Recenzja GTA The Trilogy - The Definitive Edition. Sprawdzamy czy odświeżona kolekcja klasyków naprawdę jest tak kiepska
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Recenzja GTA The Trilogy - The Definitive Edition
- 2 - Recenzja GTA The Trilogy - Grand Theft Auto III: The Definitive Edition
- 3 - Recenzja GTA The Trilogy - Grand Theft Auto Vice City: The Definitive Edition
- 4 - Recenzja GTA The Trilogy - Grand Theft Auto San Andreas: The Definitive Edition
- 5 - GTA III - Porównanie natywnego obrazu z NVIDIA DLSS 2.3
- 6 - GTA Vice City - Porównanie natywnego obrazu z NVIDIA DLSS 2.3
- 7 - GTA San Andreas - Porównanie natywnego obrazu z NVIDIA DLSS 2.3
- 8 - Test wydajności GTA 3 - skalowanie wydajności DLSS
- 9 - Test wydajności GTA Vice City - skalowanie wydajności DLSS
- 10 - Test wydajności GTA San Andreas - skalowanie wydajności DLSS
- 11 - (Bardzo) pierwsze wrażenia z gry + słów kilka o wydajności okiem Eweliny
- 12 - Recenzja GTA The Trilogy - Galeria screenów
- 13 - Podsumowanie - Rockstar, co wyście narobili najlepszego...
Recenzja GTA The Trilogy - Grand Theft Auto III: The Definitive Edition
Pierwsza gra w zestawie to Grand Theft Auto III - The Definitive Edition. Odsłona, która debiutowała w 2001 roku i pod wieloma względami była prawdziwie rewolucyjna, ze względu na sposób kreacji otwartego świata w grach wideo. Nowa wersja bez wątpienia w wielu miejscach wygląda zdecydowanie lepiej od pierwowzoru, ale jednocześnie to właśnie z tą grą są największe problemy w kontekście wydajności. Najgorszymi scenariuszami dla gry są miejsca, w których mamy kumulację następujących elementów: gęste opady deszczu, noc, mnóstwo samochodów z włączonymi przednimi i tylnymi światłami. Wówczas wydajność leci nawet o kilkadziesiąt procent w dół i dotyczy to każdej z platform docelowych, nie tylko PC. Taka sytuacja jest niedopuszczalna, zwłaszcza że mowa o 20-letniej grze, która nie działa w formie pełnego remake'a. Gra ewidentnie wygląda także na niedokończoną, na co wskazują zupełnie przypadkowo spotykane obiekty, które cechują się dużo gorszą jakością wyświetlanych tekstur. Wygląda to tak, jakby niektóre z tychże obiektów w świecie nadal korzystały ze starych assetów, przygotowanych jeszcze za pośrednictwem silnika RenderWare.
Nie powinniśmy natomiast obawiać się o jakąkolwiek cenzurę w GTA III - The Definitive Edition. Z pomocą doskonale znanej amunicji możemy swobodnie przeprowadzać dekapitację napotykanych NPC-ów - najlepiej w tej roli sprawdza się stary, dobry karabin snajperski. Gra otrzymała koło wyboru broni oraz stacji radiowych, co faktycznie w znaczący sposób przypomina to, co dostaliśmy wraz z GTA V. Jeśli chodzi o soundtrack, to Grand Theft Auto III - The Definitive Edition jest jedyną grą z trylogii, która w dalszym ciągu oferuje niezmieniony soundtrack. Jeśli chodzi o ogólne zmiany wizualne, to możemy przyjrzeć się m.in. lepszej jakości teksturom, przebudowanemu środowisku ze znacznie gęstszą roślinnością, bardziej naturalnym oświetleniem oraz lepiej prezentującym się cieniom. Bardzo intensywne są efekty pogodowe, jednak tutaj zdecydowanie najgorzej przedstawia się deszcz. Nie dość, że jest zbyt gęsty, to krople padają na podłoże zawsze w takiej samej odległości od siebie (dosłownie równolegle obok siebie, co wygląda komicznie i absurdalnie). Zarówno trójka, jak i pozostałe gry z kolekcji, mają także niepoprawnie zaimplementowany HDR. Gry mają spore problemy z poprawnym balansem bieli, co skutkuje tym, że na domyślnych ustawieniach obraz jest zdecydowanie zbyt ciemny, gubiąc przez to detale. Osobiście na telewizorze OLED musiałem ustawiać jasność na maksimum (E: oj tak, ciemno jest) w ustawieniach gry, a kontrast nieco obniżyć. Mimo wszystko coś takiego nie powinno w ogóle mieć miejsca. Rockstar chyba niczego się nie nauczył po wtopie z Red Dead Redemption 2. Podkreślam, że identyczny problem jest w Vice City oraz San Andreas.
Dodatkowo poniżej możecie zobaczyć kilka screenów porównujących oryginalną grę GTA III z jej edycją definitywną. Po lewej umieściłem pierwotną grę, odpaloną w rozdzielczości 2560x1440 pikseli. Po prawej z kolei znajdziemy Grand Theft Auto III - The Definitive Edition, także w rozdzielczości 1440p oraz przy maksymalnych ustawieniach graficznych. Dzięki temu lepiej można zorientować się w zmianach, wprowadzonych przez Grove Street Games na bazie silnika graficznego Unreal Engine 4.
GTA 3 Original vs The Definitive Edition (2560x1440)
GTA 3 Original vs The Definitive Edition (2560x1440)
GTA 3 Original vs The Definitive Edition (2560x1440)
GTA 3 Original vs The Definitive Edition (2560x1440)
GTA 3 Original vs The Definitive Edition (2560x1440)
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Recenzja GTA The Trilogy - The Definitive Edition
- 2 - Recenzja GTA The Trilogy - Grand Theft Auto III: The Definitive Edition
- 3 - Recenzja GTA The Trilogy - Grand Theft Auto Vice City: The Definitive Edition
- 4 - Recenzja GTA The Trilogy - Grand Theft Auto San Andreas: The Definitive Edition
- 5 - GTA III - Porównanie natywnego obrazu z NVIDIA DLSS 2.3
- 6 - GTA Vice City - Porównanie natywnego obrazu z NVIDIA DLSS 2.3
- 7 - GTA San Andreas - Porównanie natywnego obrazu z NVIDIA DLSS 2.3
- 8 - Test wydajności GTA 3 - skalowanie wydajności DLSS
- 9 - Test wydajności GTA Vice City - skalowanie wydajności DLSS
- 10 - Test wydajności GTA San Andreas - skalowanie wydajności DLSS
- 11 - (Bardzo) pierwsze wrażenia z gry + słów kilka o wydajności okiem Eweliny
- 12 - Recenzja GTA The Trilogy - Galeria screenów
- 13 - Podsumowanie - Rockstar, co wyście narobili najlepszego...
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
91
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150