Data premiery Witchfire: egzekucja wiedźm od Adriana Chmielarza

Nad grą pt. Witchfire redakcja PurePC pochyliła się już z końcem ubiegłego roku, kiedy to polskie studio deweloperskie The Astronauts Adriana Chmielarza podczas The Game Awards 2017 zaprezentowało swój nowy projekt, będący właśnie tytułem Witchfire. Po zapowiedzi o projekcie zupełnie ucichło, jednak zgodnie z ostatnią wypowiedzią samego Chmielarza umieszczoną w tzw. dziennikach deweloperskich - gra ma się dobrze. Co więcej, w każdą środę twórcy aktualizować będą ów dziennik, umieszczając w nim nowe materiały foto i wideo z gry. Jednak już z pierwszego wpisu możemy dowiedzieć się wielu ciekawych informacji. Niestety jakkolwiek dobrze prezentuje się sama gra, część graczy nie będzie zadowolona chociażby z faktu, że fabuła nie będzie jej mocną stroną.

Studio The Astronauts z Adrianem Chmielarzem na czele uruchamia dzienniki deweloperskie, w których co tydzień pojawią się nowe wiadomosci dotyczące gry Witchfire.

Recenzja Battlefield V - Odgrzewany kotlet, ale z dobrej wołowiny

Witchfire ma być pierwszoosobową strzelanką, która ma w pełni pokazać możliwości technologiczne fotogrametrii, nadającej oprawie graficznej większy realizm. Technika ta została z pomyślnością użyta w innej grze The Astronauts - w Zaginięciu Ethana Cartera. Jednak zamiast do Ethana, Witchfire ma być bardziej zbliżone do jeszcze innej produkcji Chmielarza - do Painkillera. W nowej strzelance liczyć się będzie bowiem przede wszystkim refleks, a naszym zadaniem będzie zabijanie hord potworów (z naciskiem na wiedźmy) w pięknym, acz niebezpiecznym świecie fantasy.

Recenzja Red Dead Redemption 2 - magnum opus obecnej generacji

Chociaż dotychczasowe gry Adriana Chmielarza dość mocno bazowały na fabule (a na pewno mocno bazowało Zaginięcie Ethana Cartera, bo Painkiller to już w nieco mniejszym stopniu), to w Witchfire nie ma co liczyć na wielowątkową historię czy przerywniki filmowe. Witchfire nie jest grą opartą na fabule. Jest co odkrywać i rozszyfrowywać, ale nie ma animowanych przerywników filmowych - napisano w pierwszym dzienniku deweloperskim, który możecie w języku angielskim przeczytać tutaj. Tytuł tworzony jest w oparciu o silnik Unreal Engine 4 i póki co wiadomo, że pojawi się na pecetach. Jeśli chodzi zaś o datę premiery, to twórcy mówią o końcówce przyszłego roku, choć bardziej realny wydaje się rok 2020.