OWC 2017: Polacy mistrzami świata w rytmicznej grze osu!

Wspominając o zawodach e-sportowych, wiele osób myśli przede wszystkim o tytułach pokroju Counter-Strike: Global Offensive, League of Legends, Starcraft, Dota 2 czy Hearthstone. I trudno im się dziwić, patrząc na pule nagród oraz niebotyczne nakłady na marketing. Jednak na tym cyfrowy świat rozgrywki się nie kończy! Polska drużyna w rytmicznej grze osu! po latach grzania niższych (acz nadal znamienitych) miejsc na podium, pokazała wreszcie światu na co ją stać. Chociaż finał był bardzo zaciekły, a początki trudno zaliczyć do udanych, to mimo wszystko wygrana przypadła Polakom. Nasi zawodnicy zdobyli bowiem tytuł mistrzowski na zawodach OWC 2017, odbierając go w piękny sposób konkurentom z USA.

Biało-czerwonene barwy w osu! dumnie reprezentowali gracze tacy jak Wilchq, Rafis, WubWoofWolf, MrBooM, Astar, Piggey, [Wakson] i Alien.

Michał - Xtreme Addict - Vobożil mistrzem świata w OC

Zacznijmy jednak od początku, bowiem "osu!" może być dla wielu czymś zupełnie nowym. W dużym skrócie mamy do czynienia z darmową, rytmiczną grą z Australii powstałą w 2007 roku. Gracz wpierw wybiera piosenkę oraz jeden z pięciu poziomów trudności. Gdy rozpocznie się tura zadaniem jest klikać, przeciągać i zataczać kółka w rytm muzyki, zgodnie z stworzoną przez społeczność beatmapą. W punktacji liczy się precyzja oraz ilość poprawnie wykonanych kombinacji. Najlepsi gracze często rezygnują z myszki na rzecz... tabletów graficznych. Niestety, sporo osób szybko odpada z dwóch powodów - naprawdę wysokiego poziomu trudności, nawet na ustawieniu "easy" oraz... bardzo dużego wpływu japońskiej kultury.

Virtus.pro wygrywa 1.5 mln złotych w finale ELEAGUE CS:GO

Teraz pora na konkrety. Wczoraj wieczorem odbyły się finały mistrzostw świata w "osu!", gdzie w szranki stanęły drużyny z Polski oraz USA. W każdym z narożników znalazło się po osiem osób. U nas mowa o graczach takich jak Wilchq, Rafis, WubWoofWolf, MrBooM, Astar, Piggey, [Wakson] i Alien, zaś u konkurencji grał Apraxia, Toy, HappyStick, Axarious, idke, fieryrage, Monko2k i DigitalHypno. Do wygrania był uznanie sporego grona fanów oraz symboliczne nagrody w postaci 300 dolarów (około 1100 złotych) na osobę i akcesoria osu!. Rozegrane mapy to w przypadku rozgrzewki DJ Totoriott - Chronoxia i Doda - Dziekuje. A w fazie głównej wybrano:

• The Ghost Of 3.13 - Forgotten,
• TERRASPEX - AMAZING BREAK,
• dj TAKA meets DJ YOSHITAKA ft.guit.good-cool - Elemental Creation - GITADO ROCK,
• beatMARIO - Night of Knights,
• Zektbach - L'avide,
• Kalafina - Kyrie,
• Camellia - Fastest Crash,
• Niko - Made of Fire,
• Mediks - Outbreak,
• Sota Fujimori - polygon,
• Yousei Teikoku - Kokou no Sousei,
• Kuroneko Dungeon - Ryoushi no Umi no Lindwurm.

Finały Polskiej Ligi Esportowej odbędą się w przyszłym miesiącu

Jak łatwo więc policzyć, podczas finałowego starcia na OWC 2017 rozegrano aż dwanaście map, a dzięki temu emocje były naprawdę spore. Niestety dla polskich fanów, początki naszej drużyny nie były zbyt udane, bowiem przegrali pierwsze dwa mecze, a kolejny udało im się wygrać ledwie o włos różnicą 9546 punktów (1923002 vs 1913456). Przełom nastąpił dopiero przy dziewiątej mapie (Mediks - Outbreak (Doomsday)), ale za to jaki przełom! Skupienie naszych zawodników osiągnęło na tyle wysoki poziom, że rozgromili oni przeciwników przez cztery utwory z rzędu. Tym samym z wynikiem 7:5 odbierając tytułów mistrzów świata w osu! z rąk USA, po dwóch latach ich niepodzielnego panowania w grze. Jest to o tyle ważne, że o ile Polacy często zajmują topowe miejsce w rankingach solo, a WubWoofWolfa zna chyba każdy fan gry, tak drużynowo dostawali zawsze wciry od Amerykanów lub Azjatów. Przyszła jednak pora na odwrócenie złej passy. My chłopakom serdecznie gratulujemy i trzymamy za nich kciuki w przyszłości.

Oficjalne podsumowanie wyników finałów OWC 2017 na stronie osu!