Phil Spencer: Pierwsze gry z DirectX 12 jeszcze w tym roku
Gracze z niecierpliwością wyczekują nowych technologii, które mają pozwolić na polepszenie jakości grafiki przy jednoczesnym zachowaniu rozsądnych wymagań sprzętowych, a nawet ich zmniejszeniu... Naprawdę, trudno wierzyć w zapewnienia, że kolejne metody renderowania umożliwią graczom korzystanie ze słabszego sprzętu i płynną obsługę nowych gier - nigdy nie jest tak pięknie, jak zostało to zapowiedziane przez firmy zajmujące się tworzeniem takich rozwiązań. Mówiąc o technologiach mających polepszyć rozwój gier komputerowych nie sposób nie wspomnieć o nadchodzącym DirectX 12, które ze względu na swoje nowe funkcje zostało okrzyknięte prawdziwą rewolucją na tym rynku.
Nadchodzi rewolucja? Nie popadajmy w zachwyt nad nowym DirectX 12.
Zmniejszenie narzutu na procesor, lepsze wykorzystanie zasobów procesora graficznego, jak również lepsza optymalizacja kodu mają pozwolić deweloperom na tworzenie wydajnych produkcji, które nie tylko świetne wyglądają, ale także wykorzystują zasoby sprzętowe do generowania grafiki, a nie zajmują się obliczeniami niemającymi przełożenia na ekranie gracza. No dobrze, wszystko jest teoretycznie cacy, a kiedy będziemy mogli przetestować zapewnienia Microsoftu (i nie tylko) w rzeczywistości?
Phil Spencer na swoim profilu na Twitterze ujawnił, że pierwsze gry dla konsoli Xbox One obsługujące DirectX 12 pojawią się na rynku jeszcze przed końcem tego roku. Oczywiście, w podobnym terminie zadebiutują także produkcje dla komputerów osobistych wyposażonych w system operacyjny Windows 10. Patrząc tylko i wyłącznie na zapowiedzi można mieć wrażenie, że DirectX 12 będzie prawdziwą rewolucją na rynku gier komputerowych - nie warto jednak wierzyć we wszystkie zapewnienia, a już na pewno nie powinniśmy brać pod uwagę wielkich wzrostów wydajności. Nie ma nic za darmo...
Źródło: NextPowerUp