Recenzja Mass Effect: Andromeda PC - Kosmiczny rywal Wiedźmina?
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Zupełnie nowe rozdanie czy powtórka z rozgrywki?
- 2 - Dzień dobry, jestem zawodowym pionierem
- 3 - Somewhere out in space
- 4 - Kosmos jest jak pudełko czekoladek
- 5 - Obcasy zawsze stwarzają problemy
- 6 - Platforma sprzętowa na jakiej testujemy gry
- 7 - Mass Effect: Andromeda PC - Galeria screenów
- 8 - Oprawa wizualna i podsumowanie
Oprawa wizualna i podsumowanie
Mass Effect: Andromeda pracuje na silniku Frostbite trzeciej generacji, stosowanym w większości produkcji wychodzących spod skrzydeł Electronic Arts - wyścigówkach, pierwszoosobowych strzelaninach oraz causalowych strategiach. Ogromny potencjał tego narzędzia oglądaliśmy ostatnio w Battlefield 1, który zachwycał oprawą audiowizualną przy relatywnie niskich wymaganiach sprzętowych, co optymistycznie nastrajało względem Andromedy. Trudno jednak określić BioWare mistrzami kodowania, zaś nawet sprawdzony silnik graficzny w niepewnych rękach bywa przyczyną optymalizacyjnej katastrofy. Tutaj na szczęście udało się zachować rozsądne wymagania sprzętowe, więc użytkownicy GeForce GTX 1060 albo Radeona RX 480 mogą liczyć na ustawienia Ultra, natomiast posiadacze słabszych konfiguracji spokojnie dostosują grafikę do możliwości komputera. No właśnie, jakość oprawy wizualnej jest generalnie przyzwoita, chociaż dużo zależy od konkretnej lokacji. Pokryta tropikalną dżunglą planeta Havarl, skąpana w świetle purpurowego księżyca, prezentuje się naprawdę rewelacyjnie. Pustynne Elaaden oraz H047C z powodu ubogiego środowiska, wypadają już znacznie gorzej. Tekstury, sylwetki postaci, efekty postprocessingu oraz oświetlenie są ogólnie niezłe, animacja postaci także... chyba że spojrzymy na twarze, które w wykonaniu ludzi momentami wyglądają tragicznie. Dotyczy to zwłaszcza kilku wybranych bohaterów niezależnych oraz naszego podopiecznego, jeśli zdecydujemy się solidnie namieszać w edytorze. Warstwa dźwiękowa jak wykonana nienagannie, jak chyba we wszystkich współczesnych produkcjach.
Osobiście jestem trochę zawiedziony Mass Effect: Andromeda -spodziewałem się czegoś gigantycznego oraz spektakularnego, otrzymałem jednak zwykłego przeciętniaka będącego pod niemal każdym względem cRPG nieporównywalnie słabszym od Mass Effect II czy Wiedźmin 3.
Test wydajności Mass Effect: Andromeda PC - Ludzkie wymagania
Jeśli jesteście wielkimi fanami Mass Effect czy generalnie kosmicznych cRPG, prawdopodobnie będziecie zadowoleni z wyglądu Andromedy, otrzymacie bowiem produkcję bardzo zbliżoną do ostatniej odsłony trylogii, ale jednocześnie lekko odświeżoną względem poprzedników. Niestety, część poczynionych zmian osłabia najnowszą odsłonę Mass Effect lub zostało wdrożonych nieudolnie. Scenariusz jest przewidywalny, natomiast zadania poboczne powtarzalne i nudne, pomimo górnolotnych przedpremierowych deklaracji BioWare, że zamierzają zrobić konkurencję trzeciemu Wiedźminowi. Dodatkowo uniwersum zostało okrojone, nowe gatunki stworzono bez większego pomyślunku, światów do zwiedzenia udostępniono zaledwie siedem, zaś klimat dewastują liczne uproszczenia (m.in.: wszyscy pięknie operują językiem angielskim). Naprawdę dobrze wypadają dynamiczne konfrontacje, nawet pomimo koszmarnej sztucznej inteligencji, które napędzają rozgrywkę razem z elastycznym systemem rozwoju bohatera. Wielka szkoda, że zawalono elementy eksploracyjne i niewiele ciekawej zawartości znajdziemy w odległych światach, jakich zwiedzanie pojazdem to typowa zapchajdziura. Summa summarum, osobiście jestem trochę zawiedziony Mass Effect: Andromeda, spodziewałem się czegoś gigantycznego oraz spektakularnego, otrzymałem jednak zwykłego przeciętniaka będącego pod praktycznie każdym względem cRPG słabszym od Mass Effect II, jak również Wiedźmin 3: Dziki Gon.
Mass Effect: Andromeda PC
Cena: 169 zł
![]() |
|
Grę do testów dostarczyło:
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Zupełnie nowe rozdanie czy powtórka z rozgrywki?
- 2 - Dzień dobry, jestem zawodowym pionierem
- 3 - Somewhere out in space
- 4 - Kosmos jest jak pudełko czekoladek
- 5 - Obcasy zawsze stwarzają problemy
- 6 - Platforma sprzętowa na jakiej testujemy gry
- 7 - Mass Effect: Andromeda PC - Galeria screenów
- 8 - Oprawa wizualna i podsumowanie
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
91
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150