Recenzja NecroVision - Niezbyt wesoła komedia frontowa
- SPIS TREŚCI -
Oh thy polhaku!
NecroVision umożliwia instalację trzech wariantów językowych. Pełny polski dubbing, napisy oraz wersję angielską. Oczywiście wybrałem pierwszą opcję, aby na własne uszy przekonać się z jakim skutkiem w główną rolę męską wcielił się Tomasz Kot. Z uwagi na pruderię językową jaka mnie formalnie obowiązuje, napisze to najsubtelniej jak tylko można: mizeria! Cytowanie Feldmarszałka Dudy nie było dopuszczalne. Pan Kot kompletnie nie pasuje do odgrywanej postaci. O zaangażowaniu w rolę nawet nie wspominam, bowiem jego kwestie są kompletnie nieprzekonywujące. Pozwólcie, ze zacytuję mój ulubiony fragment: „Jesteś równie niebezpieczny, jak dziecko z patykiem!”. Pal licho niski poziom odzywek, ale najbardziej drażni delikatny, wręcz „misiaczkowy” głos aktora. Chyba nagrania odbywały się w przerwie pomiędzy kolejnymi odcinkami „Niani”. Co najgorsze, to nie koniec złych wieści. Łzy śmiechu wylałem przy odsłuchu Niemców mówiących po polsku z charakterystycznym akcentem: „Tho mhnie zhłości” czy „poshmakhuj sthali” w sam raz nadających się na powiadomienia o SMS. Gdyby nie wersja angielska z napisami ratująca sytuację, nie miałbym skrupułów przed kompletnym wyłączeniem dźwięku.
Słowo na nadzielę
Zbliża się koniec naszej frontowej przygody dla prawdziwych facetów. Wnioski końcowe nasuwają się chyba same. The Farm 51 włożyło w swój projekt dużo wysiłku i pracy, ale brak doświadczenia pociągnął za sobą kilka bolesnych potknięć. NecroVision zaliczam jednak jako grę udaną, nie pozbawioną oryginalnych i świeżych pomysłów. W subkategorii „Kill 'Em All” wypada wzorowo, lecz konkurencja wśród Fps jest bardzo silna. Z pewnością można tytuł polecić osobom lubujących się w nieskrepowanych rozwałkach, gdzie liczy się głównie refleks i sprawność prawej dłoni (bez skojarzeń, proszę). Nietuzinkowy bestiariusz i pokaźny arsenał gwarantują sporo absolutnie niehumanitarnej zabawy. Osobiście oczekiwałem czegoś w klimacie filmu Deathwatch, bardziej nastawionego na surwiwal niż masową rzeź. Aczkolwiek kilka godzin spędzone nad NecroVision na pewno nie było czasem straconym.
|
Plus i Minus: 70/100 PLUSY: + Klimat Wielkiej Wojny - Słaba optymalizacja |
Za dostarczenie gry do testów dziękujemy firmie Cenega Poland - oficjalnemu wydawcy NecroVision w Polsce.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
89
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150