Twitch łaknie więcej zysków, w drodze nowe opcje subskrypcji

Niezależnie od naszych sympatii każda firma, która sukcesywnie rośnie w oczach i staje się korporacją z krwi i kości coraz mniej liczy się ze swoimi fanami. Jest to naturalna kolej rzeczy, by zadowolić wszelkich inwestorów generowanymi wyniki finansowymi, a tym samym utrzymać się na rynku. Niestety informacje, które przeciekły do sieci kilka dni temu zostały już oficjalnie potwierdzone. Jeden z największych dostawców usług streamingowych łaknie wyższych zysków, co wyraźnie widoczne było w ostatnich miesiącach. Amerykańska platforma Twitch.tv planuje znaczne rozszerzenie pakietu subskrypcyjnego, który ma odbić się zarówno na widzach, jak i twórcach treści. Mowa o dwóch zupełnie nowych pułapach cenowych.

Jeśli zdecydujecie się na droższe subskrypcje, to będziecie kolejno liczeni jako podwójny albo sześciokrotny subskrybent.

W ostatnich dniach po sieci krążyło zdjęcie e-maila, który rozsyłany był rzekomo do wszystkich partnerów Twitch.tv. Wraz z jego lekturą dowiedzieć mogliśmy się o planach Amerykanów, które zakładały wprowadzenie dwóch nowych, droższych opcji subskrypcji. Mowa o kwotach rzędu 9,99 oraz 24,99 dolarów, czyli około 40 i 100 złotych miesięcznie. Argumentowane to było chęcią zwiększenia interakcji na poziomie widz-nadawca oraz poszerzeniu możliwości wszystkich twórców. Bowiem na stronie Twitch.tv im więcej osób cie subskrybuje, tym większe uprawnienia zyskuje twój kanał. Chodzi między innymi o możliwość ustanawiania własnych emotikonów oraz ich maksymalną dostępną liczbę, a nowi abonenci będą lepsi od starych.

Aplikacja Twitch.tv - murowany hit czy groteskowy kit?

Twitch.tv Cheering - Nowa opcja wspierania streamerów

Amerykański gigant potwierdził informacje na swoim blogu, podkreślając, że to na razie tylko testy dla chętnych osób, a całość wejdzie w życie dla wszystkich dopiero na przestrzeni nadciągających tygodni. Jest to bolesne zderzenie z rzeczywistością, gdzie po raz kolejny udowadnia się, że bogaty może więcej. Jeśli zdecydujecie się na droższe subskrypcje, to będziecie kolejno liczeni jako podwójny albo sześciokrotny subskrybent. Siłą rzeczy doprowadzi to do kolejnych podziałów na lepszych i gorszych w oczach streamerów. Z drugiej jednak strony nikt nikomu nie każe płacić, prawda? Mimo wszystko bije po oczach chęć coraz większego zysku w wykonaniu Twitcha. Możliwość kupowania gier, płatne kryształki, skrzynki, a teraz kolejne etapy subskrypcji, nie można też zapominać o reklamach. A mimo to nie odbija się to na wyraźnej poprawie usług, gdzie testowana przez nas ostatnio aplikacja Twitch.tv jest zwykłym gniotem...