Recenzja Need for Speed: Shift PC - Wyższa szkoła jazdy
- SPIS TREŚCI -
Wygląd
Oprawa audiowizualna w Need for Speed Shift stoi na najwyższym światowym poziomie. W chwili obecnej są to także najładniejsze wyścigi dostępne na komputerach osobistych. Sylwetki samochodów wymodelowano bardzo starannie, czego efekty podziwiać można na załączonych screenach. Ustawienie wszystkich detali na maksymalnym poziomie owocuje realistyczną i bardzo wysmakowaną grafiką. Zmiana klimatu pociągnęła za sobą odejście do lamusa plenerowych tras, zatem ich atrakcyjność w Shift odrobinę zmalała. Zamknięte tory wyglądają estetycznie, ale ciężko dopatrzyć się w nich polotu. Co prawda pojeździmy także po mieście, niemniej fajerwerków nie należy się spodziewać. Interesująco wypadają efekty zderzeń wpływające na percepcję kierowcy. Pomyślano nawet o opcji wyłączeniu HUD'a, co sprawdza się doskonale w przypadku widoku z kokpitu. Dźwięki nagrano z najwyższą starannością i brzmią bardzo wiarygodnie. Ryk silników, skrzypienie wginanej blachy oraz piszczenie opon zadowoli każdego motoryzacyjnego melomana. Muzyka jest rzeczą gustu, więc niech każdy oceni ją indywidualnie. W trakcie wyścigu wyłączałem ją całkowicie, żeby lepiej wczuć się w swoją rolę. Slightly Mad Studios przysiedziała również nad optymalizacją. Gra działa naprawdę sprawnie nie tylko na redakcyjnej platformie testowej (QX9650, 4 GB Ram i GTX 295). Niestety ów wypolerowany diament nie został pozbawiony małej, acz głębokiej rysy. Nie wiedzieć czemu, Shift potrafi wykonać nieprawidłową operację i wyskoczyć niespodziewanie do Windowsa. Dodam, że jest to jedyny tytuł który od kilku miesięcy dopuścił się takowej zbrodni. Zdarza się to na szczęście sporadycznie. Poza tym, wczytywanie tras jak na mój gust trwa stanowczo zbyt długo (nawet około 1,5 do 2 minut), biorąc pod uwagę ilość dostępnej pamięci.
Słowo na niedzielę
Need for Speed zmienia się na naszych oczach zrywając z dawnymi, niekoniecznie chlubnymi, tradycjami. Ryzykowny zabieg w ostatecznym rozrachunku wyszedł tytułowi na dobre. Dawna koncepcja była zresztą spaczona przez kilka mniej udanych odsłon, hańbiących dobre imię kultowej serii. Wprowadzone zmiany to już nie tylko kosmetyka, lecz zupełnie inne podejście do tematu wyścigów. Widowiskowy, zręcznościowo-symulacyjny model jazdy spisuje się całkiem dobrze, o ile dysponujemy odpowiednim kontrolerem. Fani simów pokroju rFactor jednak nie znajdą tutaj godnego wyzwania, zaś typowe dzieciaki oswojone z Undercover tym bardziej. Komu więc z czystym sumieniem można polecić Shifta? Obstawiam, że wszystkim którzy lubią trochę bardziej wymagające gry wyścigowe niekoniecznie skupiające się na realizmie. Na konsolach nowej generacji produkt Slightly Mad Studios czeka ciężka batalia z Gran Turismo 5 (PlayStation 3) oraz Forza 3 (xBox 360). W przypadku komputerów osobistych wybór wśród podobnych pozycji mamy skromniejszy, co nie znaczy, że ocena zostanie wywindowana. Tytuł nie jest pozbawiony wad, aczkolwiek nazwanie go nieudanym byłoby ewidentnym nadużyciem. Shift to po prostu dobra robota. Do spełnienia marzeń jeszcze trochę brakuje, ale Electronic Arts obrało właściwy kierunek.
|
Plus i Minus: 75/100 PLUSY:
|
Grę do testów dostarczyła firma Electronic Arts:
Procesor Core 2 Extreme QX9650 do platformy testowej dostarczyła firma Intel:
Akcelerator MSI GeForce GTX 295 do platformy testowej dostarczyła firma MSI:
Płytę główną MSI X48 Platinum do platformy testowej dostarczyła firma MSI:
Obudowę Cooler Master ATCS 840 do platformy testowej dostarczyła firma Cooler Master:
Zasilacz Be-Quiet Dark Power P7-PRO-650W do platformy testowej dostarczyła firma Listan:
Pamięci OCZ DDR3 2x2GB 1800MHz CL8 Reaper do platformy testowej dostarczyła firma Extrememem:
Zestaw akcesoriów Razer: Lycosa, Carcharias, DeathAdder i Goliathus Control dostarczyła firma MMV:
Cooler Thermalright Ultra 120 Extreme Black do platformy testowej dostarczyła firma Cooling:
Monitor Zalman ZM-M220W do platformy testowej dostarczyła firma Zalman:
- SPIS TREŚCI -
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
89
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150