Wiedźmin 3: Poborca podatkowy ściga Geralta! [SPOILER]
Premierę płatnego dodatku "Serca z Kamienia" do gry Wiedźmin 3: Dziki Gon mamy już za sobą. Wiele użytkowników zdążyło już podzielić się swoimi spostrzeżeniami i wrażeniami. Poza mnóstwem pozytywnych opinii można usłyszeć o rzekomych smaczkach jakie niesie ze sobą nowe rozszerzenie. Okazało się, że gracze zaraz po debiucie DLC odnaleźli lokalizacje, w których można w łatwy sposób się wzbogacić. Z odsieczą przybyła pewna łatka, która niczym pies gończy odszukuje nieuczciwych graczy oraz wymierza im odpowiednią karę. Okazało się, że CD Projekt RED doskonale zdaje sobie sprawę o oszustwie oraz wie jakie wykorzystywaliśmy sposoby na szybkie wzbogacenie się. Jak w życiu, tak i w grze Wiedźmin, Urząd Skarbowy jest bezlitosny oraz nie przejdzie wokół tej sprawy obojętnie.
Doszły nas słuchy, że na przestrzeni kilku miesięcy znacznie się pan wzbogacił... Co wzbudziło nasze podejrzenia - mówi urzędnik z Dorian.
Studio CD Projekt RED przygotowało nam nie lada niespodziankę, przy tym wykazując się pomysłem ale i poczuciem humoru. Jednym ze sposobów szybkiego wzbogacenia się było ciągłe mordowanie stada krów w Białym Sadzie oraz sprzedawanie ich skór. Dlaczego ciągłe? Otóż luka w grze umożliwiała odradzanie się krów, a żeby do tego doszło wystarczyło na chwilę przejść w tryb medytacji. Czynność tą można było powtarzać bez końca, zasilając przy tym znacznie swój portfel i już na samym początku znacznie ułatwiając grę. Za sprawką łatki 1.05 krowy doczekały się swojego obrońcy w postaci ciężkiego do pokonania psa, szczególnie dla początkującego wiedźmina.
Kolejnym sposobem jest handlowanie świecidełkami, kupując muszle za niższą cenę oraz sprzedając wydobywane z ich wnętrza kosztowne perły. Każda operacja i wizyta u kupca przynosiła nam całkiem wysoki zysk. Zdaniem urzędnika skarbowego jest to działanie na szkodę sprzedawcy, które łamie zasady Artykułu 86 Kodeksu karnego: „Kto świadomie nabywa towar poniżej wartości rynkowej, podstępnie wykorzystując niewiedzę sprzedającego, podlega karze pieniężnej równej dwustu procent zysku z transakcji”. Zdaniem poborcy nieznajomość prawa nie zwalnia Geralta z odpowiedzialności. Inną metodą była sprzedaż skradzionych rzeczy, a więc jak to określił urzędnik z Dorian „przywłaszczanie cudzych ruchomości”. Poniżej prezentujemy film użytkownika Bazzzyl, przedstawiający pojawienie się opisywanego urzędnika:
Okazuje się, że również wiedźmini są zmuszeni do płacenia podatków. Jeśli wykorzystywaliśmy luki do szybkiego wzbogacenia się, pojawi się w pewnym momencie gry poborca podatkowy wypytujący o temat wymordowanych krów, sprzedaży pereł oraz przywłaszczenie cudzego mienia. Jeśli Geralt przyzna się do wszystkich zarzutów będzie musiał zapłacić karę w postaci grzywny. W przeciwnym wypadku, można wszystkiemu zaprzeczyć i wyłgać się, przez co zostaniemy pochwaleni za uczciwą postawę i otrzymamy „Dyplom Praworządnego Płatnika”. CD Projekt RED bardzo humorystycznie podszedł do tej sprawy, gdyż jak wiemy w naszym Urzędzie Skarbowym już tak łatwo nie będzie ;)