NBP wydało pieniążki na YouTuberów krytykujących kryptowaluty
Temat kryptowalut od miesięcy elektryzuje branżowe media, skupiające uwagę zarówno na systematycznie rosnących notowaniach Bitcoin, Zcash czy Ethereum, jak również horrendalnych cenach kart graficznych i innych podzespołów, skutecznie psujących nastroje zwykłym klientom. W kryptowalutach można upatrywać przyszłości, szybkiego chociaż obarczonego ryzykiem zarobku albo postrzegać w kategoriach zła wcielonego. Do ostatniej grupy zalicza się znaczna część instytucji finansowych, zwłaszcza państwowych, które nie sprawują (jeszcze?) kontroli nad segmentem kryptowalut oraz nie opracowały żadnych rozwiązań, pozwalających zmienić ten stan rzeczy. Negatywną opinię w tym temacie wyraziło nawet NBP (Narodowy Bank Polski), chociaż w sposób mniej standardowy, niż moglibyście przypuszczać.
Instytucje finansowe, zwłaszcza państwowe, zazwyczaj są sceptycznie nastawione do kryptowalut. NBP postanowiło dać temu upust na... YouTube.
W serwisie Wykop.pl pojawił się niedawno skan pisma pochodzącego z NBP, datowany na dzień 9 lutego bieżącego roku, potwierdzający iż państwowa instytucja wydała prawie 100,000 złotych na Youtuberów mających przestrzegać przed kryptowalutami. Akcja została przeprowadzona z firmą Gamellon Sp. z o. o., zrzeszająca w swoich influencer'owych szeregach niejakiego Marcina Dubiela, który kilka tygodni temu opublikował film zatytułowany „STRACIŁEM WSZYSTKIE PIENIĄDZE?!”. Jak łatwo się domyślić, materiał w infantylny sposób i oczywiście wyłącznie w negatywnym świetle, przedstawiał rynek kryptowalut. I nie byłoby w tym wszystkim pewnie nic gorszącego, gdyby nie fakt, że całość nie została oznaczona jako film sponsorowany. Wówczas nikt o płatnej akcji nie wiedział, ale teraz sprawa wygląda nieco inaczej.
Najlepszy prezent na święta? Może jeden Bitcoin wart 20 000 USD?
Nie chciałbym całej akcji jednoznacznie potępiać, bo budowanie świadomości wśród młodego pokolenia, że nie wszystko złoto co się święci jest potrzebne, ale mamy niestety kolejny dowód, że YouTube jest zdominowany przez twórców „niezorientowanych” w pewnych kwestiach. Przypominam, że serwis nakazuje oznaczanie płatnych treści, natomiast polskie prawo tego wymaga - wnioski wyciągnijcie sami. Pewnie znajdzie się zaraz jakaś sprytna luka, sprawa rozejdzie się po kościach, ale skoro instytucje państwowe przyzwalają na łamanie bądź omijanie prawa, którego powinny strzec, to chyba nie jest dobrze. Sama kwota może wydawać się duża z punktu widzenia jednostki, ale bądźmy szczerzy - dla NBP nie stanowi żadnego istotnego uszczerbku (pomijając fakt, czyimi pieniędzmi obraca). Śmieszy mnie jednak, że poważna instytucja wybrała taką formułę i jeszcze wizerunkowo zaliczyła poważną wtopę.
Powiązane publikacje

StarCraft - nowa odsłona legendarnej serii może nie być tworzona przez zespół Blizzarda. Południowokoreańska firma na horyzoncie
4
Ghost of Yōtei - garść informacji o grze twórców Ghost of Tsushima. Nielinearna kampania, historia i inne
3
Klasyka Star Wars wchodzi do GOG Preservation Program, w tym Dark Forces, Battlefront i X-Wing. Wyprzedaż gier z uniwersum
10
The Elder Scrolls IV: Oblivion - Remastered bije rekordy. Zdobył 4 mln graczy w 4 dni. Tak wygląda odrodzenie legendy RPG
124