Analityk: wypuszczenie Anthem na PC to błąd. To nie jest gra na PC

Coraz więcej mądrych głów ma do powiedzenia coraz... mniej mądrych rzeczy pod adresem gry Anthem. Niestety wolność słowa i Internet rządzą się swoimi prawami, stąd od czasu do czasu bywamy świadkami wypowiedzi takich jak w tytule niniejszego newsa. Michael Pachter, jeden z amerykańskich analityków rynku gier wideo twierdzi, że wydawanie gry Anthem w pierwszej kolejności na pecety było srogą pomyłką. Słowa te argumentuje cokolwiek błahą wypowiedzią: "Z mojego punktu widzenia, nie jest to gra na PC. Gameplay oferuje latanie, a manewrowanie podczas latania jest jak prowadzenie samochodu - kontrolowanie tego nie działa zbyt dobrze na komputerze, zaś działa idealnie na konsolach" - powiedział w wywiadzie dla CNBC.

Michael Pachter, jeden z amerykańskich analityków rynku gier wideo twierdzi, że wydawanie gry Anthem w pierwszej kolejności na pecety było srogą pomyłką. Słowa te argumentuje cokolwiek błahą wypowiedzią.

Sprzedaż Anthem słabsza, niż Andromedy... Jak naprawić grę?

Biorąc pod uwagę powyższe słowa Patchera, cóż... analityk najwyraźniej zapomniał o tym, że pecety także obsługują działanie kontrolerów zarówno od Xboksa jak i od PlayStation. I choć osobiście przyznam mu rację, że faktycznie tego typu sterowanie jest dużo wygodniejsze w grze, to argument jest dość słaby w obliczu postawionej tezy. Na tym jednak Patcher nie kończy swoich odkrywczych spostrzeżeń. Twierdzi bowiem dodatkowo, że gdyby nie fakt, iż wersja early access pojawiła się najpierw właśnie na pecetach (a to recenzje tych wersji pojawiły się w sieci jako pierwsze), to ostatecznie globalna ocena gry byłaby wyższa o około 10%. Na domyślne "zaniżenie" miało mieć wpływ właśnie niekomfortowe korzystanie z myszy i klawiatury.

Anthem: gracze spędzili łącznie 40 mln godzin grając w demo

Będąc jeszcze przy temacie gry: niektórzy upatrują w niej porażkę na miarę Fallouta 76. Czy porównanie takie ma sens - nie mi oceniać z racji tego, że nie koniecznie miałam ochotę obadać nowe "dzieło" Bethesdy. Nie dziwię się jednak takim porównaniom biorąc pod uwagę fakt, że cena gry Anthem powoli zaczyna spadać, z pewnością celem uderzenia w nowych, niezdecydowanych nabywców. Taka sytuacja ma miejsce m.in. w niemieckich sklepach. Internauci donoszą, że pudełka z grą BioWare zadomowiły się już w koszach z przecenami, a widnieje na nich nalepka z kwotą 39 euro. W przeliczeniu daje to około 170 złotych.