Recenzja South Park: Snow Day! - Cartman i spółka w pełnym 3D, ale i tak to gra tylko dla największych fanów serialu
South Park to jedna z najbardziej znanych i lubianych seriali animowanych dla dorosłych, gdzie w krzywym zwierciadle prezentowane są praktycznie wszystkie aspekty współczesnego świata. Ostatnio o animacji zrobiło się bardzo głośno z powodu specjalnego odcinka, poświęconego w całości wyśmianiu współczesnej polityki Disneya oraz prezes Lucasfilm, czyli Kathleen Kennedy. South Park to jednak nie tylko serial animowany, ale również gry. W ostatnich latach otrzymaliśmy dwie produkcje, współtworzone przez Ubisoft: South Park: The Stick of Truth oraz South Park: The Fractured But Whole. Teraz przyszła pora na nową grę, po raz pierwszy zaprezentowaną w pełnym 3D. Wydaje się jednak, że to jedna z nielicznych cech charakterystycznych, bowiem w ogólnym rachunku nowy South Park raczej nie zdobędzie poklasku wśród graczy.
South Park: Snow Day! to przygodowa gra akcji z elementami RPG. Poprzednie gry, The Stick of Truth oraz The Fractured But Whole, oferowały rozgrywkę w 2D, tymczasem Snow Day! to pierwsza gra w pełnym 3D.
South Park: Snow Day! - Cartman i spółka powróci w nowej grze na PC i konsole. Format będzie jednak nieco inny niż przedtem
Oś fabuły ponownie kręci się wokół czterech kultowych postaci z South Park: Cartmana, Stana, Kyle'a oraz Kenny. Tym razem pewnego dnia miasteczko nawiedza potężna, śnieżna nawałnica, która uniemożliwia normalne funkcjonowanie mieszkańców. Stan klęski doprowadza do zamknięcia na jeden dzień szkoły, z czego w swoim charakterystycznym stylu cieszy się Cartman. Wraz z kolejnym Nowym (w sensie postacią, którą tworzymy i poruszamy się w grze) bardzo szybko wpadamy w wir kolejnej zabawy, gdzie walczymy najpierw z "Elfami", potem z poplecznikami Stana oraz Kenny, by w końcu stanąć przeciwko samemu Cartmanowi. Fabuła jest tutaj raczej tylko pretekstem do kolejnych starć. Tych jest bardzo dużo, co nie byłoby jeszcze takie złe (tym bardziej, że te potrafią sprawić frajdę choćby przez wzgląd na nie taki wcale niski poziom trudności). Większym problemem jest okropny wręcz recykling lokacji - bardzo często chodzimy tymi samymi ścieżkami, a otoczenia zmienia się choćby przez wzgląd na inną porę dnia czy mocniej padający śnieg, który odrobinę zmienia wygląd kolejnych części miasteczka.
South Park: Snow Day! - bohaterowie popularnej animacji zachęcają do wspólnej gry. Nowa prezentacja dynamicznej rozgrywki
South Park: Snow Day! jest przygodową grą akcji z elementami RPG. Na początku tworzymy naszego bohatera. Tutaj oddano do dyspozycji stosunkowo prosty kreator, który pozwala wybrać nie tylko twarz dzieciaka, ale również jego ubiór czy pewne charakterystyczne ruchy, którymi potem będziemy mogli się chwalić. Nowością w kontekście walki jest wybieranie specjalnych kart z umiejętnościami, które możemy wykorzystać podczas starć. Z podstawowych kart (tzw. ulepszeń) możemy korzystać właściwie we wszystkich walkach, a do tego dochodzą dwie dodatkowe umiejętności naszego bohatera, które możemy wybierać przed każdym kolejnym rozdziałem. Dostęp do wyboru zdolności mamy w Zbrojowni w kwaterze głównej Cartmana. Spośród 8 talentów (nie od razu mamy możliwość wyboru każdej z nich, niektóre odblokowują się w miarę postępów w fabule) możemy wybrać m.in. Bańkę Ochronną (odbijanie pocisków w kierunku wrogów), Byczą Szarżę (wypierdzenie drogi przez szeregi przeciwników), Pierdowa Ucieczka (unosimy się w powietrze dzięki mocnemu pierdnięciu, obrzydzając w ten sposób wszystkich wrogów napotykanych na drodze, co ich jednocześnie osłabia na polu walki) czy Moczowanie, które umożliwia odurzanie przeciwników kocim moczem, by w ten sposób przez określony czas walczyli po naszej stronie. Generalnie w South Park: Snow Day! nie brakuje typowego humoru, z którego znana jest ta marka. Dość powiedzieć, że na potrzeby tej gry zarejestrowano około 50 różnych odgłosów puszczania bąków. Podkreślę również, iż South Park: Snow Day! możemy przejść w pojedynkę (wówczas w walkach pomagać nam będzie trójka botów) lub z maksymalnie trzema znajomymi w kooperacji.
Wspomniałem wcześniej o kartach będących ulepszeniami i które możemy wybierać każdorazowo przed rozpoczęciem danego rozdziału oraz w trakcie przechodzenia misji, gdzie od czasu do czasu także pojawi się opcja ulepszenia kart. Dodatkowo, jeśli będziemy uważnie przechodzić każdą lokację, to czasami trafimy na skrzynię skarbów, gdzie możliwe jest znalezienie dodatkowego udoskonalenia dla wybranej wcześniej karty. Ulepszenia te wykorzystywane są przede wszystkim do wzmocnienia efektów nakładanych przez daną kartę. Z kolei podbijanie statystyk wybranych wcześniej kart z pomocą napotykanych postaci jest możliwe za odpowiednią walutą, którą tutaj jest papier toaletowy (jakżeby inaczej...). Oprócz zwykłych kart, w każdym rozdziale (tych jest pięć łącznie) możemy dobrać także specjalną kartę z najmocniejszą umiejętnością - jest ona zawsze znacznie potężniejsza i zwykle o większym polu rażenia, ale jest ograniczona najczęściej do jednokrotnego wykorzystania (czasami pojawi się możliwość zresetowania licznika, co pozwoli na ponowne użycie specjalnej mocy), wobec czego dobrze zostawić kartę na konkretny moment w rozdziale, gdzie przeciwników w jednym miejscu jest zbyt wiele lub po prostu na starcie z bossem danej lokacji.
Dodatkowo w Kupa Keep (jak w polskiej wersji językowej określana jest baza Cartmana), możemy natknąć się na specjalny wychodek, gdzie Pan Hankey (czyli gadająca... kupa?) pozwala nam rozwijać cechy (ekran zdolności wygląda jak mózg, a kolejne pozycje rozwijamy poprzez kolejny typ waluty, tzw. czarną materię). Czarną materię zdobywamy za wykonywanie głównych zadań, zbieranie z losowych skrzynek oraz poprzez wykonywanie prób Henrietty. Te ostatnie to głównie powstrzymywanie kolejnych fal wrogów. Aktywność tylko dla najbardziej wytrwałych, którym walka w podstawowej kampanii fabularnej nie znudziła się po kilku godzinach grania.
Początek gry i pierwsze kilkadziesiąt minut daje nadzieję na naprawdę zabawną opowieść oraz atrakcyjny gameplay, tym bardziej że South Park: Snow Day! to pierwsza gra, przygotowana w całości w 3D. Finalnie jednak okazuje się, że zrobiona jest bez większego polotu. Gameplay na dłuższą metę jest bardzo spłycony i nudny, bowiem szybko wdziera się rutyna wykonywania co chwila tych samych czynności w niemal tych samych lokacjach. W dialogach czuć ducha South Parka, choć tych nie ma w grze jakoś przesadnie dużo, toteż nie ma też wielu okazji by pośmiać się z produkcji. Graficznie gra wygląda po prostu okej. Z jednej strony ma swój urok, a wszystkie postacie wyglądają jak wyjęte z serialu. Z drugiej strony recykling lokacji powoduje, że szybko wdziera się tutaj nuda z przechodzenia po tych samych uliczkach. Patrząc na to jak wygląda South Park: Snow Day! (a jest to tytuł też dość krótki, przejście głównej fabuły nie zajmie więcej niż kilka godzin), nie jestem zaskoczony z dość niskiej, premierowej ceny wynoszącej 129 złotych. Uważam jednak, że z South Park: Snow Day! najbardziej zadowoleni będą ortodoksyjni fani serialu animowanego, choć nawet i ich w końcu dopadnie nuda związana z ogólną powtarzalnością. Inni powinni raczej poczekać na dalsze obniżki, bowiem wydając nawet te 130 złotych, mogą poczuć się rozczarowani dość skromną zawartością gry.