Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja Teclast F5R TBook - sprawdzamy taniego laptopa z Chin

Damian Marusiak | 14-11-2019 08:00 |

Teclast F5R TBook - wygląd zewnętrzny, wnętrze

Sprzęt przyjechał do redakcji w bardzo ładnym, białym opakowaniu, które na pierwszy rzut oka przypomina pudełka laptopów Huawei. W środku znajdziemy oczywiście urządzenie Teclast F5R TBook, zasilacz o mocy 45W z kablem (na szczęście tym razem zasilacz z europejską wtyczką, tak więc obejdzie się bez korzystania z dodatkowych azjatyckich adapterów) oraz komplet dokumentacji. Zestaw standardowy, ale solidnie zapakowany i przede wszystkim prezentujący się bardzo elegancko.

Charakterystyka Teclast F5R TBook:

  • Ekran: 11,6” / błyszczący, dotykowy IPS / 1920x1080 pikseli / SL116PP40Y100
  • Wymiary: 278 x 188 x 12 mm (W x SZ x G)
  • Waga: 1,08 kg z akumulatorem
  • Bateria: litowo-polimerowa / 26,6 Wh
  • Materiał: Aluminium / Tworzywo sztuczne
  • Wyjścia/wejścia audio: 1x audio-combo
  • Wyjścia: 1x USB typu C Gen.1 / 1x micro USB 2.0
  • Wyjścia wideo: 1x micro HDMI 1.4
  • Czytnik kart pamięci 3w1 (micro SD/micro SDHC/micro SDXC)
  • Wbudowany mikrofon
  • Zasilacz 45W (waga około 200 gramów)
  • 12 miesięcy gwarancji Door-to-Door

Recenzja Teclast F5R TBook - sprawdzamy taniego laptopa z Chin [5]

Chińskie laptopy mają to do siebie, że odznaczają się prostym wyglądem i wcale nie najgorszą jakością wykonania. Podobnie jest z prezentowanym dzisiaj modelem Teclast F5R TBook. Co się zaś tyczy designu - ten jest jednym z większych zalet prezentowanego laptopa. Jest bardzo prosty, minimalistyczny i bez zbędnych fajerwerków. Na zewnętrznej pokrywie znajdziemy wyłącznie logo Teclast w lewym, górnym rogu - nie licząc tego elementu, reszta jest jednolita. To samo tyczy się obszaru palmrestu, gdzie oprócz klawiatury i touchpada nie znajdziemy żadnych innych elementów. Na spodzie z kolei obudowa nie jest w całości jednolita - znajdziemy tam małą plastikową tackę, pod którą znajduje się dysk SSD.

Recenzja Teclast F5R TBook - sprawdzamy taniego laptopa z Chin [nc11]

Sama jakość wykonania Teclast F5R TBook na pierwszy rzut oka jest dobra, w końcu obudowa jest częściowo aluminiowa, co w codziennym użytkowaniu daje lepszy komfort. Dopiero przy próbach mocnego wyginania obudowy da się zaobserwować jej uginanie i lekkie trzeszczenie. Obszar klawiatury na szczęście nie ugina się nawet pod mocniejszym naciskiem. Jeśli chodzi o spasowanie poszczególnych elementów obudowy to jest nieźle z wyjątkiem wspomnianej wcześniej tacki robiącej za płytkę serwisową, pod którą znajduje się dysk SSD. Jest ona plastikowa i przykręcona jedną śrubką. Jest spasowanie w stosunku do pozostałej części spodu jest zdecydowanie gorsze, co można zobaczyć na jednym z ostatnich zdjęć - wokół tej płytki są widoczne prześwity z powodu mocnego wygięcia się plastiku od wkrętów. Nie wygląda to dobrze, jednak z drugiej strony i tak laptopa trzymamy albo na biurku, albo na kolanach więc przez zdecydowaną większość czasu nie będziemy na to zwracać uwagi. Zawiasy z kolei są typowe dla urządzeń konwertowalnych i pozwalają na odchylenie ekranu o pełny kąt 360 stopni, dzięki czemu sprzęt możemy ustawić w jednym z preferowanych trybów.

Recenzja Teclast F5R TBook - sprawdzamy taniego laptopa z Chin [4]

W testowanym urządzeniu zastosowano klawiaturę typu chicklet, gdzie każdy klawisz jest odseparowany od siebie. Ze względu na bardzo małe wymiary sprzętu, wszystkie klawisze są odpowiednio zmniejszone, do czego musiałem się przyzwyczaić podczas pisania. Plusem są odseparowane klawisze kierunkowe - strzałki. Z oczywistych względów zabrakło na pokładzie części numerycznej. Jeśli zaś chodzi o same klawisze to cechują się wyjątkowo głębokim skokiem i wyraźnie wyczuwalną odpowiedzią - klawiatura zupełnie nie przypomina klawiatur np. z typowych ultrabooków, gdzie są o wiele bardziej płaskie. Z tego powodu klawiatura będzie dobra do pisania, jednak należy przyzwyczaić się do zmniejszonych rozmiarów samych klawiszy. Razi także brak jakiegokolwiek podświetlenia klawiszy, przez co musimy korzystać z zewnętrznego źródła światła wieczorami by w ogóle zobaczyć klawisze.

Recenzja Teclast F5R TBook - sprawdzamy taniego laptopa z Chin [3]

Pod klawiaturą znajduje się touchpad pozbawiony osobnych przycisków LPM oraz PPM. Płytka dotykowa ma bardzo małe rozmiary, choć to akurat najmniejszy z problemów. Powierzchnia jest dość mocno chropowata i stale mam problemy z korzystaniem z tego osprzętu. A to palce nie chcą się przesuwać po powierzchni, a to touchpad nie reaguje na polecenia. Na pierwszy rzut oka widać, że płytka nie jest zbyt dopracowana pod względem software'owym. Plusem jednak jest wyczuwalny skok przy naciskaniu dolnej części (lewa strona odpowiada za LPM, prawa za PPM) - mocno na to narzekałem w modelu XIDU, natomiast w Teclast F5R TBook działa to o wiele lepiej. Awaryjnie można więc skorzystać z płytki, jednak zdecydowanie preferuję tutaj tradycyjną mysz, przy czym warto pamiętać o posiadaniu przejściówki - za chwilę wyjaśnię szczegóły.

Recenzja Teclast F5R TBook - sprawdzamy taniego laptopa z Chin [nc12]

Recenzja Teclast F5R TBook - sprawdzamy taniego laptopa z Chin [nc13]

Sprzęt został wyposażony w dwa głośniki, umieszczone na przodzie obudowy, po jednym z lewej oraz prawej strony. Nie znajdziemy tutaj ani dodatkowego głośnika niskotonowego (subwoofer), ani oprogramowania, które by poprawiało jakość dźwięku. Jakość jest bardzo przeciętna, ponieważ nie dość że ewidentnie brakuje niskich tonów, to sama głośność jest bardzo słaba, przez co zastosowane głośniki nie specjalnie nadają się ani do oglądania treści wideo, ani do słuchania muzyki. Dobrze, że mamy gniazdo audio-jack to przynajmniej możemy podpiąć dodatkowe słuchawki. Niestety, ale w tym przypadku nieco mocniejszy i wyraźniejszy dźwięk z zewnątrz natychmiastowo zagłusza to co słyszymy z laptopa Teclast F5R TBook.

Recenzja Teclast F5R TBook - sprawdzamy taniego laptopa z Chin [nc14]

Recenzja Teclast F5R TBook - sprawdzamy taniego laptopa z Chin [nc15]

Teclast F5R TBook ma na pokładzie kilka portów komunikacyjnych, dzięki czemu bez większego problemu możemy użytkować sprzęt na co dzień. Ładowanie sprzętu odbywa się z pomocą portu USB 3.1 typu C znajdującego się na prawej krawędzi. Gdy korzystamy z zasilania akumulatorowego, wówczas możemy bez problemu korzystać z portu USB typu C. Podczas ładowania nie będzie to możliwe z oczywistych przyczyn. Dodatkowo z prawej strony znajdziemy cyfrowe wyjście micro HDMI 1.4 oraz microUSB 2.0 - najlepiej mieć przy sobie przejściówkę na pełny USB typu A jeśli posiadamy akcesoria z tym złączem. Ostatnim portem jest czytnik kart pamięci microSD. Z lewej strony natomiast dodatkowo znajdziemy przycisk włączenia laptopa, gniazdo audio jack 3,5 mm oraz regulator głośności. Ilość nie jest może bardzo imponująca, ale do podłączenia peryferiów będzie wystarczająca, tym bardziej że samo rozmieszczenie portów jest satysfakcjonujące.

Recenzja Teclast F5R TBook - sprawdzamy taniego laptopa z Chin [nc1]

Dostęp do podzespołów uzyskujemy poprzez usunięcie plastikowej płytki robiącej za płytę serwisową oraz całego spodu, wymagającego rozkręcenia kilku śrubek. Wnętrze jednak jest dość ubogie - układ chłodzenia jest całkowicie pasywny, tak więc nie znajdziemy tutaj wentylatorów, radiatorów czy heatpipe'ów. Pamięć RAM jest lutowana, a jedyna rzecz którą można ewentualnie wymienić jest nośnik SSD na złączu M.2. Procesor Intel Celeron również jest wlutowany i nie ma możliwości jego wymiany na coś szybszego.

Recenzja Teclast F5R TBook - sprawdzamy taniego laptopa z Chin [nc2]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 5

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.