Recenzja S.T.A.L.K.E.R. Zew Prypeci - Żona wzywa
Technikalia
Silnik X-Ray w wersji 1.6 nadal prezentuje się niezgorzej, ale wyraźnie widać piętno jakie odcisnął na nim czas. Obecnie znajdziemy sporo gier wyglądających lepiej, choć S.T.A.L.K.E.R. bynajmniej nie jest ułomny lub brzydki. Malownicze wschody słońca, nienaganne sylwetki przeciwników, efekt głębi pola oraz realistyczne oświetlenie niezmiennie zachwycają. Z drugiej strony trafiają się tekstury zatrważająco niskiej jakości, zaś roślinność nie powala naturalnością. Generalnie w stosunku do Czystego Nieba zbyt wiele się w oprawie wizualnej nie zmieniło, poza wprowadzeniem cutscenek. Goniąc za obecnym trendem, twórcy zaimplementowali także obsługę bibliotek DirectX 11, która dla engine pamiętającego jeszcze owo API w wydaniu 8.1 brzmi mało przekonywająco. Póki co, domniemaną różnice mogą odczuć tylko właściciele Radeonów HD 5xxx. Brak możliwości ustawienia z poziomu menu maksymalnej rozdzielczości dla tekstur początkowo zastanawia (mowa o Windows XP), ale gra i na 4 GB pamięci potrafi lekko szarpnąć. Mimo wszystko zestaw złożony z Core 2 Extreme Q9650 oraz GeForce 295 zapewniał niemal stałe 50-60 klatek na sekundę, przy wywindowanych detalach (1680x1050). S.T.A.L.K.E.R zawsze przyzwoicie radził sobie ze SLI, więc to zapewne zasługa tej ruganej przez niedowiarków technologii. Pomimo iż zmienił się polski wydawca, w roli lektora ponownie usłyszymy Mirosława Uttę, równie charakterystycznego dla serii co znak radioaktywności. Ponadto, w pudełku obok płytki, mapy oraz instrukcji, znalazły się jeszcze pocztówki z Prypeci w sam raz na święta. Co również warto zauważyć, podczas kilkunastu godzin zabawy gra ani razu nie poczęstowała mnie bug raportem, nie wyskoczyła do pulpitu, ani nie zaliczyła zawiechy! Tak, tak moi drodzy - świat się kończy - S.T.A.L.K.E.R. po premierze jest całkowicie grywalny.
Słowo na niedzielę
Wydanie względnie uczciwego wyroku w przypadku Zewu Prypeci, to nie lada wyzwanie. Zawsze miałem słabość do S.T.A.L.K.E.R., ale tym razem GSC naprawdę się postarało. Niezła fabuła, mrowie zadań pobocznych, usprawniony interfejs, świetne lokacje i zero bugów - czegoż chcieć więcej? Właśnie, nadal pytam - dlaczego musieliśmy tyle czekać? Gdyby Cień Czarnobyla wyglądał tak w 2007 roku, status legendy miałaby zagwarantowany natychmiast i bezdyskusyjnie. Stało się jednak inaczej, a czasu nie sposób już cofnąć. Opisywany tytuł jest z pewnością godny polecenia każdemu kto zakochał się Czarnobylskiej Zonie lub szuka interesującej hybrydy FPS i cRPG. Natomiast jeżeli poprzednie odsłony S.T.A.L.K.E.R. nie wzbudziły Twojej sympatii lub za ideał shootera postrzegasz Call of Duty: Modern Warfare, odpuść sobie. Nie zmienia to jednak faktu, że mamy do czynienia z najbardziej dopracowaną, spójną oraz największą częścią trylogii. Grając w Zew Prypeci czułem, że promienieję. Niechaj ten S.T.A.L.K.E.R będzie ostatnim ze starej linii, zaś GSC skupi uwagę na pełnoprawnej kontynuacji, aby demagogia nie stała się przyczyną przykrych rozczarowań w przyszłości. Jak dobrze pójdzie, za pięć lat znowu wrócimy do Zony... Tymczasem żegnam, czeka mnie jeszcze małe randez-vous w Prypeci...
|
Plus i Minus: 85/100 PLUSY:
|
Grę do testów dostarczyła firma Cenega:
Procesor Core 2 Extreme QX9650 do platformy testowej dostarczyła firma Intel:
Akcelerator MSI GeForce GTX 295 do platformy testowej dostarczyła firma MSI:
Płytę główną MSI X48 Platinum do platformy testowej dostarczyła firma MSI:
Obudowę Cooler Master ATCS 840 do platformy testowej dostarczyła firma Cooler Master:
Zasilacz Be-Quiet Dark Power P7-PRO-650W do platformy testowej dostarczyła firma Listan:
Pamięci OCZ DDR3 2x2GB 1800MHz CL8 Reaper do platformy testowej dostarczyła firma Extrememem:
Zestaw akcesoriów Razer: Lycosa, Carcharias, DeathAdder i Goliathus Control dostarczyła firma MMV:
Cooler Thermalright Ultra 120 Extreme Black do platformy testowej dostarczyła firma Cooling:
Monitor Zalman ZM-M220W do platformy testowej dostarczyła firma Zalman:
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
91
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150