Google Fit: 30-dniowe noworoczne wyzwanie fitness z Google

Dziś chyba wszyscy żyją już Sylwestrem, ale jutro powoli zaczniemy myśleć o tym, by zabrać się za wypełnianie postanowień noworocznych. Jedni już dawno machnęli na nie ręką twierdząc, że to jedynie męczące praktyki, którym i tak nie podołają, inni zaś traktują początek roku jako świeży start, stąd nierzadko postanowienia noworoczne dotyczą naszego zdrowia, a co za tym aktywności fizycznej. Jeśli więc chcemy zacząć się ruszać czy to dla zdrowia, czy to chcąc zrzucić kilka zbędnych kilogramów, które przybraliśmy po minionych Świętach, to warto jest wybrać stosowny plan fitness, a jeden z takich planów proponuje aplikacja Google Fit, która 1 stycznia rusza z miesięcznym wyzwaniem.

Aplikacja Google Fit proponuje użytkownikom 30-dniowe, noworoczne wyzwanie fitness. Czym ono jest i jak do niego dołączyć?

Google nauczyło Sztuczną Inteligencję jak zarezerwować bilety

Co należy zrobić, aby wziąć udział w wyzwaniu Google Fit? Po pierwsze pobrać aplikację ze sklepu Google Play. Po instalacji zostaniemy poproszeni o zalogowanie się na swoim koncie Google oraz o wpisanie kilku danych jak nasza aktualna waga czy wzrost. Następnie na ekranie głównym pojawi się (a przynajmniej powinno) powiadomienie o tym, że możemy dołączyć do wyzwania (Podejmij wyzwanie w Nowym Roku). Jutro - to jest 1 stycznia - zostaniemy dodatkowo poinformowani o tym, że wyzwanie wystartowało. Aplikacja Google Fit, która przede wszystkim monitoruje nasze fitnessowe dokonania (mierzy liczbę kroków, dystans czy puls, jeśli sparujemy je z urządzeniem ubieralnym) w wyzwaniu noworocznym nie będzie jakaś znowu "arcywymagająca".

AppStore produkuje dwa razy więcej milionerów niż Google Play

Nie wymusi na nas każdego dnia innego rodzaju wysiłku fizycznego o określonej intensywności. Będzie jedynie zbierać nasze dane o ruchu (spacer i mniej wymagające aktywności) oraz dane o kardio (wszystkie ćwiczenia o wyższej aktywności jak np. bieganie). Następnie minuty wspomnianego wysiłku przeliczy na punkty, zaś zdobycie 150 punktów tygodniowo oznaczać będzie spełnienie zaleceń Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Apka jest na tyle pomocna, że sama potrafi wykrywać nasz ruch jeśli tylko mamy przy sobie telefon. W swojej oficjalnej notce Google sugeruje więc, że nawet niewinne odśnieżanie u sąsiada na podwórku da nam kilka dodatkowych punktów. Dodatkowo Google, aby zmotywować użytkowników jeszcze bardziej zapowiada możliwość śledzenia postępów 36 wpływowych użytkowników z całego świata, choć nie wiemy jeszcze kim okażą się te sławy.