Recenzja Torchlight - Prawie jak Diablo III
- SPIS TREŚCI -
Technikalia
Diabeł zawsze tkwił w szczegółach i nie inaczej sytuacja wygląda z Torchlight. Wbrew pozorom, strona techniczna daleko odbiega od Diablo. Grafika obficie korzysta z dobrodziejstw cell-shadingu, czyli komiksowej stylizacji, co dodatkowo podkreśla ciepła kolorystyka. Dynamiczne oświetlenie oraz ładne sylwetki wrogów cieszą oczy. Jednocześnie gra wcale nie sprawia wrażenia robionej pod małolatów. Tryskające zewsząd gejzery posoki oraz rozczłonkowane ciała, to widok bardziej niż powszechny. Brutalność sprytnie zakamuflowano, jednak nie ulega wątpliwości iż epatuje na każdym kroku. Sporym zaskoczeniem, szczególnie w dobie skopanych optymalizacji, są wymagania sprzętowe. Otóż, jeżeli posiadamy monstrum z Pentium III 800 MHz, 512 MB pamięci i akcelerator z 64 MB na pokładzie, możemy śmiało sięgać po Torchlight. Grafika nie dość że piękna, pozwoli rozkoszować się swoimi walorami znakomitej większości graczy. Nic tylko się cieszyć. Pomimo podobieństw do World of Warcraft, dzieło Runic Games znacznie bardziej przypadło mi do gustu. Należy przy tym dodać, iż za wielkiego zwolennika cell-shadingu się nie uważam.
Słowo na niedzielę
Torchlight wyskoczyło jak diabeł z pudełka, błyskawicznie zyskując sympatię rzeszy łaknących krwi graczy. Każdy kto doskonale bawił się przy Diablo, w niniejszym tytule odnajdzie dokładnie ten sam piekielny płomień miodności. Cóż poradzić, że dobre pomysły z powodzeniem opierają się próbie czasu. Niestety wśród wielu zalet tej przesympatycznej produkcji trzeba jasno wskazać kilka istotnych wad. Jest to w gruncie rzeczy proste hack'n'slash, chociażby w porównaniu do drugiej odsłony Diabła. Aktualny brak, nawet improwizowanego, modułu multiplayer również nie wygląda zbyt dobrze. Co prawda, Diablo III zapowiedziano dopiero na rok 2011, ale wedle powszechnych informacji Runic Games wystartuje z Torchlight MMO w pełni sił za co najmniej kilkanaście miesięcy. Wtedy może być już zbyt późno na świętowanie sukcesu. Czas nagli. Nie ulega też wątpliwości, iż Diablo III zmiecie konkurencję z powierzchni ziemi nie pozostawiając złudzeń, kto rządzi w tym fachu. Natomiast do chwili premiery kolejnej megaprodukcji Blizzarda, Torchlight może z powodzeniem wypełnić powstałą lukę.
|
Plus i Minus: 72/100 PLUSY:
|
Procesor Core 2 Extreme QX9650 do platformy testowej dostarczyła firma Intel:
Akcelerator MSI GeForce GTX 295 do platformy testowej dostarczyła firma MSI:
Płytę główną MSI X48 Platinum do platformy testowej dostarczyła firma MSI:
Obudowę Cooler Master ATCS 840 do platformy testowej dostarczyła firma Cooler Master:
Zasilacz Be-Quiet Dark Power P7-PRO-650W do platformy testowej dostarczyła firma Listan:
Pamięci OCZ DDR3 2x2GB 1800MHz CL8 Reaper do platformy testowej dostarczyła firma Extrememem:
Zestaw akcesoriów Razer: Lycosa, Carcharias, DeathAdder i Goliathus Control dostarczyła firma MMV:
Cooler Thermalright Ultra 120 Extreme Black do platformy testowej dostarczyła firma Cooling:
Monitor Zalman ZM-M220W do platformy testowej dostarczyła firma Zalman:
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
91
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150