Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

PureRetro: Sega Dreamcast - smutna historia świetnej konsoli

Bartłomiej Dramczyk | 28-03-2018 12:00 |

Sega Dreamcast - najważniejsze gry (część 2)

Virtua Tennis

Zanim Nintendo wraz z Wii rozpętało modę na zręcznościowe gry sportowe, wymagające od graczy ćwiczeń fizycznych przed ekranem, Sega mogła już pochwalić się pierwszym kontrolerem, który zapewniał wrażenia podobne do Wii Remote i Nunchucka. W Virtua Tenis, jedną z najciekawszych gier sportowych sygnowanych przez Segę, dało się bowiem zagrać… wędką. Ściślej – kontrolerem wykorzystywanym najczęściej w grach opowiadających o łowieniu ryb.

Ikaruga

Ojczyzną doskonałych strzelanin od zawsze była Japonia. To tam narodziła się Ikaruga, najpierw debiutująca na automatach do gier, rok później przeniesiona na Dreamcasta. Właściwie to udana próba przeniesienia dwuwymiarowej strzelaniny w środowisko 3D, w którym perspektywa zmienia się z poziomu na poziom. Podobnie jak większość japoński strzelanin, Ikaruga jest wymagająca i niekiedy blisko jej do gatunku słusznie nazwanego „bullet hell games”.

Rez

Do najbardziej niezwykłych, eksperymentalnych gier, które debiutowały na ekranach Dramcastów na pewno zalicza się Rez – Tetsui Mizuguchiego. To częściowo gra muzyczna, polegająca na komponowaniu melodii, częściowo strzelanina, rozgrywająca się w wirtualnej rzeczywistości. Z okazji wydania edycji HD dla współczesnych konsol, Dreamcast doczekał się edycji beta Vibes (przemianowanego Reza) w 2007 roku.

Phantasy Star Online

O tym, jak daleko sięgały wizje twórców gier pod koniec lat 90. świadczy wyczyn studia Sonic Team, które odpowiada za wydanie Phantasy Star Online – po kilku odsłonach turowego jRPG-a japońscy gracze pod koniec 2000 roku otrzymali prawdziwą perełkę: MMORPG-a z darmowym, rocznym dostępem do internetu (w tym okresie połączenia dial-up były naliczane w Japonii co minutę). Choć oryginalne serwery, na których toczyły się rozgrywki w Phantasy Star Online zostały już dawno wyłączone – wciąż możliwa jest zabawa na prywatnych serwerach, o ile zdobędziemy zmodyfikowaną wersję gry i Broadband Adapter do Dreamcasta.

Skies of Arcadia

Świetny jRPG z turowym modelem walki? Proszę bardzo – Dreamcast doczekał się edycji jednego z najbardziej oryginalnych tytułów: opracowanego przez studio Overworks Skies of Arcadia. W grze wykorzystano: latające, drewniane statki, trójwymiarową grafikę i barwną fabułę. Jedynie na GameCube pojawiły się porty Skies of Arcadia. Pomimo prowadzonej w 2010 roku kampanii na rzecz wydania niektórych gier z Dreamcasta w postaci cyfrowych, zremasterowanych edycji dla współczesnych konsol do gier – do dziś nie doczekaliśmy się odświeżonej wersji Skies of Arcadia.

Dino Crisis

Survival horror, bardzo duże gady i sporo strzelania w jednej grze. Proszę bardzo. Oto Dino Crisis, który do dziś zalicza się do gier, na których kolejną część gracze wciąż jeszcze oczekują. Choć Dino Crisis debiutował na PlayStation, to już rok później z dinozaurami mogli zmierzyć się posiadacze Dreamcastów. Niestety – poza drobnymi poprawkami, edycja dla konsoli Segi wygląda niemal identycznie, jak pierwowzór z PlayStation.

D2

W gronie oryginalnych tytułów dla Dreamcasta trzeba wymienić D2 – niezwykłą przygodówkę, łączącą elementy survival horroru i strzelaniny 3D. Pierwotnie D2 była tworzona dla konsoli M2 Panasonica (planowanego następcy 3DO), ostatecznie trafiła na ekrany Dreamcastów. Rozbity przez meteoryt samolot, mroźne pustkowia i groźne stwory wokół – brzmi trochę jak Silent Hill, na pierwszy rzut oka nieco przypomina wyglądem Syberię. I bardzo mocno wciąga w świt gry.

Tech Romancer

Wśród bijatyk zaczerpniętych z automatów do gier nie mogło zabraknąć takiej, w której główne role odgrywają przerośnięte roboty. Cóż więcej potrzeba do szczęścia japońskim graczom niż duży wybór mechów i opcja walki z przeciwnikiem? Tech Romancer Capcomu debiutował na automatach, doczekał się również portu dla Dreamcasta. Gra doczekała się również dodatków w postaci minigier przeznaczonych do rozgrywania na VMU.

Red Dog: Superior Firepower

Jeden z unikalnych tytułów dla Dreamcasta – świetnie zrealizowana strzelanina 3D z dobrze uzbrojonym pojazdem bojowym na kółkach w roli głównej. Różnorodne misje, bardzo dobrze zaprojektowane mapy, pokaźni bossowie i dużo wybuchów na ekranie, a do tego tryb dla wielu graczy na dzielonym ekranie – czego można chcieć więcej?

Tom Clancy’s Raibow Six: Rogue Spear

Taktyczna strzelanina, sygnowana nazwiskiem Toma Clancy’ego doczekała się w rok po premierze dla PC portu dla Dreamcasta. Niestety, oprawa graficzna portu dla konsoli Segi jest równie ładna jak późniejsze wydanie Rouge Spear dla PlayStation, niemniej ciekawa fabuła i złożone misje do wykonania rekompensują niedostatki wizualne.

Sega Rally 2

Jeśli ścigać się na Dreamcascie to przede wszystkim na torach Sega Rally 2 – to wyścigi przeniesione z automatów Sega Model 3. Zróżnicowane trasy, względnie dobra (jak na owe czasy) oprawa graficzna, duży wybór samochodów i całkiem niezła dynamika rozgrywki przyczyniły się do dobrych ocen wystawianych przez graczy i recenzentów.

Solidier of Fortune

Dreamcast był pierwszą konsolą, która doczekała się portu jednej z najciekawszych gier Raven Software – Solidier of Fortune. Na tej dynamicznej strzelaninie 3D wychowało się przynajmniej jedno pokolenie graczy, stawiających wtedy swoje pierwsze kroki w rozgrywkach prowadzonych przez LAN i internet. Pomimo nieco zbyt długiego czasu ładowania map – większość posiadaczy Dreamcasta doceniła dobrze zrealizowany port gry na konsolę.

Starlancer

Dreamcast nie stronił również od symulatorów kosmicznych batalii (mimo ze nie było ich zbyt wiele). Choć czasy świetności ten gatunek miał już za sobą (Wing Commander i Frontier narodziły się w pierwszej połowie lat 90.), a na wielkie hity trzeba było poczekać jeszcze kilkanaście lat, to Starlancer opracowany przez studio Digital Anvil na chwilę wypełnił lukę na rynku. Dreamcast jest jedyną konsolą, na której dało się zagrać w ten kosmiczny symulator.

Quake III Arena

Batalie międzyplatformowe były modne już w 2000 roku, kiedy to Quake III Arena doczekał się swojego portu dla Dreamcasta, zrealizowanego przez Raster Productions. W Quake’a III Arena dla Dreamcasta mogło grać jednocześnie do czterech graczy, niezależnie od tego czy walczyli po stronie PC, czy też na konsoli Segi. Recenzenci wersji dreamcastowej docenili płynność rozgrywki i jakość wyświetlanej na ekranie konsoli grafiki.

Grandia II

Świat Grandii to świetnie zrealizowane gra fabularna z intrygującym modelem walki. Druga część serii debiutowała na Dreamcascie, zbierając zasłużone, bardzo wysokie noty. Nieco później w Grandię II zagrali posiadacze PlayStation 2 i Windows. Jeśli gdzieś w szafie znajdziecie pokrytego kurzem Dreamcasta, Grandia II jest jednym z tych tytułów, dla których warto odkurzyć konsolę.

Metropolis Street Racer

Wyścigi, które Sega pierwotnie planowała jako jeden ze startowych tytułów dla Dreamcasta. Nie udało się, na co wpływ miały duże opóźnienia w procesie produkcji gry. Metropolis Street Racer zapamiętany zostanie przede wszystkim za system nazwany „Kudos”, nagradzający graczy za stylową i szybką jazdę. W swoim czasie imponująco prezentowały się trasy wyścigów, przebiegające m.in. przez Londyn, Tokyo i San Francisco.

ChuChu Rocket

Pierwsza gra, która umożliwiała prowadzenie rozgrywek dla wielu graczy przez internet na Dreamcascie oraz udostępnianie własnych plansz innym graczom. Choć zasady rozgrywki były banalne (umieść na planszy kilka strzałek, wskazujących drogę ucieczki dla myszy), to ChuChu Rocket doczekało się wiernego grona fanów, szczególnie za dopracowany tryb dla wielu graczy.

Alone in the Dark: The New Nightmare

Mimo że u swojego zarania seria Alone in The Dark wyrastała wraz z graczami na komputerach PC, to właśnie opracowana dla Dreamcasta, czwarta część mrocznej sagi stała się podstawą do stworzenia portów dla PC i PlayStation 2. Do dziś edycja dla Dreamcasta uznawana jest za jedną z najlepszych wersji The New Nightmare.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 66

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.