PS3: komponent za pięć centów zaważył o rocznym poślizgu konsoli
Czasem sukces w rywalizacji o grube miliardy dolarów może być uzależniony od trywialnego elementu, kosztującego zaledwie kilka centów. Sławetny czerwony pierścień śmierci Xbox 360 (RROD) powstał dlatego, że Microsoft chciał sam zaprojektować płytę główną z wyspecjalizowanymi układami scalonymi (ASIC) licząc na oszczędności rzędu dziesiątek milionów dolarów. Z racji braku doświadczenia giganta Redmond w tym temacie, skończyło się to stratami rzędu 1,15 miliarda dolarów. Teraz wypłynęła informacja, że z równie prozaicznego powodu konsola PlayStation 3 zaliczyła opóźniony aż o rok start względem rywala z poprzedniej generacji. Dzięki temu Xbox 360 mógł odskoczyć na wiele lat w sprzedaży na świecie. Przyjrzyjmy się jak do tego doszło.
Umieszczenie napędu Blu-ray w PS3 było rewolucyjnym krokiem (choć miało też wady). Niestety przez braki niebieskiej diody do czytnika start konsoli obsunął się aż o rok.
PlayStation 3 ukazało się o 354 dni później od Xboxa 360. Ten późniejszy debiut nie wyszedł Sony na dobre i firmie, która dominowała z PS2 potrzebne były długie lata, aby z końcem generacji zrównać się w sprzedaży z konsolą Microsoftu. Oprócz opóźnienia w sprzedaży, PS3 borykało się z trudną w programowaniu, egzotyczną architekturą, mniej wydajnym GPU, poważnymi brakami w funkcjonalności systemu i słabą biblioteką gier na premierę. Co ciekawe jedną z najpoważniejszych przyczyn przesunięcia debiutu PlayStation 3 była mała dioda od napędu Blu-ray, kosztująca zaledwie 0,05 dolara.
PlayStation 5 - nowy patent pokazuje odświeżony pad DualShock 5
Informacją tą podzielił się Phil Harrison (szef Google Stadia, a ówczesny szef Sony Worldwide Studios) w trakcie niedawnego wywiadu z portalem IGN. Komponent ten był niezbędny do napędu Blu-ray, aby mógł on czytać płyty. Zmiana ta była dość wyrafinowanym skokiem technologicznym w dziedzinie optyki od czerwonego lasera napędu DVD. Przez braki tego elementu w tamtym czasie doszło do tego, że konsola ostatecznie ukazała się później aniżeli chciało tego Sony. W nadchodzącej generacji konsol, a więc tej z PlayStation 5 i Xbox Scarlett żadna z firm nie może sobie pozwolić na hardware'owe wpadki. Ciekawe, czy obydwu z nich uda się bezproblemowo wydać swoje sprzęty w planowanym terminie…