Recenzja obudowy XPG Invader X BTF - Szklarnia z dobrym przewiewem i obsługą płyt głównych ze złączami na rewersie

Test obudowy XPG Invader X BTF  - Podsumowanie

XPG Invader X BTF jest dobrze wykonaną, elegancką i nowocześnie zaprojektowaną obudową komputerową, która naprawdę może się podobać, niemniej posiada kilka elementów wymagających poprawy. Zacznijmy od plusów, gdzie na pierwszy plan wychodzi wysoka jakość wykonania, solidne materiały i nienaganna estetyka. Obsługa płyt głównych BTF dzisiaj jest jeszcze mało istotna, niemniej w przyszłości może okazać się standardem. Cieszy również dobre zabezpieczenie wnętrza przed kurzem, bowiem każdy otwór wentylacyjny otrzymał łatwe w czyszczeniu filtry. Pomimo swego akwarystycznego charakteru, XPG Invader X BTF dzięki pięciu 120 mm wentylatorom ARGB zapewnia niezłą cyrkulację powietrza, łącząc efektywność systemu chłodzenia z efektownym podświetleniem. Szkoda tylko, że zabrakło przycisku do ręcznej zmiany trybów luminacji. Wnętrze zostało całkiem sensownie zaprojektowane, zwłaszcza pod względem prowadzenia okablowania, przestronnego zaplecza i ilości otworów rewizyjnych. XPG Invader X BTF pomieści bez problemu największe podzespoły bazowe, aczkolwiek nie wszyscy będą usatysfakcjonowani opcjami przewidzianymi dla systemów chłodzenia. Maksymalny rozmiar chłodnicy wynosi 360 mm, najlepiej umieszczonej na górze obudowy zamiast we wnęce, inaczej ograniczy to możliwość instalacji długich kart graficznych. Radiatora 420 mm oraz 140 mm wentylatorów w bocznej kieszeni nie zmieścimy. Nośników 2,5/3,5 cala wstawimy raptem trzy sztuki, korzystając z niezbyt funkcjonalnej tacki montażowej. Sposób demontażu prawego bocznego panelu też wydaje się kiepskim pomysłem, wymagając zdjęcia górnej pokrywy, skoro konkurencja potrafiła to rozwiązać lepiej. I jeszcze na zakończenie wyłamywane śledzie, serio? Trzy pełnoprawne zaślepki w komplecie nie ratują sytuacji, mówimy przecież o skrzynce za 550 złotych. XPG Invader X BTF bezsprzecznie może się podobać, jednak trzeba mieć świadomość, że posiada również kilka ograniczeń i słabszych punktów.

XPG Invader X BTF jest elegancką i dobrze wykonaną obudową, stawiającą na mocne przeszklenie i oferującą pięć 120 mm wentylatorów ARGB. Całość wypada raczej pozytywnie, jednak nie wszystko zostało dopieszczone.

XPG Invader X BTF kosztuje 550 złotych, plasując się w obszarze przeszklonych obudów, gdzie konkurencję stanowi chociażby Modecom Volcano Sapce Apex ARGB (4x 140 mm), legendarne Lian Li O11 Dynamic oraz świeżutki Phanteks NV5 MK2 DRGB (obydwa bez wentylatorów). Biorąc pod uwagę pięć 120 mm wentylatorów, aktualna cena XPG Invader X BTF wydaje się rozsądnie skalkulowana, niemniej Modecom pod względem funkcjonalności wypada trochę lepiej. Jeśli natomiast rozszerzymy kryteria wyboru o bardziej tradycyjne skrzynki, wówczas za podobne pieniądze otrzymamy bardzo udane Fractal Design Pop XL Air, be quiet! Pure Base 500FX, Lian Li Lancool 216 czy Cougar MX600 ARGB. Tutaj trzeba się poważnie zastanowić nad priorytetami.

XPG Invader X BTF
Cena: 549 zł

Efektowne wzornictwo i widowiskowe podświetlenie Dobra jakość wykonania i spasowania elementów Wspornik do wertykalnego montażu GPU w zestawie Pięć 120 mm wentylatorów ARGB w komplecie Niezła kultura pracy i solidny przewiew na 1200 RPM Stabilna konstrukcja ważąca ponad 9 kilogramów Gotowa na płyty główne ze złączami na rewersie Pomieści wysokie coolery CPU i bardzo długie GPU Dobrze rozplanowany system okablowania Dolny filtr przeciw kurzowi wyjmowany do boku Problematyczny demontaż lewego boku Wnęka tylko dla wentylatorów 120 mm Zaledwie trzy miejsca na nośniki 2,5/3,5" Wyłamywane śledzie w takiej obudowie? Brak przycisku do regulacji podświetlenia Brak kontrolera PWM / LED w komplecie Nie pomieści radiatora w rozmiarze 420 mm

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7