RazerGo - lokalny chat dla Pokemon Go

Trudno kłócić się z tym, że Pokemon Go odniosło sukces. Nowa gra studia Niantic stała się światowym fenomenem, na punkcie którego oszaleli wszyscy. Nie jest wielką tajemnicą, że na takim szaleństwie bardzo łatwo zarobić naprawdę duże pieniądze. Zyski liczą Niantic oraz Nitendo. Swój udział w szaleństwie mają także właściciele platform mobilnych: Apple i Google. Ten pierwszy ma podobno na kieszonkowych potworach zarobić aż 3 mld dolarów! Także inne firmy próbują podpiąć się pod sukces gry i np. nawiązują do Pokemonów w swoich kampaniach reklamowych. Część z nich wydaje także specjalne produkty związane z nowym hitem. Czasem podejmowane kroki są jednak dość nieoczekiwane. Przykładem może być nowa aplikacja Razera oferująca lokalny chat dla Pokemon Go.

Cechą charakterystyczną RazerGo jest to, że oprócz globalnego chatu pozwala komunikować się z osobami z najbliższej okolicy wykorzystując do tego GPSa.

Co prawda trudno w to uwierzyć, ale Pokemon Go mimo mocno rozbudowanego aspektu społecznościowego nie oferuje jednej dość podstawowej funkcji. W grze nie znajdziemy chatu, dzięki któremu moglibyśmy się komunikować z innymi graczami. Owszem, można założyć iż gra motywuje w ten sposób, aby komunikować się w rzeczywistości ze spotkanymi trenerami. Nie każdemu jednak wizja zaczepiania każdej chodzącej z telefonem osoby odpowiada. Można też zdecydować się by skorzystać z aplikacji RazerGo, która taką funkcjonalność ma zaoferować. Cechą charakterystyczną programu jest to, że oprócz globalnego chatu pozwala komunikować się jedynie z osobami z najbliższej okolicy wykorzystując do tego GPSa. Za pomocą prostego suwaka decydujemy w jakiej odległości od nas mają znajdować się nasi potencjalni rozmówcy. Dodatkowo w aplikacji możemy ustalić, do której z drużyn w Pokemon Go należymy, co pozwala łatwo identyfikować się graczom z różnych frakcji.

Pokemon Go - świat oszalał na punkcie nowej gry Nintendo

Niestety, choć z pozoru oferowana przez aplikację funkcjonalność jest bardzo prosta, to na dzień dzisiejszy potrafi mieć problemy z poprawnym działaniem. Podczas krótkich testów wersji na Androida na potrzeby newsa zdążyłem mieć kłopoty zarówno z działaniem suwaka do kontrolowania odległości, jak i z wysyłaniem wiadomości. Oceny w Google Play Store oraz AppStore sugerują, że nie jestem jedyny. Oczywiście można się spodziewać, że developer z czasem naprawi pojawiające się błędy. Wiele osób pewnie zastanawia też po co w ogóle Razerowi taka aplikacja? Odpowiedź jest dość prosta. Po pierwsze, już sama nazwa marki w nazwie programu może stanowić skuteczną reklamę. Poza tym źeby korzystać z RazerGo należy najpierw zalogować się na swoje konto. Dokładnie to samo konto, które jest wykorzystywane także przez inne usługi Razera (np. Razer Synapse). W ten sposób producent w dość subtelny sposób zaczyna wciągać klienta w swój ekosystem. Jest to więc ruch jak najbardziej przemyślany, choć może nieco nieoczekiwany.

Pokemon Go - Fenomen, znak czasów czy chwilowe szaleństwo?