Recenzja obudowy XPG Invader X BTF - Szklarnia z dobrym przewiewem i obsługą płyt głównych ze złączami na rewersie
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test obudowy XPG Invader X BTF - Wstęp
- 2 - Test obudowy XPG Invader X BTF - Wygląd
- 3 - Test obudowy XPG Invader X BTF - Wnętrze
- 4 - Test obudowy XPG Invader X BTF - Funkcjonalność
- 5 - Test obudowy XPG Invader X BTF - Montaż
- 6 - Test obudowy XPG Invader X BTF - Temperatury
- 7 - Test obudowy XPG Invader X BTF - Podsumowanie
Test obudowy XPG Invader X BTF - Funkcjonalność
Panel I/O umieszczono na dolnej płozie obudowy, gdzie znajdziemy podwójne USB-A 3.2 oraz pojedyncze USB-C 3.2, czyli standardowy zestaw złączy transmisyjnych. Oprócz tego mamy jeszcze gniazdo-kombo audio, przycisk Power i Reset, zatem brakuje klawisza odpowiedzialnego za sterowanie podświetleniem wentylatorów. Kilka akwariów pozwala zmienić położenie tego elementu, jednak w przypadku XPG Invader X BTF jest to niewykonalne. Utrudnia to bardzo korzystanie z frontowych złączy jeżeli komputer będzie stał na podłodze, a przecież nie każdy trzyma peceta na biurku. Skrzynka nie posiada także kontrolera obrotów i/lub HUBa, dlatego całość trzeba podłączyć bezpośrednio do płyty głównej. Na szczęście kablotekę można ograniczyć do dwóch wtyczek dzięki firmowo dostarczonym i wpiętym przedłużaczom.
Komora zasilacza została wyraźnie skrócona, nadal bez większego problemu mieszcząc wszystkie przewody, ale przestrzeń powstałą na przodzie postanowiono sensownie wykorzystać. Dorzucono więc dodatkowy 120 mm wentylator zasysający powietrze, który połączony z trojaczkami na lewym boku, częściowo rekompensuje brak przewiewnego frontowego panelu. Można tutaj wstawić również jednostkę w rozmiarze 140 mm. Swoją drogą, producent wykazał się straszną niekonsekwencją w kwestii montażu przedniej szyby, którą wprawdzie trzymają zatrzaski kulkowe, ale dopiero po odkręceniu dwóch śrubek element można zdemontować. Z jakichś powodów w każdym panelu zastosowany inny mechanizm, czasami pracujący w niezbyt intuicyjny sposób, co może powodować dezorientację u mniej obeznanego użytkownika.
Główną siłą wtłaczającą chłodne powietrze do obudowy jest komplet trzech bocznych 120 mm wentylatorów, który wspiera identyczna jednostka umieszczona na spodzie. Ilość jak najbardziej wystarczająca do zachowania poprawnej cyrkulacji, bowiem jeszcze jedna 120-ka zajmuje się wyciąganiem ciepłego powietrza. Jeśli dodamy do powyższego chłodnicę na górze, wówczas uzyskamy optymalne warunki pracy w takiej obudowie. Gdybyśmy jednak chcieli AiO wstawić w bocznej wnęce, pojawia się kilka problemów. Pierwszym jest szerokość wentylatorów wynosząca maksymalnie 120 mm, dlatego odpadają modele 280 / 420 mm, natomiast największa chłodnica nie wejdzie wcale. Drugi problem to ograniczenie długości karty graficznej do 270 mm, czyli zdecydowana większość modeli pokroju GeForce RTX 4090 / 4080 nie wejdzie na pokład.
Najrozsądniejszym rozwiązaniem jest pozostawienie fabrycznych wentylatorów na swoich miejscach, a chłodnica powinna zostać zamontowana pod sufitem, gdzie przewidziano miejsce dla 360 mm radiatora. Umożliwi to wykorzystanie pełnej przestrzeni XPG Invader X BTF przy zachowaniu najlepszego przewiewu. Odległość między radiatorami płyty głównej i chłodnicą AiO żadnego problemu nie powinna stanowić, ponieważ perforowana wnęka między tacką montażową płyty głównej i konturem radiatora wynosi 70 mm. Dzięki temu stosunkowo łatwo podłączyć wtyczki zasilania EPS jeżeli z jakichś powodów najpierw wstawimy AiO. Otwory do przetłaczania okablowania znajdują się również w bocznej części głównej tacki montażowej, równolegle do pozycji wentylatorów, co pozwala naprawdę sprawnie zarządzać przewodami.
Zasilacz jest montowany w tradycyjnej horyzontalnej pozycji, umiejscowiony w tylnej części obudowy wzorem praktycznie wszystkich dwukomorowych konstrukcji. Dostawę świeżego powietrza zapewnia otwór wentylacyjny na spodzie, zabezpieczony siateczkowym filtrem przeciwko kurzowi, chociaż 1-2 mm wydają się odkryte (kwestia spasowania ramki). Podkładek antywibracyjnych nie zabrakło. Plusem jest również umieszczenie zasilacza na niewielkim podwyższeniu, które zapewnia skuteczniejszą wentylację dzięki dodatkowej przestrzeni między wentylatorem i obudową. Minus takiego rozwiązania to eliminacja klatki na nośniki, ponieważ całkowita długość komory wynosi 255 mm, mieszcząc jednak nawet długie zasilacze ATX.
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test obudowy XPG Invader X BTF - Wstęp
- 2 - Test obudowy XPG Invader X BTF - Wygląd
- 3 - Test obudowy XPG Invader X BTF - Wnętrze
- 4 - Test obudowy XPG Invader X BTF - Funkcjonalność
- 5 - Test obudowy XPG Invader X BTF - Montaż
- 6 - Test obudowy XPG Invader X BTF - Temperatury
- 7 - Test obudowy XPG Invader X BTF - Podsumowanie
Powiązane publikacje

Test obudowy komputerowej Corsair Frame 5000D RS - Większa i lepiej wyposażona wersja Corsair Frame 4000D RS
48
Test obudowy komputerowej Corsair Frame 4000D RS - Przewiewna modułowa konstrukcja z kilkoma fajnymi udogodnieniami
31
Test obudowy komputerowej FSP M580 - Jednolita szklana tafla i cztery wentylatory z efektem lustra w rozsądnej cenie
45
Test obudowy komputerowej MSI MPG Velox 300R Airflow PZ - Solidna konstrukcja plus wydajne 160 mm wentylatory ARGB
33