Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Creative Sound Blaster - Historia kart dźwiękowych. Kiedyś to było...

Piotr Gontarczyk | 21-06-2019 08:00 |

Sound Blaster X-Fi wchodzi na rynek z dużą pompą

W sierpniu 2005 roku firma Creative Technology zaprezentowała zupełnie nową serię kart dźwiękowych Sound Blaster X-Fi. Nazwę Audigy porzucono aby odciąć się od przeszłości i wskazać graczom kierunek naprzód. W ofercie producenta pojawiły się na początek cztery podstawowe wersje - X-Fi Elite Pro, X-Fi Fatal1ty, X-Fi Platinum oraz X-Fi Xtreme Music. Wszystkie cztery wersje oparte były na nowych układach EMU20K1 (CA20K1). Każdy z nich wyposażony został w zestaw czterech identycznych DSP, połączonych interfejsem pierścieniowym. Najważniejszą zmianą względem kart serii Audigy był zupełnie nowy mechanizm konwersji częstotliwości próbkowania (resamplingu). W Audigy DSP był na sztywno ustawiony do przetwarzania z rozdzielczością 16 bitów i częstotliwością próbkowania 48 kHz. Dostarczenie mu strumienia o innych parametrach oznaczało konieczność konwersji, a ta w kartach Audigy wprowadzała dodatkowe zniekształcenia intermodulacyjne. Pliki muzyczne (np. MP3) standardowo były próbkowane z częstotliwością 44,1 kHz dostosowując się do standardu CD Audio. Taki strumień musi przejść w Audigy resampling, który niestety wprowadza drobne zniekształcenia. Choć dla przeciętnego użytkownika nie były one specjalnie zauważalne, to jednak przy obróbce dźwięku miewało to znaczenie. W kartach X-Fi na potrzeby konwersji przeznaczono ponad połowę mocy obliczeniowej procesorów EMU20K1, tak aby można było zminimalizować owe zniekształcenia. Dla osób wymagających najwyższej jakości karty te oferowały specjalny tryb działania, Audio Creation Mode, w którym DSP pracował ze strumieniami 44,1 kHz bez żadnego resamplingu.

Creative Sound Blaster - Historia kart dźwiękowych. Kiedyś to było... [5]

W kartach Sound Blaster X-Fi pojawiły się dedykowane tryby działania - Entertainment Mode Game Mode i Audio Creation Mode. Każdy miał własny panel sterowania oraz różne zestawy dostępnych funkcji. Pierwszy tryb zalecany był do słuchania muzyki i oglądania filmów. Drugi do gier, a trzeci wyłączał wszystkie rozrywkowe funkcje przetwarzania dźwięku i oferował rozwiązania z zakresu obróbki dźwięku. Nowe rozszerzenia EAX 5.0 Advanced HD , sprzętowa akceleracja dźwięku w grach i obsługa API OpenAL dostępne były tylko w Game Mode. Rozszerzenia EX 5.0 Advanced HD to podwojenie do 128 liczby sprzętowo przetwarzanych głosów w grach, a także m.in. EAX Voice, a więc funkcja dodająca sprzętowe przetwarzanie głosu rejestrowanego przez mikrofon. EAX PurePath pozwala twórcom gier izolowanie poszczególnych głośników od reszty, tak aby wybrane dźwięki dochodziły tylko z niego. EAX MacroFX to rozwiązanie zaczerpnięte od przejętej w 2003 roku firmy Sensaura, które pozwala zwiększać realizm i wrażenia dźwięków od obiektów znajdujących się bardzo blisko postaci w grze (np. odgłosy przelatujących blisko pocisków). Environment Occlusion to funkcja odpowiadająca za tłumienie efektów środowiskowych.

Creative Sound Blaster - Historia kart dźwiękowych. Kiedyś to było... [6]

Kolejną nowością w kartach Sound Blaster X-Fi była dedykowana pamięć X-RAM. To akurat było największym nieporozumieniem w serii X-Fi i jednym z największych w historii konsumenckich kart dźwiękowych. Firma Creative twierdziła, że pamięć X-RAM będzie wykorzystywana do przechowywania próbek dźwiękowych gier, skąd mogłyby one być szybciej ładowane, w dodatku z pominięciem kontroli CPU. Producent zapewniał, że X-RAM to lepsza wydajność, ale już pierwsze recenzje kart Sound Blaster X-Fi pokazały, że dedykowana pamięć nic nie daje, chyba że gra zostanie wprost dostosowana do jej obsługi. Nawet taka gra jednak, jak Unreal Tournament 2004 z łatką SB X-Fi, nie wykazywała deklarowanych przez Creative wzrostów płynności animacji. Z pierwszych modeli dwa wyposażono 2 MB pamięci X-RAM, a pozostałe dwa w aż 64 MB. Karty Sound Blaster X-Fi skierowane były na różne segmenty rynku. Początkowo najtańszą wersją była Xtreme Music, która zresztą była najbardziej popularną. Najmocniejsza i najdroższa, Elite Pro, oferowana była z dużym zewnętrznym modułem wejść i wyjść, a także z dedykowanym wzmacniaczem słuchawkowym oraz z pilotem zdalnego sterowania. Wersja Fatal1ty miała takiego samego pilota, ale moduł wejść i wyjść w formacie 5,25 cala, do montażu w obudowie komputera. Wersja Platinum od Fatal1ty różniła się pojemnością pamięci X-RAM (2 MB zamiast 64 MB).

Creative Sound Blaster - Historia kart dźwiękowych. Kiedyś to było... [7]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 148

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.