wszystko będzie wyglądało w praktyce przekonamy się dopiero za jakiś czas. Fanom kina VR radzimy uzbroić się w cierpliwość i kupować już bilety... do USA :)