Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja Metro: Last Light - Mocny klimat i świetna grafika

Sebastian Oktaba | 20-05-2013 00:05 |

Grafika i wymagania sprzętowe Metro: Last Light

Metro: Last Light to graficzny killer mogący z powodzeniem walczyć z trzecim Crysisem o tytuł najładniejszej strzelaniny pierwszoosobowej, którego w wielu aspektach rozkłada na łopatki. Dynamiczne oświetlenie, refleksy na przedmiotach i cienie, to wzór do naśladowania, podobnie jak wysokiej jakości tekstury czy poziom teselacji. O wizualnym mistrzostwie silnika 4A-Engine pisać mógłbym długo, ale najlepiej będzie przejrzeć obszerną galerię screenów dołączonych do recenzji, bowiem słowa nie oddają w pełni doznań wzrokowych. NVIDIA objęła Metro: Last Light programem partnerskim, którego następstwem jest m.in.: wsparcie technologii PhysX odpowiadającej za zaawansowaną fizykę obiektów oraz zjawiska atmosferyczne. Trzeba przyznać, że programiści potrafili wykorzystać potencjał PhysX i rozgrywka naprawdę zyskuje dzięki palecie spektakularnych efektów środowiskowych. Realistyczna mgła, powiewające na wietrze płachty, odłamki po wybuchach czy iskry strzelające podczas spawania, dodają wirtualnemu światu niesłychanej wiarygodności. Jednak PhysX to standard zamknięty obsługiwany tylko przez karty graficzne NVIDII, dlatego właściciele sprzętu z logiem konkurencji nie będą mogli doświadczyć takich wrażeń. Teraz pewnie padnie pytanie o wymagania sprzętowe... taaak... maksymalne detale wymagają pieruńsko mocnego komputera i chyba nie mogło być inaczej. Redakcyjny kombajn (Core i7-3770K @4600 MHz, 8GB DDR3-2400, GeForce GTX 680) momentami ledwo dawał radę w rozdzielczości 1680x1050, chociaż najczęściej bywało 40 klatek na sekundę. Wystarczy natomiast zrezygnować z pełnej teselacji oraz obniżyć SSAA, żeby zyskać na płynności nie tracąc zbyt wiele na wyglądzie. Złego słowa nie napiszę o udźwiękowieniu, pomimo iż niektóre odgłosy wystrzałów brzmią nieco płasko, ale ponarzekam trochę na babole techniczne. Czasami przyuważyłem ciało zakleszczone w teksturze, przekłamany cień albo brak napisów w dialogach między postaciami drugoplanowymi, niemniej to pierdoły bez większego znaczenia. Twórcy mogli natomiast opracować bardziej pecetowy system zapisu, wszak checkpointy tudzież auto-save co pewien czas na kilometr zajeżdżają konsolami.

Podsumowanie

Przechodząc do podsumowania muszę stwierdzić, że druga odsłona Metra spełniła moje oczekiwania i cierpliwie wypatruję DLC albo zapowiedzi kolejnej części cyklu. Rozwiązania gameplay'owe zostały usprawnione, fabuła nie przypomina błahej opowiastki napisanej na kolanie, zaś oprawa wizualna wgniata w fotel. Jeśli dodamy do tego wyrazisty klimat, świetnie zaprojektowane lokacje oraz widowiskowo poprowadzoną kampanię, otrzymamy przepis na porządną strzelaninę pierwszoosobową. Nawet jeśli feeling z używania giwer mógłby być jeszcze lepszy, liniowość zdecydowanie mniejsza, zaś sztuczna inteligencja bardziej dopracowana, to absolutnie nie zmienia faktu, że Metro: Last Light skrywa duże pokłady miodności. Oczywiście, fani diametralnie odmiennych shooterów niekoniecznie muszą podzielać ten pogląd, jednak dla osób gustujących w nuklearno-postapokaliptycznych strzelaninach to pozycja obowiązkowa. Szkoda tylko, że brakuje jakiegokolwiek trybu multiplayer, który mógłby wydłużyć żywotność Metro: Last Light. Tak czy owak - polecam!



Metro: Last Light
Cena:
~110 zł

 Bardzo sugestywny i grubo ciosany klimat
 Generalnie trochę lepsza od poprzednika
 Wykorzystanie efektów NVIDIA PhysX
 Wygląd lokacji na powierzchni Moskwy
 Przyzwoita fabuła inspirowana książką
 Znakomita fizyka i oprawa wizualna
 Wymiana ognia daje sporo satysfakcji
 Trochę elementów czysto skradankowych

 Sztuczna inteligencja raczej nie zachwyca
 Wymagania sprzętowe dla wysokich detali
 Niektórym giwerom brakuje odrobiny mocy
 Brak jakiegokolwiek trybu dla wielu graczy

 

Grę do testów dostarczyła firma:

 

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 37

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.