Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Barrack Obama nie lubi Wiedźmina? Skandal dyplomatyczny

Sebastian Oktaba | 06-08-2014 22:55 |

The Washington Post opublikował ciekawy ranking prezentów jakie otrzymał urzędujący prezydent Stanów Zjednoczonych podczas licznych delegacji między 2009-2012 rokiem, gdzie znalazł się również polski akcent. Niestety nasi bracia amerykanie nie docenili tego podarunku. Zestawienie liczy niebagatelne 274 pozycji i zdaniem dziennikarzy tego szanowanego wydawnictwa, najgorszym bublem jako otrzymał Barrack Obama była kolekcjonerska wersja Wiedźmin 2: Zabójcy Królów. Gwynbleidd zajął zaszczytne ostatnie miejsce, aczkolwiek sam zapewne nie poczuł się szczególnie urażony. Co innego jego rozjuszeni rodacy z widłami...

Osoby pracujące w The Washington Post chyba nie mają pojęcia o dobrych grach, gust do prezentów też budzi wątpliwości. Czekamy na oficjalny komentarz Barracka Obamy.

Sprawa okazuje się znacznie mniej zabawna po przeanalizowaniu czołówki rankingu, gdzie nie uświadczymy Ferrari od Włochów czy kontenera autentycznych kubańskich cygar, bowiem na prestiżowym trzecim miejscu umieszczono jakże oryginalny... stół do ping-ponga podarowany przez Brytyjczyków (made in china). Dobra - aztecki kalendarz wykonany ze srebra jeszcze zrozumiem, ale wyprzedził nas również Samsung Galaxy Tab od Koreańczyków, odtwarzacz Creative z Singapuru i płytka CD z nagranymi ruskimi pioseneczkami (!). Przyznać trzeba, iż osoby odpowiedzialne za przygotowanie zestawienia wykazały się wyjątkowym poczuciem humoru.

W ramach akcji solidarnościowej, nie kupujcie Dragon Age: Inkwizycja, odłóżcie parę groszy na Wiedźmin 3: Dziki Gon. Putin dostał bęcki za jabłka, Obama popamięta zniewagę Wiedźmina :)

Amerykański prezydent jeszcze niedawno bardzo chwalił Wiedźmina, będącego podobno przykładem rozwoju polskiej gospodarki, ale dziennikarze The Washington Post najwidoczniej mają odmienne zdanie. Barrack Obama prawdopodobnie nigdy nie uruchomił produkcji CD Projekt RED, bo wtedy na pewno stanąłby w obronie białowłosego bohatera. Warto przypomnieć, że Wiedźmin 2: Zabójcy Królów został bardzo wysoko oceniony przez światowe media, natomiast podarowana wersja dosłownie pękała w szwach od dodatków. Cóż poradzić... amerykanie chyba nie znają się na dobrych grach. Panie premierze, kolejnego egzemplarza prosimy nie marnować - wyślij go nam :)

Wiedźmin 2: Zabójcy Królów - Recenzja polskiego megahitu

 

Osobiście wyczuwam tutaj perfidny spisek, ponieważ lobby amerykańskiego przemysłu rozrywkowego najprawdopodobniej wyczuło zagrożenie dla rodzimych produkcji cRPG ze strony Wiedźmin 3: Dziki Gon, zatem postanowiło go zdyskredytować. Hmm... a może roboczy pseudonim Geralta „Biały Wilk” zinterpretowano jako rasistowski? Trudno powiedzieć, ale faktem pozostaje, że decyzja premiera wręczającego kolekcjonerską wersję Wiedźmin 2: Zabójcy Królów kapryśnemu Barrackowi Obamie był słuszna, ponieważ Wiedźmin jest naszym towarem eksportowym i zyskał dzięki temu dodatkowy rozgłos. Szkoda, że niektórzy nie potrafią docenić tak sprytnie wybranego prezentu. Pewnie na przysłowiową flaszkę czystej pialiby z zachwytu. Eh, konsumpcjonizm.

PS: Polska zajmuje też wyższe miejsca zarówno w tym, jak i innych podobnych rankingach, niemniej poniższa publikacja ma charakter humorystyczny, dlatego prosiłbym o czytanie jej na luzie.

Źródło: The Washington Post

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 34

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.